We wtorek na posiedzeniu zarządu PO a także klubu Koalicji Obywatelskiej zostanie ustalona data wyborów nowego przewodniczącego klubu KO - poinformował szef Platformy Borys Budka. Zapowiedział jednocześnie, że zrezygnuje z funkcji szefa klubu KO i skupi się na pracy partyjnej.

PO wciąż bez nowego szefa klubu KO

Dzisiaj ustalimy datę wyborów i na pewno ta funkcja (przewodniczącego Platformy Obywatelskiej i Klubu Parlamentarnego KO – PAP) będzie rozdzielona

—powiedział Borys Budka w TVN 24. Obecnie pełni on funkcje przewodniczącego PO oraz szefa klubu KO.

Budka podkreślił, że zrezygnuje z szefowania klubowi, po to, by „mógł skupić się na pracy (…) w terenie”. W jego ocenie konieczne jest tam „odbudowa struktur, bo zaniedbania są kilkuletnie, a w niektórych miejscach nawet kilkunastoletnie”.

Zapytany, czy popiera, jako kandydata na szefa klubu KO Cezarego Tomczyka odpowiedział:

Cezary Tomczyk z pewnością jest jedną z osób, które z pewnością mogłyby pełnić taką funkcję.

Zapewnił, że z Tomczykiem bardzo dobrze mu się współpracuje.

Uważam, że byłby to bardzo dobry szef klubu. Z pewnością poradziłby sobie z taka funkcją

—oznajmił Budka.

Przewodniczący PO zapowiedział, że „ofensywą programową i organizacyjną” partia ruszy jesienią.

Dzisiaj posiedzenie zarządu, 26 - rada krajowa. Natomiast nowa deklaracja ideowa i fundamenty programowe w styczniu, na 20-lecie Platformy

—podkreślił.

W poniedziałek rzecznik PO Jan Grabiec, że tematem wtorkowego posiedzenia zarządu będzie kalendarz działań PO w najbliższych miesiącach, choć także kwestia obsady stanowiska szefa klubu KO.

Platforma Obywatelska przygotowuje bardzo konkretny plan działania na najbliższe miesiące, jest szereg inicjatyw przewodniczącego, które będą rozpisane szczegółowo na harmonogram pracy

—oznajmił.

Wśród spraw do rozstrzygnięcia jest również kwestia wyborów personalnych, zmian w strukturze pracy klubu, zmian regulaminowych i wyboru nowego przewodniczącego w momencie, w którym Borys Budka zrezygnuje z funkcji przewodniczącego klubu KO

—dodał.

Platforma poprze ustawę PiS?

Budka pytany był również przez Konrada Piaseckiego o poparcie projektu ustawy o ochronie zwierząt. Lider PO zapewnił, że jego partia jest za zakazem hodowli norek na futra, ale będzie zgłaszać swoje poprawki.

Zgadzamy się z tym, jesteśmy bardzo mocno za rozwiązaniami, które wprowadzą te zakazy, natomiast domagamy się od rządu przedstawienia jasnego planu dla tej branży, bo to są dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Jestem za zakazem hodowli zwierząt na futra. Mówię to wyraźnie

—powiedział Budka.

Trzeba wyjaśnić, co będzie działo się z odpadami w sektorze rybnym i sektorze drobiarskim. Trzeba będzie upomnieć się o jasny plan przebranżowienia tych ferm i plan na ratowanie miejsc pracy. Nie chcę absolutnie takiego wydłużenia vacatio legis, ale chciałbym, żeby przez ten rok były jasne kryteria dotyczące pomocy przedsiębiorcom, pomocy pracownikom, bo w niektórych miejscach całe wioski mogą stać się osobami bezrobotnymi. (…) Domagamy się i takie poprawki będziemy składać, by zabezpieczyć ludzi przed utratą pracy. Albo wypłacić odszkodowania, albo skredytować

—dodał.

Problem z podwyżkami

Przewodniczący Platformy przyznał, że jego partia „jeszcze przez pewien czas pewnie będzie płacić” za głosowania za podwyżkami dla polityków.

Decyzja w tej sprawie była decyzją kolegium. (…) Nie było wyraźnego sprzeciwu. Był to błąd, dlatego ten błąd został naprawiony. Nie będę publicznie o tym mówił, bo nie jestem od tego, by kogoś linczować. Ta osoba wie doskonale, że popełniła błąd i tyle

—powiedział.

Tak to bywa, że po tym, jak spodziewali się niektórzy wielkiej fety po wyborach prezydenckich, przychodzi zimny prysznic. Zrobiliśmy bardzo dobrą kampanię. Udało nam się zrobić wreszcie dobrą kampanię. Nie wygraliśmy, ale w czasie kampanii odzyskaliśmy energię tych, którzy często o Platformie zapomnieli. Później przyszedł bardzo duży błąd, za który jeszcze przez pewien czas pewnie będziemy płacić, natomiast ważne jest, by z błędów wyciągnąć wnioski. Nie obrażam się na żadną cierpką uwagę na mój temat, tylko staram się naprawić to, co jest niefunkcjonalne

—zapewniał Budka.

kk/PAP/TVN24