Wywiad prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika „Sieci” przynosi odpowiedzi na kilka ważnych pytań: od kształtu koalicji rządowej po jej ramy programowe, zamierzenia reformatorskie, fundamenty ideowe.
Zachęcam do lektury całości także w STREFIE PREMIUM portalu wPolityce.pl: Prezes PiS w „Sieci”: Ja ręki do tego, żebyśmy przegrywali z tym, co uważam za zagrażające samym fundamentom naszej cywilizacji, nie przyłożę
Ale obok konkretów bardzo ważne jest podkreślenie przez lidera Zjednoczonej Prawicy iż ponad trzy lata bez wyborów (jeśli nie zajdą jakieś dramatyczne wydarzenia), to wielka szansa ,okres w którym można zrobić bardzo dużo, pchnąć wiele spraw do przodu.
Proszę pamiętać, że jeżeli to wszystko się rozrusza i wykorzystamy w sposób umiejętny i rozsądny unijne pieniądze, które mają być większe niż kiedykolwiek, to my naprawdę możemy się bardzo zmienić. Polska może za kilka lat wyglądać zupełnie inaczej niż dotychczas
— stwierdza.
Dodaję: także politycznie. Można zaryzykować tezę, że zwycięstwo Andrzeja Dudy zamknęło pewien etap, było odrzuceniem tej wulgarnej wojny polsko-polskiej zaproponowanej przez Donalda Tuska po 2005 roku, było pożegnaniem z tępym „antypisem” jako odpowiedzią na wszystkie wątpliwości. Ciekawe, jak chłodno przyjęto ponowioną ostatnio przez Tuska propozycję „codziennego skakania PiS do gardła” przez PO.
Wyraźne ruchy po stronie opozycyjnej, wyrażające się w potencjalnie wysokich wynikach nowych ruchów politycznych (Hołownia, Trzaskowski), sugerują wypalenie dotychczasowego modelu politycznego tego obozu.
Dla ludzi, którzy żywili się konfliktem, którzy uważali iż nie trzeba pracować nad programem, ofertą dla Polaków, a wystarczy podgrzać antypisowskie emocje, to złe wiadomości. Ten proces będzie więc hamowany, głównie przez próby rozchwiania obozu dziś Polską rządzącego. Tutaj już zarysowują się nam dwie linie działania.
Pierwsza to podgrzewanie do czerwoności naturalnych różnic wewnątrz Zjednoczonej Prawicy, napuszczanie na siebie np. premiera Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobro. Dla części mediów prawdziwe lub urojone krzywdy obu niezbędnych koalicji Zjednoczonej Prawicy polityków stały się ostatnio tematem dnia.
Druga linia polega na powtórzeniu manewru Konfederacji z ustawą 447 - znalezieniu tematu, który zostanie wyostrzony, przedstawiony w sposób wykoślawiony, a następnie użyty do próby oderwania części wyborców od obozu. Tematów takich jest sporo (jak zarzuty o rzekomą miękkość ideową - najgłośniej artykułowaną przez pupilów TVN), a ostatnio na plan pierwszy wysuwa się projekt ustawy o ochronie zwierząt. Przestawia się tutaj nieprawdziwe dane o rzekomo kluczowej dla polskiej gospodarki roli farm zwierząt futerkowych, przerysowuje się możliwe skutki, pomija milczeniem iż sami hodowcy przypominają ukraińskich oligarchów próbujących za pomocą kupionych mediów uzyskać wpływ na opinię publiczną.
Nie twierdzę, że o skutkach ustawy, jej poszczególnych zapisach rozmawiać nie można - ale skrajnie emocjonalny sposób podejścia nie jest rzetelny. Sama zaś idea zwiększenia ochrony zwierząt w Polsce - w pełni zgodna z chrześcijańską i polską wrażliwością.
Warto o tym wszystkim pamiętać, bo prowokacje i kłamstwa będą w najbliższych miesiącach na porządku dziennym.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517599-rozbicie-zjednoczonej-prawicy-to-dzis-jedyna-szansa-opozycji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.