„Okazało się, że pan Trzaskowski nie wytrzymuje ciśnienia rzeczywistości, zarówno jako prezydent Warszawy, ale również jako uczestnik zabawy” — powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Pietrzak, polski satyryk, aktor i piosenkarz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Patryk Jaki ws. nocnych wybryków Trzaskowskiego: „Ostrzegałem przed tym człowiekiem. Tak wyglądają rządy ludzi PO”

CZYTAJ TAKŻE: Kryzys wizerunkowy na całego! Niedoszły prezydent Polski interweniuje na imprezie, bo była zła muzyka: „To jest moje miasto”. WIDEO

Imprezowe nagranie Trzaskowskiego

Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski został sfilmowany jak podczas sobotniej imprezy w jednym z warszawskich klubów interweniował, przerywając zabawę, by didżej puścił „coś fajnego”. „To moje miasto” – mówił. Nagranie wzbudziło zarówno żarty, jak i oburzenie.

CZYTAJ TAKŻE: „W PO nie mają szczęścia do nagrań. Mentalność ‘elity’”. Oburzenie i żarty z imprezowego zachowania Trzaskowskiego. KOMENTARZE

„Powinien być bardziej pokorny i spokojny”

O komentarz do imprezowej wpadki Rafała Trzaskowskiego poprosiliśmy polskiego satyryka Jana Pietrzaka.

To polityk stworzony wizerunkowo. Jak się wymyka swoim opiekunom i ucieka od wizerunku, który mu wymyślono na potrzeby kampanii wyborczej, to nie daje sobie po prostu rady w różnych sytuacjach

— ocenił rozmówca portalu wPolityce.pl.

A to, że poczuł się właścicielem Warszawy, to akurat ma mało powodów do tego, by szczycić się, że tu rządzi. Są przecież afery, awarie i nierozwikłana sprawa czyścicieli kamienic, za którą odpowiada tak samo, ponieważ przejął to od swojej poprzedniczki z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jest w końcu ta śmierdząca rura, którą można określić jako symbol i ikonę jego rządów w Warszawie

— mówił satyryk.

Powinien być więc bardziej pokorny i spokojny w kontaktach z warszawiakami

— dodał.

Pietrzak: Trzaskowski ma dystans? Do odpowiedzialności?

Zwróciliśmy jednak uwagę, że Rafał Trzaskowski próbuje się ratować, kreując się na polityka z dystansem…

CZYTAJ WIĘCEJ: Boki zrywać! Trzaskowski chciał być jak Hugh Grant z filmu „To właśnie miłość”? Prezydent Warszawy tłumaczy się z nocnej eskapady. WIDEO

Z dystansem do czego? Do odpowiedzialności? Z dystansem do stanowiska i do warszawiaków? Dystans prezydenta Warszawy nas nie interesuje. Powinien pracować dla swojego miasta i dla jego mieszkańców. Okazuje się za to, że pracuje słabo, a gdy miał okazję spotkać się gdzieś z jakimiś ludźmi, to natychmiast demonstruje, jaką jest ważną figurą, co jest akurat cechą małostkową i niską, która nie pasuje do człowieka poważnego zarządzającego miastem, a zwłaszcza z ambicjami prezydenckimi

— spuentował Jan Pietrzak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

CZYTAJ TAKŻE: „To jest moje miasto. I będziecie tańczyć jak Wam zagram”. Nagranie z Trzaskowskim z klubu hitem sieci. MEMY

Not. ak