Nie ważne co powie abp Marek Jędraszewski natychmiast rzucą się na niego samozwańcze autorytety. Sylwia Spurek i Dominika Wielowieyska zaatakowały metropolitę krakowskiego za stanie po stronie wartości i rodziny. W ich opiniach pełno jest manipulacji, ideologicznej nowomowy i „feministycznej teologii”. Czym zawinił abp Jędraszewski? Powiedział: „Pełnię życia, która sprawia, że żyjemy z innymi i dla innych, osiąga się w życiu małżeńskim i rodzinnym”.
Atak na metropolitę krakowskiego
Abp Marek Jędraszewski przypomniał słowa św. Pawła, który mówił, że nikt z nas nie żyje dla siebie i nie umiera dla siebie. Człowiek jest powołany do małżeństwa, co w niczym nie umniejsza innych powołań m.in. kapłańskich i zakonnych. Kościół nigdy też nie uczył, że życie samotne jest gorsze, czy mniej wartościowe niż rodzinne. Jednak oczywistym jest, że człowieczeństwo najpełniej rozwija się we wspólnocie. To co proste, jest jednak zbyt trudne do pojęcia przez europosłankę Sylwię Spurek i publicystkę „Gazety Wyborczej” Dominikę Wielowieyską. Panie manipulują słowami metropolity krakowskiego, by osiągnąć swój cel, czyli zohydzić Kościół a rodzinę przestawić jako patologiczna wspólnotę.
Teoria Sylwii Spurek
Czy abp Jędraszewski wie, że w niektórych małżeństwach i rodzinach „pełnia życia” to przemoc domowa, poniżanie, cierpienie kobiet i dzieci? Co powiedziałby osobom doświadczającym takiej pełni życia?
—stwierdziła Spurek.
Czy to nie przesada? Czy abp Jędraszewski kiedykolwiek mówił o tym, że ktokolwiek w rodzinie można pozwolić sobie na brak szacunku wobec innych członków rodziny? Nie mówił, ale co tam, takimi szczegółami lewicowa europosłanka się nie przejmuje. Dla Sylwii Spurek małżeństwo i rodzina to najwyraźniej przeżytek i bardzo nienowoczesna instytucja…
A czy posłanka Spurek wie, że przemoc domowa to skutek relatywizowania zła? Przemoc nie wynika z nauki Kościoła o obowiązku miłości bliźniego, ale też takich wpisów jak jej i jej podobnych aktywistów. Jest „róbta co chceta”, to „mata co chceta”
—piszą internauci.
Dziwne teorie Dominiki Wielowieyskiej
Dominika Wielowieyska bardzo często krytykuje, a nawet próbuje naprawiać Kościół na łamach „Gazety Wyborczej”. Według publicystki hierarchowie nic nie rozumieją, za to ona ma złotą receptę na rozwiązanie problemów Kościoła. Na początek proponuje zniesienie celibatu.
Kościół nic nie rozumie, więc Wielowieyska go naprawi i zreformuje. Na początek zniesienie celibatu…
Zgadzam się z abp. Jędraszewskim, że narzucanie siłą ideologii singli nie jest dobre. A ma ono miejsce w Kościele instytucjonalnym. Dlatego od dawna proponuję zniesienie obowiązkowego celibatu oraz na początek związki partnerskie dla osób LGBT. Każdy ma prawo do założenia rodziny
—napisała Wielowieyska.
Wielowieyska obsadza się w roli osoby, która o Kościele wie więcej i więcej rozumie mimo tego, że nie rozumie istoty celibatu i powołania do życia kapłańskiego. W imię najgorzej pojętej tolerancji i ciągłego ataku na abp Jędraszewskiego napisze wszystko co pasuje do jej teorii.
aes/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517573-spurek-i-wielowieyska-atakuja-abp-jedraszewskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.