Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski interweniował na nocnej imprezie i żądał zmiany muzyki. „To jest moje miasto. Puśćcie funk. To jest zajebi…” -mówił. Poważny kryzys wizerunkowy? To mało powiedziane. To jest niedoszły prezydent Polski? Trzaskowski jak widać na wideo świetnie bawi się niezależnie od okoliczności. Bawi się nad Wisłą, a obok płyną ścieki.
Żenujące przedstawienie Trzaskowskiego
Wydawać by się mogło, że prezydent Warszawy powinien być wzorem dla mieszkańców stolicy. Tymczasem on bawi się w najlepsze i stawia ponad prawem. Informację o nocnej imprezie Rafała Trzaskowskiego jako pierwszy podał plotkarski serwis pudelek.pl. Polityk Platformy Obywatelskiej jak widać ma czas na nadrabianie zaległości towarzyskich. Jak donosi pudelek.pl w sobotę wybrał się na urodziny znajomej, które ta zorganizowała w Palomie, modnym warszawskim klubie położonym nad Wisłą. Nie przeszkadzała mu to, że do rzeki wpadają tysiące litrów ścieków. W sieci opublikowano również nagranie, które potwierdza przebieg zdarzeń.
Moje miasto, weźcie troszeczkę pod uwagę. Puść odrobinę funku
—mówi Trzaskowski.
Nam się podoba ta muzyka, ludzie chcą tańczyć
—odpowiada kobieta.
To tylko część żenującej tyrady Trzaskowskiego.
aes
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517438-trzaskowski-interweniuje-na-imprezie-to-jest-moje-miasto