Szymon Hołownia planuje stworzyć w Sejmie „elitarne” ugrupowanie. Zdaniem Hanny Gill-Piątek, która niedawno opuściła szeregi Lewicy, zasilając ruch Polska 2050, Hołownia rozmawia z politykami ze wszystkich stron sceny politycznej. Dodała, że do ugrupowania zaproszony jest każdy, ale ostatecznie nie wszyscy będą mogli się w nim znaleźć – na to trzeba będzie sobie zasłużyć.
CZYTAJ TAKŻE:
Wyborcy lewicy u Hołowni?
Gill-Piątek przekonywała na antenie Radia Zet, że dołączyła do ruchu Hołowni, bo tam są jej wyborcy, co potwierdziły wybory prezydenckie.
Podczas kampanii prezydenckiej bardzo wielu z nich deklarowało, że będzie głosować na Hołownię, co mnie dziwiło. Wydawało mi się stereotypowo, że Hołownia jest osobą o konserwatywnych poglądach. Okazało się jednak, że społeczna energia jest na tyle silna, że bardzo wiele osób, które na mnie głosowało, dołączyło do jego ekipy lub oddało na niego głos w wyborach prezydenckich. Dlatego postanowiłam iść tam, gdzie poszli moi wyborcy
– oświadczyła polityk.
Zdrada?
W trakcie rozmowy padło pytanie o słowa posła z ramienia Wiosny Macieja Gduli, który stwierdził, że Gill-Piątek „dołączyła do tego, co sama zwalczała” .
Ja z Maćkiem się nie zgadzam, ponieważ mówi on o innej jakości polityki, o którą walczyliśmy i o którą walczy Szymon Hołownia. On mówi o tym, że wytarte podziały na prawo i lewo przestały grać rolę i to widać w sondażach. Ludzie poszukują nowego ugrupowania o szerokim, centrowym charakterze. Będziemy gromadzić osoby, którym zależy na czymś więcej, niż dyscyplina partyjna i comiesięczne przelewy. Mogę odpowiedzieć Maćkowi, że inna polityka jest możliwa i jest u Szymona Hołowni
– stwierdziła Gill-Piątek.
Oburzenie wyborców
Dopytywana o to, jak się czuje „pokazując środkowy palec wyborcom”, Gill-Piątek przekonywała, że w Polsce wciąż pokutują utarte stereotypy oraz, że jest to „dzielenie wszystkiego na poziomie płaskiej polityki”.
My z Szymonem usiedliśmy i uczciwie przegadaliśmy wiele problemów dotyczących Polski. Hołownia miał hasło: „Zgadzam się w 95 proc. z Szymonem”. Tak, ja zgadzam się z nim w 95 proc. 5 proc. nas różni, ale tutaj będę głosować zgodnie z wolą moich wyborców. Jeśli pojawią się projekty, np. dot. legalizacji aborcji – ja uważam, że aborcja powinna być legalna, bezpieczna i rzadka – to ja zagłosuję za tym projektem. Szymon Hołownia zapewne zagłosuje inaczej. Pewnie pojawią się posłowie, którzy będą przechodzić do parlamentarnej ekipy Szymona, też będą głosowali zgodnie ze swoim światopoglądem. Nie będziemy mieć dyscypliny partyjnej
– przekonywała.
„Elitarne” ugrupowanie
Posłanka pytana była także o prowadzone rozmowy, aby zakotwiczyć Polskę 2050 w parlamencie. Powiedziała, że rozmowy trwają i są szerokie, ale do ugrupowania nie będzie mógł dołączyć każdy.
W tej chwili trwają rozmowy i tyle mogę powiedzieć. Pojawiła się giełda nazwisk, ale transfery lubią ciszę. Rozmawiamy szeroko. Już to, że ja przeszłam do Hołowni wzbudziło pewien dysonans poznaczy. Ja jestem palikiem, który zakreśla horyzont w lewą stronę. Mam nadzieję, że również posłowie o bardziej tradycyjnych poglądach będą chcieli dołączyć do Szymona, ale też nie będziemy przyjmować wszystkich. Bardzo ważne jest to, aby chcieć w polityce więcej, mieć społeczne zacięcie. Utworzenie koła poselskiego to jest na razie nasz cel i myślę, że niedługo zostanie osiągnięty
– mówiła Gill-Piątek.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517398-holownia-chce-stworzyc-elitarne-ugrupowanie