„Gazeta Wyborcza” odsłoniła kulisy kolejnej odsłony walk w Platformie Obywatelskiej. „Budka na dziś nie ma nazwiska, które gwarantowałoby 100-proc. Sukces w klubowych wyborach. Nie może oddać przeciwnikom tak ważnego pola. Gra więc na przedłużenie swojej kadencji” - mówił cytowany przez gazetę poseł PO, podkreślając, iż najpierw politycy mają zająć się regulaminem klubu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wybór się przedłuża, bo w Platformie zaczęła się walka o władzę. Budka nie odda PO, czego nikt od niego nie wymaga. Walka o klub stała się jednak erzacem walki o partię. Zainteresowane są różne środowiska
— powiedział „GW” jeden z polityków PO.
Gazeta zwraca uwagę na konflikt wywołany przez podejmowane przez Grzegorza Schetynę próby odbudowywania własnej pozycji.
Schetyna próbuje postawić się Budce
Schetyna próbuje w ten sposób postawić się Budce, zdobyć kontrolę nad klubem według zasady „im gorzej tym lepiej”. To nas ewidentnie osłabia
— zaznaczył inny ważny polityk PO.
„Gazeta Wyborcza” poinformowała, że na stanowisko szefa klubu startować chce Sławomir Neumann oraz Tomasz Siemoniak, jednakże „obóz Budki chce zachować kontrolę nad klubem, a Siemoniak takich gwarancji nie daje”.
Jest oczywiście Sławomir Nitras, któremu Borys Budka obiecał schedę w czasach, gdy starał się o stanowisko szefa PO
— mówił polityk PO.
Budka nie ma interesu, żeby wzmacniać pozycję Trzaskowskiego
Obietnica szefa klubu została, ale wśród naszych liderów trochę się pozmieniało. Nitras jest głównym współpracownikiem Rafała Trzaskowskiego, a Budka już nie ma interesu, by wzmacniać pozycję Trzaskowskiego w partii
— cytuje „GW” jednego z posłów PO.
Gazeta podkreśliła, że osoba ze ścisłego kierownictwa partii nie wykluczyła, iż stanowisko to obejmie właśnie Nitras.
A dlaczego nie? Nic nie jest przesądzone
— stwierdził rozmówca „GW”.
Budka robi uniki?
Budka na dziś nie ma nazwiska, które gwarantowałoby 100-proc. Sukces w klubowych wyborach. Nie może oddać przeciwnikom tak ważnego pola. Gra więc na przedłużenie swojej kadencji
— mówił poseł PO, podkreślając, iż najpierw politycy mają zająć się regulaminem klubu.
To unik
— ocenił.
Cytowana przez „GW” druga strona sporu odpiera zarzuty, przekonując, iż „w tej wersji regulamin ma znaczenie fundamentalne, bo ustala reguły funkcjonowania głównej siły opozycji”.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517330-walki-w-po-szefem-klubu-zostanie-nitras-niewykluczone