Rekonstrukcja rządu była jednym z tematów poruszonych w programie „Salon Dziennikarski”. Goście Jacka Karnowskiego zwracali uwagę na rozmowy z PSL, działania polityków Solidarnej Polski i przyszłość Jarosława Gowina.
CZYTAJ TAKŻE:
Błędne podejście do PSL
W ocenie dra Krzysztofa Zielkie, otwarcie na rozmowy z PSL nie jest złym pomysłem, ale błędne jest podejście do sprawy.
Mówi się, że PiS stosuje taktykę kija i marchewki, że Mazowsze będzie podzielone, chyba, że PSL przystąpi do koalicji. Ja myślę, że kolejność powinna być odwrotna - wyeliminowanie Struzika przez podział Mazowsza jest drogą do współpracy z koalicją rządzącą
– ocenił politolog.
Prasa opozycyjna jest pełna spekulacji i ta rekonstrukcja zmierza do tego, by wszyscy najważniejsi ludzie z koalicji znaleźli się w rządzie. By był to rząd mały, żeby Gowin wrócił do rządu – to wydaje się dobre, bo jest szansa, że nauka zostanie być może połączona z MEN. To pozwoliłoby na reformy, które były trochę zaniedbane. Wydaje się, że ZP postępuje dobrze
– powiedział dr Zielke.
Długi marsz wymaga dobrej strategii
Andrzej Rafał Potocki podkreślił, że przed Zjednoczoną Prawicą jest długi marsz, do którego musi się solidnie przygotować.
Tym bardziej, że okoliczności zmieniają się i sygnały wysyłane przez partię Kukiz mogą być odczytywane jako propozycja ewentualnego sojuszu z PSL. Oni są nieźli w rozmowach koalicyjnych, teraz są na „nie”. Ale to może szybko ewoluować i zmienić. Sytuacja o tyle nie jest zła, że konsekwencją tych rozmów nie może być rozsadzenie ZP od wewnątrz
– mówił Potocki.
Zjednoczona Prawica weszła w ostry zakręt, z którego mogła wypaść, kiedy Gowin wyskoczył z propozycją przełożenia wyborów. Ta próba zakończyła się fiaskiem i być może Gowin nabrał trochę pokory. Te negocjacje trwają. Jestem zdania, że w tej sytuacji, kiedy czekają nas te trzy lata, nie zaszkodzi dograć sprawy do końca. Ewentualna koalicja z PSL wzmocniłaby pozycje premiera, a osłabiłaby pozycję Gowina, ale też ziobrystów. To też nie jest prosta sprawa, aby to wyważyć. Dla mnie najważniejsze jest dokończenie reformy sądownictwa i kwestie zmian na rynku medialnym. Lepiej, żeby było to dłużej dyskutowane, niż ujrzało światło dzienne w kalekiej formie. Wiele przed PiS
– dodał publicysta.
Niekomfortowe negocjacje?
Piotr Semka zwrócił uwagę, że doniesienia o rozmowach z PSL mogą wywoływać poczucie dyskomfortu wśród koalicjantów.
Nie dziwmy się, że politycy czy to Porozumienia czy SP mogą czuć dyskomfort. Negocjują koalicję, ale dochodzą do nich informacje o rozmowach. Kosiniak-Kamysz informacje dementował, ale podobnego dementi nie było ze strony Morawieckiego
– mówił publicysta.
Drugą sprawą jest pojawienie się nowego gracza, którym jest lider Forum Młodych PiS Michał Moskal, który mówi o młodzieżowej agendzie. Czy to formuła, o której będą dyskutować koalicjanci? To dotyczy nie tylko stanowisk, ale też spraw ideologicznych
– dodał Semka.
Mnie niepokoi trzecia sprawa – prezentowanie ziobrystów jako wiecznego zagrożenia dla rozhuśtania łodzi Zjednoczonej Prawicy. Mówienie, że za dużo ideologii, albo rozpętanej niepotrzebnie awantury LGBT jest niepokojące. Jeżeli da sobie Zjednoczona Prawica wmówić, że wszelkie spory ideologiczne to coś kłopotliwego, to będzie jak w walce rycerza, który ma jedną rękę przywiązaną do pleców
– ocenił.
Zarówno PO i lewica nie ma problemów z popieraniem tak skandalicznej postaci jak Margot. Lewica nie ma żadnych problemów z mówienie, że chce aborcji, edukacji seksualnej. To nie tak, że jak szukam na siłę wojen ideologicznych, ale nie bądźmy dziećmi. Nie możemy mówić, że tych zmian nie ma
– zwrócił uwagę Piotr Semka.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517322-semka-o-rekonstrukcji-rozmowy-z-psl-moga-nie-byc-komfortowe