Do Odry w Szczecinie zrzucono miejskie ścieki. O sprawie informuje mec. Zbigniew Bogucki, radny sejmiku województwa zachodniopomorskiego.
Mec. Bogucki wypowiedział się na ten temat na antenie Radia Maryja.
Miasto Szczecin dotknęła podobna sprawa, podobny problem. Okazało się, że zostały zrzucone komunalne ścieki wprost do drugiej z największych polskich rzek, czyli do Odry. Wędkarze zauważyli, że w rzece pływały różne materiały higieniczne, więc rzut był całkowity, tzn. nie było tam żadnej selekcji. Wszystko zostało „spuszczone” do rzeki Odry i zanieczyściło tę rzekę. Instytucje do tego powołane, m.in. Wody Polskie, ale także inspekcja sanitarno-środowiskowa badają tę kwestię
– powiedział Bogucki.
Problem jest w tym, że na daną chwilę wydaje się, że nie było żadnej podstawy prawnej, żadnych pozwoleń wodnych do tego, żeby taki zrzut nastąpił. Wydaje się, że jest olbrzymi problem po stronie tej instytucji, za którą odpowiada i którą nadzoruje bezpośrednio prezydent miasta, który rządzi w Szczecinie w koalicji z Platformą Obywatelską. To jest wiadomość, która na pewno nie napawa optymizmem, która wymaga niewątpliwie wyjaśnienia. To wyjaśnienie należy się nie tylko mieszkańcom Szczecina – tak samo jak w przypadku mieszkańców Warszawy – ale mieszkańcom wszystkich miejscowości, miast, miasteczek, którzy żyją w dolnym biegu rzeki Odry, czyli za Szczecinem w stronę Świnoujścia. Przecież nie jest tak, że dotyka to tylko miejsc obszarowo i znika, tylko płynie razem z prądem rzeki aż do morza i to jest problem, który dotyka bardzo wielu ludzi, bardzo wiele gmin
– dodał.
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie tłumaczy, że zrzut był wymuszony przez duże opady deszczu.
Zgodnie z oficjalnymi danymi opady deszczu w sobotę, kiedy miało nastąpić zrzucenie ścieków, wynosiły ok. 0,5 cm. To nie są małe opady, ale to też nie są opady, które miały jakiś nadzwyczajny charakter. Ta sprawa wymaga niewątpliwie wyjaśnienia. Myślę, że przy okazji tego problemu warto zwrócić uwagę na to, gdzie są ekolodzy, bo mówiąc o tych sprawach często o tym zapominamy. Jeżeli była kwestia chociażby Doliny Rospudy i obwodnicy Augustowa przed kilkoma laty, to pamiętamy tych ludzi, którzy się przypinali łańcuchami do drzew, którzy na drzewa wchodzili i w ramach tzw. ochrony środowiska próbowali te inwestycje zatrzymać. Tutaj ekologów nie widać. Nie widać ekologów w Warszawie. Nie widać ekologów, kiedy Rosja z Niemcami kładzie – wątpliwie pod względem środowiskowym – gazociąg, rurociąg Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Oni bardzo często pojawiają się w takich sektorach, ale widać ich np. przy przekopie Mierzei Wiślanej. Ja bym chciał, jeżeli te organizacje mają na sercu dobro środowiska, by reagowały współmiernie, symetrycznie, tak samo we wszystkich sytuacjach, gdzie uważają zasadnie bądź niezasadnie, że jest problem środowiska
– skomentował tę sprawę Bogucki.
Zdaniem Boguckiego, w Szczecinie i Warszawie nie wyciąga się wniosków z popełnionych błędów.
Oczywiście, że błędy się zdarzają, – nie chciałbym mówić, że błędy nie mogą się zdarzać – ale z błędów należy wyciągać wnioski. Należy przeprowadzić analizę: dlaczego dane zdarzenie miało miejsce, kto jest za to odpowiedzialny, co należy zrobić na przyszłość i to wykonać. W Warszawie takiej pracy nie wykonano. (…) Tam, gdzie nie ma problemów, gdzie możemy przecinać wstęgi – jesteśmy pierwsi. Tam, gdzie pojawiają się problemy, również problemy, jeżeli chodzi o kwestie: sanitarną, ochrony środowiska, klimatyczną to wtedy rząd ma to załatwić. Ale zarówno w Warszawie, jak i w Szczecinie to jest odpowiedzialność samorządów, bo to jednostki samorządowe są odpowiedzialne za to, że ścieki dostały się do Wisły w Warszawie, a do Odry w Szczecinie
– powiedział.
mly/radiomaryja.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/517300-mec-bogucki-do-odry-zrzucono-komunalne-scieki