„Solidarność” jest ze wszystkimi, którzy walczą o wolną, demokratyczną Białoruś i wolne wybory; chcemy budować siłę wolnych związków zawodowych na Białorusi - powiedział w środę szef NSZZ „S” Piotr Duda po spotkaniu w Warszawie z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską.
CZYTAJ TAKŻE:
Rozmowy szefa „S” z Cichanouską
Cichanouską w środę przebywa z wizytą w Warszawie; rano rozmawiała w KPRM z premierem Mateuszem Morawieckim, po czym oboje udali się do nowej siedziby Domu Białoruskiego w Warszawie. Następnie zabrali głos na spotkaniu na Uniwersytecie Warszawskim.
W południe, w siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Cichanouska rozmawiała za zamkniętymi drzwiami z szefem „S”. Po spotkaniu Piotr Duda powiedział, że omówił z Cichanouską sytuację na Białorusi, przekazał informację nt. swojej niedawnej wizyty w Mińsku, gdzie spotkał się m.in. z przewodniczącym Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych Aleksandrem Jaroszukiem.
„Solidarność” jest z Białorusią, Solidarność jest z panią Swiatłaną i z wszystkimi tymi, którzy walczą o wolną demokratyczną Białoruś i o wolne wybory
— podkreślił Piotr Duda.
Podarował Cichanouskiej pamiątkowe logo „Solidarności” przypominające o 40. rocznicy powstania związku.
Niech ten znak Solidarności znany na całym świecie przyniesie wam szczęście, a wasze szczęście to wolne i demokratyczne wybory na Białorusi. I tego z całego serca jako szef Solidarności, cała Solidarność i wszyscy Polacy życzymy
— powiedział Duda.
Cichanouską otrzymała też m.in. medal z wizerunkiem papieża Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki.
„Solidarność” wykonuje swoją pracę
Duda przekazał dziennikarzom, że spotkanie z Cichanouską miało charakter kurtuazyjny.
Każdy ma do wykonania swoją pracę: rząd ma do wykonania swoją pracę, prezydent Andrzej Duda ma do wykonania swoją pracę i „Solidarność” swoją. My skupimy się na budowaniu silnej struktury Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych - to jest najważniejsze
— mówił.
Chcemy budować wspólnie z Aleksandrem Jaroszukiem (liderem Białoruskiego Kongresu Demokratycznych Związków Zawodowych) jako przewodniczącym siłę wolnych związków zawodowych
— zadeklarował.
Póki co te reżimowe związki zawodowe w zakładzie pracy sieją destrukcję
— dodał.
Podkreślił, że obecnie związkowcy na Białorusi nie chcą być w związku, który wspierał reżim Aleksandra Łukaszenki, ale chcą się przepisywać.
Żeby ten związek działał profesjonalnie, potrzebne jest mu przygotowanie merytoryczne, ale także bardzo dobrych liderów, liderów, którzy mają to w sercu
— podkreślał Duda i dodał, że takich liderów trzeba poszukać i profesjonalnie przeszkolić.
Będziemy starali się gościć młodych liderów związkowych, których wyznaczy przewodniczący Jaroszuk, po to żeby ich przygotować pod względem profesjonalnym do funkcjonowania w dużym związku zawodowym
— powiedział szef „S”.
Poinformował też o utworzeniu specjalnego funduszu z myślą o wsparciu związkowców i ich rodzin z Białorusi.
Partner na Białorusi?
Pytany podczas konferencji prasowej, czy polska „Solidarność” będzie miała partnera na Białorusi oraz czy we wspieranie zmian w tym kraju zaangażują się inne związki zawodowe, np. „tak potężne, jak niemieckie związki branżowe”, odparł, że jest „troszeczkę zasmucony, że Europejska Konfederacja Związków Zawodowych działa tak opieszale”.
Piotr Duda przypomniał, że Białoruski Kongres Demokratycznych Związków Zawodowych jest afiliowany w Światowej Federacji Związków Zawodowych, w której - jak podkreślił - „afiliowana jest cała struktura EKZZ-tu”.
Lider „S” zapowiedział, że będzie chciał „w trybie pilnym” spotkać się z sekretarzem generalnym Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych Lucą Visentinim, aby „faktycznie cały EKZZ wsparł te działania”.
A my, jako „Solidarność”, żebyśmy byli takim przekaźnikiem, ambasadorem, (…) który chce pomóc (w ustaleniu), jak by to miało wyglądać ze strony Europejskiej i Światowej Konfederacji Związków Zawodowych
— powiedział.
P. Duda zwrócił uwagę, że „nie słyszał” także, aby Międzynarodowa Organizacja Pracy przyjęła jakiekolwiek stanowisko w sprawie sytuacji Białorusi, gdzie - jak powiedział - „są łamane prawa pracownicze i związkowe”, a ludzie są „wyrzucani z zakładów pracy, są aresztowani” za to, że podejmują działalność związkową i strajkową.
Zapowiedział, że będzie przekonywał Visentiniego do pilnego działania.
Bo czas stanąć ramię w ramię z jedynym demokratycznym związkiem na Białorusi, któremu przewodzi Alaksandr Jaroszuk, aby ich wspierać, budować silny ten związek zawodowy
— przekonywał.
Jak będzie silny związek zawodowy na Białorusi, to on także pomoże w tej drodze do wolności, bo już będzie jakaś struktura, będzie można się na tym oprzeć
— powiedział P. Duda.
W środowym spotkaniu w siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” brał też udział m.in. Jurij - pracownik zakładów chemicznych na Białorusi, który organizował strajki w swoim zakładzie, przez co musiał uciekać z kraju, gdzie zostawił żonę i córkę. Piotr Duda zadeklarował, że spróbuje pomóc Jurijowi i jego rodzinie i rozmawiał już na ten temat z szefem KPRM Michałem Dworczykiem.
Cichanouska według oficjalnych wyników przegrała wybory prezydenckie z 9 sierpnia, zdobywając zaledwie 10,1 proc. głosów. Według Centralnej Komisji Wyborczej prezydent Alaksandr Łukaszenka zdobył 80,1 proc. głosów. Od 9 sierpnia trwają protesty Białorusinów, którzy uważają, że wybory zostały sfałszowane.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516917-szef-solidarnosci-spotkal-sie-z-cichanouska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.