Szymon Hołownia uwierzył w postpolitykę i traktuje ją na serio. Uważa, że deklaracje ideowe mają sens, o ile współgrają z oczekiwaniami społecznymi i są na bieżąco weryfikowane, poddawane retuszom
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Arkadiusz Jabłoński, socjolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
wPolityce.pl: Posłanka Hanna Gill-Piątek przeszła z Lewicy do ruchu Polska 2050. Szymon Hołownia zdradza, że prowadzi rozmowy z kolejnymi posłami ws. transferu. Jak pan patrzy na tę sytuację?
Prof. Arkadiusz Jabłoński: To oznacza ofensywę polityczną pana Hołowni, który chce pokazać nie tylko aktywność w zakresie ruchu społecznego, ale chce też pokazać szanse na to, że ten ruch społeczny ma w przyszłości możliwość przekształcenia się w strukturę polityczną. Posłanka czy posłowie, których miałby w Sejmie, to po pierwsze gwarancja uczestniczenia w normalnych obradach i utrwalania się samej nazwy Polska 2050, a przy okazji pana Hołowni jako lidera.
Które formacje mogą się czuć najbardziej zagrożone ofensywą polityczną Hołowni?
W tym kontekście to na pewno będzie zagrożenie dla dwóch formacji – dla Lewicy i dla KO. Jeżeli możemy mówić o ruchu Hołowni jako projekcie, który się porusza, to on jest na kursie kolizyjnym z tymi formacjami, zarówno pod względem ideowym, jak i jeśli chodzi o elektorat - wyborcy, którzy głosowali na Szymona Hołownię w pierwszej turze wyborów prezydenckich, to częściowo był elektorat Lewicy, a częściowo z KO.
Mówi pan o poruszaniu się Polski 2050 na kursie kolizyjnym z Lewicą i KO pod względem ideowym, tymczasem wyglądała to tak, jakby ta formacja nie miała jednego rysu ideowego – sam Szymon Hołownia na ogół mimo wszystko jest odbierany bardziej jako konserwatysta, zaś posłanka Gill-Piątek to osoba zdecydowanie utożsamiana z lewicą.
Myślę, że Szymon Hołownia uwierzył w postpolitykę i traktuje ją na serio. Uważa, że deklaracje ideowe mają sens, o ile współgrają z oczekiwaniami społecznymi i są na bieżąco weryfikowane, poddawane retuszom. Szymon Hołownia, który wywodzi się z wydawałoby się bardzo konserwatywnego i związanego z Kościołem katolickim skrzydła, nagle okazuje się orędownikiem progresywistycznego myślenia, zarówno jeśli chodzi o rozdzielenie państwa od Kościoła, jak i w sferach dotyczących osób LGBT, czy innych tym podobnych kwestii. To jest doraźne myślenie polityczne, ale ono ma swoje uzasadnienie w traktowaniu polityki w kategoriach czegoś, co nie jest przywiązaniem do jakiejś określonej orientacji ideowej.
Poseł PO Sławomir Nitras w wywiadzie dla PAP-u stwierdził, że Hołownia i tak ostatecznie wystartuje z tej samej listy, co KO.
W tym jest jakiś pragmatyzm pana Nitrasa. Przypomina się to, co pan Neumann mówił o KOD-zie, że oni sobie mogą krzyczeć, być aktywni w terenie, ale suma sumarum bez określonych struktur, bez pieniędzy, nie są w stanie nic trwale zorganizować i prędzej czy później będą musieli połączyć się z jakąś partią polityczną. Platforma Obywatelska ma nadzieję, że Szymonowi Hołowni nie uda się zdobyć wystarczających środków, ani też zbudować struktur, które by zagwarantowały samodzielny byt polityczny. W takim wariancie będzie musiał w końcu przystąpić do partii najbliżej mu ideowo. To KO mogłaby wtedy być brana pod uwagę, ale byłaby to przegrana Szymona Hołowni.
Czy na korzyść ruchu Polska 2050 nie działa także to, że opóźnia się inauguracja innego ruchu obywatelskiego - „Nowej Solidarności” Rafała Trzaskowskiego?
Uznaję ruch Trzaskowskiego ze efemerydę. To jest nierealne, z tego nic nie będzie. To jest takie trochę bicie piany. Wydaje się, że tutaj prawdziwym podmiotem będzie i tak PO. Nawet, jeśli powstanie coś takiego jak „Nowa Solidarność”, to będzie taki klub dyskusyjny, miejsce spotkań, brand, który będzie można wykorzystywać i tyle.
Czyli pana zdaniem nie jest to zagrożenie dla ruchu Hołowni?
Moim zdaniem to nie jest żadna konkurencja dla Szymona Hołowni, chyba że będzie to oręże partii - PO będzie uderzała tą nazwą, starając się na różne sposoby piarowo rozgrywać ruch Szymona Hołowni.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516869-prof-jablonski-holownia-moze-ostatecznie-przystapic-do-ko