Jarosław Jóźwiak, który w 2016 roku stracił stanowisko wiceprezydenta Warszawy znalazł sobie ciepłą posadkę w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie. Portal wPolityce.pl ustalił, że jako Przewodniczący Rady Nadzorczej tej spółki zarabia on miesięcznie niemal 5 tys. złotych brutto. Dobre zarobki byłego wiceprezydenta mogą dziwić, szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że odchodził on z warszawskiego ratusza w atmosferze reprywatyzacyjnego skandalu. Tacy ludzie zajmują się dziś sprawą Czajki?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kłopoty byłego zastępcy Gronkiewicz-Waltz. Służby wzięły pod lupę umowy podpisywane z zewnętrznymi firmami na usługi prawne
Zanim Jarosław Jóźwiak stracił stanowisko wiceprezydenta Warszawy w 2016 roku, był jednym najbardziej zaufanych urzędników Hanny-Gronkiewicz-Waltz. Odpowiadał m.in. za Biuro Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza. Wielokrotnie opisywana przez portal wPolityce.pl oraz tygodnik „Sieci” zorganizowana grupa przestępcza czuła się w BGN doskonale. Jej kres przyniosły działania CBA oraz prokuratury, po wyborach w roku 2015. Hanna Gronkiewicz-Waltz pozbyła się więc Jóźwiaka, a media donosiły, że stał się on „kozłem ofiarnym” w aferze, która pokazała ignorancję władz Warszawy oraz korupcyjny układ, który przez lata rządził warszawską reprywatyzacją.
Wiceprezydent Jóźwiak był odpowiedzialny za Biuro Gospodarki Nieruchomościami i nie poprosił o listę nieruchomości, o które starali się handlarze roszczeń, nie poprosił o listę osób, które nie żyły i starały się o nieruchomości, nie zlecił żadnej kontroli W takich sytuacjach trzeba po prostu zadać pytanie, po co w ogóle są wiceprezydenci?
– pytał w październiku 2017 roku ówczesny przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej Patryk Jaki, po przesłuchaniu Jarosława Jóźwiaka.
Nie dali „zginąć” koledze
Afera reprywatyzacyjna nie złamała jednak kariery Jóźwiaka. Znalazł on pracę w Miejskim Przedsiębiorstwie wodociągów i Kanalizacji. Pełni tam funkcję Przewodniczącego Rady Nadzorczej. To bardzo wygodna fucha, która nie wymaga szczególnego wysiłku. Sam Jóźwiak z kanalizacją i wodociągami nie miał wcześniej niemal nic wspólnego, ale nie przeszkadza mu to piastować tej ważnej funkcji. Oczywiście nie za darmo.
Miesięczne wynagrodzenie przewodniczącego rady nadzorczej MPWiK w m. st. Warszawie S.A. pana Jarosława Jóźwiaka wynosi 4844,16 zł brutto, co stanowi 3556,83 zł netto
– poinformował nas Marek Smółka Rzecznik prasowy MPWiK w m.st. Warszawie S.A.
Sprawa dla prokuratury
To wyjątkowo osobliwe, że urzędnik, który został zdymisjonowany przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i któremu media oraz politycy zarzucali ignorancję i brak nadzoru pełni obecnie funkcję nadzorczą w spółce, w której doszło do gigantycznej, kolejnej już awarii oczyszczalni „Czajka”. Warto, by prokuratura sprawdziła, czy ludzie pokroju pana Jóźwiaka i innych nie mieli swojego (pośredniego) udziału w całym łańcuchu zdarzeń, które przyczyniły się do katastrofy ekologicznej.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516852-ujawniamy-tak-pupil-gronkiewicz-waltz-zarabia-w-mpwik