Potrzebujemy obecności w Sejmie, by monitorować proces legislacyjny; chodzi nam o pracę i, oczywiście, o przygotowanie się do wyborów, które czekają nas za trzy lata - mówi PAP lider ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia, który ogłosił we wtorek, że do jego ruchu dołącza b. posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek.
CZYTAJ TAKŻE:
Gill-Piątek dołącza do Hołowni
We wtorek lider ruchu Polska 2050, b. kandydat na prezydenta Szymon Hołownia ogłosił, że do jego ruchu dołącza posłanka Hanna Gill-Piątek. Hołownia wyraził nadzieję, że w Sejmie powstanie koło lub klub Polski 2050; przyznał też, że z różnymi parlamentarzystami toczą się rozmowy na temat kolejnych transferów.
Gill-Piątek była dotychczas posłanką klubu Lewicy; we wtorek poinformowała o swojej rezygnacji z członkostwa w klubie i w partii Wiosna.
Hołownia chce „monitorować proces legislacyjny”
Hołownia, zapytany przez PAP po co obywatelskiemu ruchowi reprezentacja w Sejmie odparł, że jest potrzebna, by monitorować proces legislacyjny.
Aby wiedzieć z pierwszej ręki nad czym się teraz pracuje, żeby widzieć, w którą stronę idą zmiany prawa, żeby proponować poprawki do tego prawa, żeby wreszcie przywrócić i działać na rzecz przywrócenia kultury legislacji, która upadała bardzo mocno
— podkreślił.
Zwrócił też uwagę, że mając w Sejmie swoich przedstawicieli będzie mógł monitorować, czy odbywa się odpowiednia liczba czytań projektów, konsultacje społeczne czy ocena skutków danych regulacji.
To wszystko możemy robić mając w Sejmie swojego przedstawiciela
— zauważył.
Chodzi nam o pracę i - oczywiście - o przygotowanie się do wyborów, które czekają nas za trzy lata
— zaznaczył Hołownia.
Z kim prowadzi rozmowy?
Pytany o nazwiska kolejnych posłów, z którymi prowadzi rozmowy dotyczące ewentualnego transferu odpowiedział: „czekamy, rozmawiamy; nic na siłę”. Przyznał, że rozmowy z politykami toczą się, ale, jak zastrzegł, „musi zaiskrzyć z dwóch stron”.
Z dwóch stron musi być to przekonanie, że jest to ten moment i ta osoba
— dodał.
Nie siłujemy się, nie walczymy o to, że musimy mieć w ciągu dwóch tygodni pięć osób, bo to nie wyścigi
— powiedział Hołownia.
Wolę mieć przekonanie, że łączy mnie z kimś naprawdę głębokie DNA społecznego, obywatelskiego działania i poczekać jeszcze miesiąc czy dwa, niż ryzykować postaci, z którymi bardzo dziwnie byłoby mi współpracować
— dodał.
Koło poselskie tworzy co najmniej trzech posłów, zaś klub co najmniej 15. Klub Lewicy po odejściu Gill-Piątek będzie liczył 48 posłów.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516825-wiecej-poslow-przejdzie-do-polski-2050-holownia-nie-ukrywa