NASZ WYWIAD. Mularczyk: Polacy rozumieją, że temat reparacji nie jest próbą szukania zatargów, lecz sprawiedliwości społecznej

„Ofensywa medialna i polityczna, która od pewnego czasu miała miejsce w Polsce, przynosi pozytywne efekty. Do ludzi dociera świadomość, że ta problematyka nie jest odległa, że skala zniszczeń oraz strat była tak wielka i nigdy nie została Polsce wyrównana, że do dzisiaj ma ona wpływ na jakość naszego życia” — powiedział portalowi wPolityce.pl poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, kierujący w minionej kadencji pracami Parlamentarnego Zespołu ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. WAŻNE! Rekordowe poparcie dla reparacji ze strony Niemiec. Działania w tej sprawie popiera także większość zwolenników opozycji

CZYTAJ TAKŻE: Mularczyk: Raport ws. wysokości odszkodowania od Niemiec jest finalizowany. Obecnie jest tłumaczony na języki niemiecki i angielski

wPolityce.pl: Jak wynika z badania pracowni Social Changes na zlecenie portalu wPolityce.pl, aż 66 proc. ankietowanych popiera starania Polski o reparacje ze strony Niemiec za straty poniesione przez nasz kraj podczas II wojny światowej. To zdecydowana większość. Jak tłumaczyłby Pan tak ogromną skalę tych głosów?

Arkadiusz Mularczyk: W pewnym sensie ofensywa medialna i polityczna, która od pewnego czasu miała miejsce w Polsce, przynosi pozytywne efekty. Do ludzi dociera świadomość, że ta problematyka nie jest odległa, że skala zniszczeń oraz strat była tak wielka i nigdy nie została Polsce wyrównana, że do dzisiaj ma ona wpływ na jakość naszego życia – na standard życia, jakość usług publicznych, służby zdrowia, opieki społecznej, szkolnictwa. To, że żyjemy w kraju o niższych parametrach, w sensie państwowym i prywatnym, że mamy zasoby niższe od krajów Zachodu, jest wynikiem II wojny światowej i braku odszkodowań od Niemiec.

Równo rok temu ideę walki o reparacje poparło 46 proc. badanych. Poparcie wyraźnie rośnie.

Jest większa świadomość tego, że nie było żadnego wiarygodnego aktu prawnego, na podstawie którego Polska miała rzekomo zrzec się reparacji. Wspomniane wcześniej elementy, dyskusja i wiedza o skali zniszczeń oraz strat ma duże znaczenie dla obywateli Polski, co przekłada się na wzrost poparcia.

Co ciekawe, ideę uzyskania odszkodowań popiera także ponad połowa wyborców Rafała Trzaskowskiego. Skąd taka zmiana?

Podobnie tłumaczyłbym to wzrostem świadomości społecznej. Dotarcie z tą wiedzą i informacjami do szerokich rzesz społecznych pozwoliło uświadomić, że domaganie się słusznego odszkodowania nie jest szukaniem zatargów czy jakąś próbą wywołania wojny z Niemcami, lecz elementarnym wyrazem sprawiedliwości społecznej. Myślę, że to główny element, który przyczynił się do tego, że preferencje i proporcje się zmieniają.

Jak w tym momencie wygląda kwestia starań o uzyskanie reparacji od Niemiec za straty poniesione podczas II wojny światowej? W jakim punkcie stoi ten temat?

Myślę, że jest pełna świadomość skuteczności i możliwości dochodzenia roszczeń. Natomiast jest tutaj potrzebna decyzja o charakterze politycznym, obejmująca całe spektrum różnego rodzaju zagadnień, które muszą być przy tej okazji przeanalizowane. Jestem przekonany, że jest wola i determinacja, a prędzej czy później nadejdzie czas na podjęcie bardzo konkretnych działań.

Not.ak