„On był kiedyś subtelnym felietonistą, teraz niestety wygaduje głupoty, nie ma o czym mówić” - tak o wielodniowej promocji Jerzego Urbana w „Gazecie Wyborczej” i samym skandalicznym wywiadzie z byłym rzecznikiem komunistycznego rządu mówił w TVP Info Janusz Korwin-Mikke. Zebrało mu się na wspomnienia?
CZYTAJ TEŻ:
-Doświadczenie Jerzego Urbana w walce z Kościołem może przydać się bojówkarzom LGBT
Zaskakujące słowa Korwin-Mikkego
Popieram demolkę i profanacje i namawiam do większego radykalizmu. Moje rady dla ruchu LGBT: dopierd… katolikom! Dopierd… nacjonalistom! Dopierd… biało-czerwonym!
—powiedział Jerzy Urban w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.
Słowa te nie zrobiły wrażenia i nie oburzyły polityka Konfederacji. Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że nie ma co się w ogóle zajmować Urbanem i zaczął z sentymentem wspominać:
Nie rozumiem po co zajmujemy się Jerzym Urbanem. On był kiedyś subtelnym felietonistą, teraz niestety wygaduje głupoty, nie ma o czym mówić
—powiedział.
Korwin wspominał też czasy swojej młodości w Polsce Ludowej.
Chciałem przypomnieć, że za komuny górale robili oscypki, jakie chcieli, a teraz urzędnik nad nimi stoi i kontroluje ich jakość. Za komuny nie musiałem zapinać się pasami w samochodzie, a teraz muszę
—stwierdził Korwin-Mikke.
Dodał, że w dzisiejszych czasach rząd chce robić wszystko, przez co niczego nie pozwala robić ludziom.
Polska pod okupacją sowiecką była państwem suwerennym
—ogłosił Janusz Korwin-Mikke i zaznaczył, że nie jest zachwycony ustrojem, w którym teraz przyszło mu żyć.
aes/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516517-korwin-mikke-wspomina-urban-byl-subtelnym-felietonista