Poseł PO Sławomir Neumann w wywiadzie dla Radia Zet zaznaczył, że Platforma nie jest partią LGBT, tylko partią chadecką. Jednocześnie jednak podkreślał, że PO za swojej kadencji wprowadziła np. in vitro finansowane z budżetu. Portal wPolityce.pl zapytał historyka i politologa prof. Mieczysława Rybę, co sądzi o takim stanowisku posła PO.
CZYTAJ TAKŻE:
PO jest partią chadecką w rozumieniu niemieckim. W praktyce chadecja niemiecka w sprawach światopoglądowych nie różni się wiele od socjaldemokracji. Ta chadeckość praktycznie nic nie znaczy
— podkreśla prof. Mieczysław Ryba.
„Z czystego pragmatyzmu PO idzie w kierunku centrolewicy”
PO jest partią pragmatyczną, która stara się dostosować do warunków. Teraz pytanie jest, co im ma dać władzę - czy przyznawanie się do ideologii LGBT? Tak myśleli w czasie eurowyborów, bo wtedy wciągali ludzi lewicy na swoje listy, Trzaskowski ogłaszał kartę LGBT. Sądzili, iż chcąc rewolucji obyczajowej w Polsce, Bruksela poprze partię, która popiera tę rewolucję. Okazało się, że to nie dało efektu i trzeba się liczyć z wyborcami. A wyborcy nie akceptują adopcji dzieci przez pary homoseksualne, nie akceptują takich działań, jak słynnego Michała Sz. ps. Margot. W tym sensie z czystego pragmatyzmu PO idzie w kierunku centrolewicy. PO cynicznie próbuje to wszystko rozegrać – nie stracić poparcia Brukseli, ale też nie stracić poparcia centrowego wyborcy
— mówi.
Prof. Mieczysław Ryba zaznacza, że PO nie jest poważnie traktowana przez aktywistów LGBT.
Uważają ich za ludzi cynicznych, za nieszczerych
— zaznacza.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516430-prof-ryba-aktywisci-lgbt-uwazaja-po-za-ludzi-cynicznych