Trudno traktować doniesienia na temat scenariusza przyśpieszonych wyborów inaczej niż jako polityczne science fiction - ocenił w piątek rzecznik rządu Piotr Müller. Zapewnił, że współpraca w Zjednoczonej Prawicy układa się dobrze; podał, że nie ma jeszcze ustaleń dot. liczby resortów w rządzie.
CZYTAJ TAKŻE: Bielan: Wyborcy by nam nie wybaczyli, gdyby doszło do przyspieszonych wyborów. Wierzę w liderów ZP i że się nie pokłócimy
Rzecznik rządu był pytany w TVP Info o ustalenia czwartkowego blisko pięciogodzinnego spotkania, w którym uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz liderzy Solidarnej Polski i Porozumienia - Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin, a także premier Mateusz Morawiecki. Przedstawiciele PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia poinformowali w czwartek wieczorem, że są optymistami co do szybkiego zawarcia nowej umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy. Po zakończonym w siedzibie PiS spotkaniu zapowiedzieli, że szczegóły będą jeszcze omawiane w poniedziałek.
Müller pytany w piątek, czy ustalono coś w sprawie zapowiadanego zmniejszenia liczby resortów odparł, że „decyzja kierunkowa” dotycząca tego, że dojdzie do „optymalizacji w ramach rządu”, zapadła już wcześniej. Podkreślił, że jeśli chodzi o to, jaka będzie liczba resortów, to decyzja jeszcze nie zapadła, a rozmowy w ramach rządzącej koalicji na ten temat trwają.
Spytany, czy jest brany pod uwagę scenariusz przyśpieszonych wyborów, rzecznik rządu powiedział, że trudno mu doniesienia na ten temat „traktować w sposób inny niż w ramach politycznego science fiction”. Według niego w tej chwili współpraca w Zjednoczonej Prawicy układa się bardzo dobrze.
A to, że mamy różnice zdań w ramach toczącej się dyskusji, czy pewnych obszarów funkcjonowania państwa, jest naturalne
— ocenił.
Rzecznik rządu pytany o doniesienia medialne dot. możliwej współpracy z PSL odpowiedział:
My podkreślamy od samego początku, że najważniejszym elementem w Zjednoczonej Prawicy są te trzy partie polityczne, które biorą w niej udział. Oczywiście każdego, kto chciałby wpisać się w program wyborczy Zjednoczonej Prawicy, zapraszamy do udziału w niej, natomiast nie wydaje się, by PSL w tej chwili był zainteresowany takim włączeniem się do realizacji tego programu.
Rozmowy rodzą nadzieje
Mamy swoje ambicje programowe, chcemy reformować państwo i nie widzimy powodu, żeby z tego rezygnować; na szczęście czwartkowe rozmowy rodzą nadzieję, że nasze wspólne ambicje będą kontynuowane - mówił o pozycji Solidarnej Polski wewnątrz Zjednoczonej Prawicy polityk SP Sebastian Kaleta.
W czwartek wieczorem doszło do spotkania liderów Zjednoczonej Prawicy, w którym uczestniczyli m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz szefowie Solidarnej Polski i Porozumienia - Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin, a także premier Mateusz Morawiecki. Spotkanie trwało blisko pięć godzin. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski oświadczył, że rozmowy przebiegały w dobrej atmosferze, a koalicjanci są „pełni optymizmu” co do zawarcia kolejnej umowy koalicyjnej i ustalenia podstaw programowych.
O to, czy wyobraża sobie samodzielne funkcjonowanie Solidarnej Polski, wiceszef resortu sprawiedliwości i polityk tego ugrupowania Sebastian Kaleta pytany był w piątek w Polsat News.
Jesteśmy w obozie Zjednoczonej Prawicy, jest to bardzo dobra formuła polityczna
— odparł Kaleta.
Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale z naszej strony jest zdecydowanie lojalna postawa wobec umów, zobowiązań zawartych z większym koalicjantem. Jednocześnie mamy też swoją agendę i swoje ambicje programowe. Przede wszystkim, chcemy reformować państwo i do reformowania państwa zostaliśmy zaproszeni na listy. Nie widzimy powodów, by z tego rezygnować. Na szczęście wczorajsze rozmowy rodzą nadzieję, że rzeczywiście nasze wspólne ambicje obozu Zjednoczonej Prawicy będą realizowane na polu dalszego reformowania Polski, ale także dobrej współpracy
— dodał polityk.
Pytany, czy Solidarna Polska po rekonstrukcji rządu zadowoli się jednym ministerstwem, Kaleta podkreślił, że proces rekonstrukcji rządu jest bardzo skomplikowany.
My, jako koalicjant wprawdzie mniejszy, ale ambitny i pracowity. Mamy nadzieję na ustalenie bardzo odważnej agendy programowej, tak, żebyśmy mogli realizować nasze zobowiązania wyborcze. Następnym krokiem jest formuła podziału stanowisk
— mówił Kaleta.
Wiceminister podkreślił, że Solidarna Polska jest „bardzo aktywną częścią obozu politycznego”.
Mamy bardzo ważne, ciekawe plany i prezentowaliśmy je w ostatnich miesiącach. Mimo, iż nigdy nie deklarowaliśmy woli samodzielnego startu, jak widać wyborcy są w stanie się przychylić do naszych postulatów
— powiedział.
Dopytywany, kto z polityków może przejść do Solidarnej Polski, Kaleta odparł, że „jest bardzo duże zainteresowanie współpracą z Solidarną Polską polityków różnych szczebli”. Dodał, że nie chce dzielić się nazwiskami, ponieważ nie każdy chce podejmować współpracę formalną.
Zawsze pozostawiam ogłoszenie swojej osobistej decyzji we własnym zakresie
— zaznaczył.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516166-muller-przyspieszone-wybory-to-polityczne-science-fiction