„Grzegorz Schetyna jest człowiekiem bardzo ambitnym. Ale wydaje mi się, że już swoją szansę miał i teraz jest czas na to, żeby uczciwie wspierał Borysa Budkę” — stwierdził na antenie radia TOK FM Sławomir Nitras z PO.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kryzys w PO?
Po przegranych wyborach prezydenckich i klęsce wizerunkowej w związku ze sprawą podwyżek dla parlamentarzystów Platforma Obywatelska pogrążyła się w kryzysie. Rozdzielenie funkcji lidera partii i szefa klubu jest niemal przesądzone, a coraz więcej polityków zgłasza gotowość do kandydowania na to drugie stanowisko.
Wszystkie te głosy, te wszystkie kandydatury, które się tak wyrywają i próbują wymusić na Budce wybory, to myślę, że same na starcie odbierają sobie szanse chociażby na mój głos
— powiedział na antenie TOK FM Sławomir Nitras, ostrzegając partyjnych kolegów przed potraktowaniem tej sytuacji jako przyczyny do wywołania wewnętrznego kryzysu.
Trzeba zbudować pewien system współpracy, a nie alternatywny ośrodek władzy
— dodał.
Nitras strofuje Schetynę
Prowadząca audycję zwróciła uwagę, że od pewnego czasu widać duże ambicje tzw. schetynowców, by wrócić do gry o pozycję w klubie. Nitras stanął w obronie obecnego lidera, strofując swojego byłego szefa…
Nie tylko pani to widzi
— stwierdził poseł PO.
Grzegorz Schetyna jest człowiekiem bardzo ambitnym. Ale wydaje mi się, że już swoją szansę miał i teraz jest czas na to, żeby uczciwie wspierał Borysa Budkę
— powiedział.
Pamiętam, jak Schetyna został szefem partii. Mówił wtedy, że ma kontrakt na cztery lata i oczekuje poparcia i współpracy. Wydaje się, że to dobry moment, żeby Grzegorzowi te słowa przypomnieć. Teraz to Borys Budka ma kontrakt na cztery lata i za cztery lata będzie rozliczany
— mówił Sławomir Nitras.
CZYTAJ WIĘCEJ: Cimoszewicz rozlicza PO: Schetyna gra w jedną grę, chce wrócić do sterów; Budka dla świętego spokoju podda szefostwo klubu
Ale czy Schetyna posłucha? Czy ambicje wezmą górę? To się okaże.
kpc/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/516015-nitras-krytykuje-schetyne-swoja-szanse-juz-mial