„Bajki opowiadacie, że kobiety uratowały strajk. (…) 40 lat do tej pory opowiadacie niestworzone historie” – powiedział Lech Wałęsa w rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych.
Były prezydent był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i”. Opowiadał o swoim udziale w strajku.
Wystawiono mnie właściwie po to, by mnie aresztowano. 3 dni wcześniej powiedziano, ze będę szefem strajku, a byłem najbardziej inwigilowanym człowiekiem. Ci co mnie wystawili, prawie wszystkie ruchy zrobili fatalnie. Ale los nam pomagał
– stwierdził.
Jak los nam podrzucił możliwość żebym się znalazł na strajku. (…) udało się wykorzystać, że jak zapadła decyzja zamknąć, to już byłem na płocie
– powiedział.
„Oddałem wszystko”
Przekonywał, że był najlepszym wyborem na przywódcę „Solidarności”.
Kto z tamtych ludzi, kto by to zrobił inaczej i lepiej? Ja się sam zastanawiałem. Ja nie walczyłem z ludźmi, nie walczyłem z bezpieka, walczyłem z system. Dlatego teraz mnie bardziej popierają ci z tamtego systemu. Bo oni doszli do wniosku, że system jest zły. (…) a inni walczyli z ludźmi. Oddałem wszystko co miałem, rodzinę, żonę, do walki. Tylko tak można to robić dobrze
– mówił.
Następnie Wałęsa postanowił w osobliwy sposób odnieść się do udziału kobiet w sierpniowym strajku.
Bajki opowiadacie, że kobiety uratowały strajk. (…) 40 lat do tej pory opowiadacie niestworzone historie. Kto chce to ucieknie, nikt go nie utrzyma. Pokrzyczały sobie
– powiedział Lech Wałęsa.
Opowiadacie, że postulaty są niespełnione. Co za brednie
– zaznaczył.
Odniósł się też do postaci Anny Walentynowicz.
Najbardziej dzielna była Alinka Pieńkowska, potem Krzywonos. Walentynowicz wyrzucona ze Związku. Zobaczcie jej prawdziwy życiorys, nie wygłupiajcie się. Ktoś napisał książkę prawdziwą. Przeczytajcie ją. Będziecie się wstydzić
- stwierdził.
Walka o przywództwo
Do momentu walki rozpoczętej to byli wspaniali ludzie. Walentynowicz? Co za kobieta, nieprawdopodobna. Kiedy było lekko, to się zaczęła walka o przywództwo. Po dwóch dniach nie chciałem. Na kolanach mnie prosili
– dodał.
Bagatelizował też rolę intelektualistów, którzy wspierali strajkujących.
Wszystkie decyzje podejmowałem ja. Jaki był mój pomysł kiedy dowiedziałem się, że przyjechali z Warszawy mądrzy ludzie z listem? Zrobiłem wszystko, by zatrzymać. Bo jak nas spałują, to ich też spałują. Jak się rozpędzaliśmy… oni się w warszawie wszyscy znają. Na kolacje chodzą, na habilitacje. (…) zatrzymałem ich na siłę i Borusewicza, jakie były pretensje
– powiedział.
„Kościół? Nie przesadzajmy”
Pytany o rolę Kościoła w walce z „Solidarności”, odpowiedział w swoim stylu:
Dobrze, że pani zapytała. Nie przesadzajmy. Szczególnie Ojciec Święty. Jak pani pamięta, komunizm nie pozwolił nam się zorganizować i nas poniżał. (…) w ten sposób poniżono naród polski i cały świat. Wybór Ojca Świętego - Polaka spowodował, że po roku przyjechał do Polski. W spotkaniach z Ojcem Świętym prawie cały naród brał udział. Policzyliśmy się. (…) uwierzyliśmy. Do tej pory 20 lat szukałem chętnych do walki. (…) jak Polak został papieżem to mieliśmy 10 milionów. (…) nie przesadzajmy. Bez Ojca Świętego byśmy się nie policzyli, ani nie uwierzyli, ani nie zorganizowali. Ojciec Święty dal słowo i pozwolił nam się policzyć, a opozycja wykorzystała ten fakt i poprowadziła do walki. Zamieniliśmy słowo na ciało. Jeszce większą robotę Ojciec Święty zrobił na Kubie. I co? I nic.
W programie znalazł się też fragment nt. Jarosława Kaczyńskiego. Tak wypowiedział się Lech Wałęsa nt. prezesa PiS:
Nieszczęście. Jeżeli wszystko mu udowodnicie, że zrobił „Bolka”, od początku do końca, na jego zlecenie, to nie chce być w jego skórze. A to musi wyjść.
Gdy Monika Olejnik przypomniała jego słowa, że „kiedyś coś podpisał”, odparł wprost:
Tak. Jeszcze raz powtarzam. Ja nie walczyłem z bezpieką, ja walczyłem z systemem. Dlatego teraz mnie bardziej oni popierają, jak nasi. (…) oni już nie walczyli i ja to wykorzystałem.
Megalomania Lecha Wałęsy chyba dla nikogo nie jest tajemnicą. Tym razem jednak znów przekroczył granice absurdu. Tylko jemu takie opowieści ujdą płazem.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515642-walesa-atakuje-kobiety-solidarnosci-niestworzone-historie