Uczniowie i nauczyciele nie powinni przychodzić chorzy do szkoły, chodzi nie tylko o COVID-19, ale też o grypę - mówił w poniedziałek minister edukacji Dariusz Piontkowski. Poinformował, że z informacji napływających do MEN wynika, że wielu dyrektorów szkół wprowadziło obowiązkowe maseczki np. podczas przerw.
CZYTAJ TAKŻE: Piontkowski: Wydaje się, że szkoły są przygotowane na nowy rok szkolny. Stacjonarne nauczanie funkcjonowało przez setki lat
Podczas konferencji prasowej w Kuratorium Oświaty w Białymstoku w przededniu rozpoczęcia roku szkolnego szef MEN podkreślał, że resort od miesiąca mówi, jak zorganizować bezpieczny powrót do szkół i przedszkoli.
Wskazał, że przygotowane przez GIS i MEN wytyczne sanitarne są podobne do zasad, które obowiązują w innych krajach europejskich. Te kraje - jak powiedział - wprowadziły też podobne rozwiązania, jak Polska, czyli - powrót do zajęć stacjonarnych jako podstawowy model i w razie potrzeby przejście na edukację hybrydową lub w pełni zdalną.
Przypomniał, że uczniowie, nauczyciele i inni pracownicy szkoły nie powinni przychodzić do szkoły chorzy.
Chodzi nie tylko o COVID-19, ale też zwykłą grypę
— zaznaczył minister.
Wymienił też zalecenia, by regularnie czyścić powierzchnie, których często dotykają uczniowie i nauczyciele, by wietrzyć sale, a także by ewentualnie zastosować osłonę nosa i ust, jeśli będzie taka potrzeba.
Pod tą potrzebą rozumiemy np. większe szkoły i niewielkie powierzchnie wspólne, w których jednocześnie przebywa dużo młodzieży lub podwyższone zagrożenie epidemiczne. Wtedy dyrektor szkoły powinien wprowadzić tego typu obostrzenia
— zauważył.
Z informacji, które mamy, wynika, że wielu dyrektorów już teraz przy umiarkowanym zagrożeniu epidemicznym zdecydowało się na wprowadzenie osłony nosa i ust w przestrzeniach wspólnych, np. w czasie przerw, aby zminimalizować możliwość zarażenia
— powiedział szef MEN.
Zaznaczył też, że wprowadzone regulacje pokazują, jakie działania może podejmować dyrektor, jednocześnie pozwalając na dużą elastyczność w dostosowaniu ich do realiów konkretnej placówki.
Piontkowski: W ciągu ostatnich dni odbyło się prawie 500 spotkań dyrektorów placówek z inspektorami sanitarnymi, by przygotować bezpieczny powrót do szkół
W ciągu kilku, kilkunastu ostatnich dni odbyło się prawie 500 spotkań dyrektorów placówek z inspektorami sanitarnymi, by przygotować bezpieczny powrót do szkół
— poinformował w poniedziałek na briefingu minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Bezpieczny powrót do szkół może być zabezpieczony przez odpowiednią informację
— zaznaczył minister edukacji. Dodał, że w ciągu ostatnich kilku, kilkunastu dni odbyło się prawie 500 spotkań dyrektorów placówek oświatowych z inspektorami sanitarnymi.
To ponad 27 tys. dyrektorów szkół, przedszkoli, placówek oświatowych, którzy w tych spotkaniach wzięli udział
— podał.
W każdym województwie, w każdym powiecie zorganizowaliśmy spotkania z inspekcją sanitarną nie tylko po to, by przypomnieć zasady bezpiecznego przygotowania szkoły do roku szkolnego, sposób reagowania inspekcji na przypadek ewentualnego zachorowania (…), ale także, by ułatwić kontakt między inspekcją sanitarną a dyrektorami placówek oświatowych tak, by mieli pewność, że jest e-mail, numer telefonu, pod który w razie czego mogą zadzwonić i zgłosić ewentualny przypadek zakażenia w ich szkole
— przypomniał minister.
„Chcemy, żeby sprzęt komputerowy był dostępny dla wszystkich uczniów w różnych typach szkół”
Chcemy, żeby sprzęt komputerowy był dostępny dla wszystkich uczniów w różnych typach szkół
— mówił w poniedziałek minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski. Przekonywał, że do tej pory rząd kupił dla szkół ponad 100 tys. laptopów.
Na konferencji prasowej Piontkowski podkreślił, że zapewnienie środków bezpieczeństwa w szkołach, takich jak maseczki lub płyny do dezynfekcji, leży w gestii organów prowadzących, czyli – jak mówił – w większości przypadków samorządów. Mimo to, jak przekonywał, „tak jak w okresie wiosennym, tak i teraz, państwo wydało kilkadziesiąt milionów złotych na to, aby te dodatkowe środki trafiły do przedszkoli i szkół, w których uczą się nasze dzieci”.
Staraliśmy się także dodatkowo wspomóc samorządy w dodatkowy sprzęt komputerowy. Tu głównie pomocne było Ministerstwo Cyfryzacji, które w ramach programu „Zdalna szkoła” i „Zdalna szkoła plus” przeznaczyło łącznie ponad 360 mln zł na zakup stu kilkudziesięciu, a może więcej, tysięcy laptopów
— mówił szef MEN.
Dodał, że oprócz tego kilkadziesiąt tysięcy laptopów kupiono w ramach Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej.
Te urządzenia zostały przekazane bezpośrednio do szkół, które w tym programie uczestniczą
— podkreślił.
Piontkowski wskazał też na program prowadzony przez MEN „Aktywna tablica”. Przypomniał, że „w ciągu kilku ostatnich lat przeznaczone zostały ogromne pieniądze na wyposażenie szkół: zakup głośników, projektorów, urządzeń mulimedialnych”.
Ten program będzie kontynuowany w kolejnych latach. W 2020 r. wszystkie środki przeznaczone będą na zakup laptopów, bo wiemy, że to w tej chwili największa potrzeba w szkołach
— podkreślił minister.
Wymienił również kwoty, które mogą trafić do szkół w ramach programu. Jak mówił, szkoły ogólnokształcące mogą dostać 14 tys. zł. Z kolei szkoły specjalistyczne, np. dla osób niewidomych, mogą dostać 100 tys. zł. Szef MEN zwrócił również uwagę, że z tego wsparcia będą mogły skorzystać nie tylko, jak do tej pory, szkoły podstawowe, ale również średnie i specjalne.
Chcemy, żeby ten sprzęt był dostępny dla wszystkich uczniów w różnych typach szkół
— zaznaczył.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515594-piontkowski-chore-osoby-nie-powinny-przychodzic-do-szkoly