Świętujemy 40. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”. Z tej okazji zorganizowano uroczyste obchody w Gdańsku. Zapraszamy do śledzenia relacji z portalem wPolityce.pl!
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź: Solidarność wciąż jest płomieniem
”Solidarność” jest wciąż tym żarzącym się ogniem, płomieniem. Dzisiaj nie sposób powiedzieć, że nie jesteście sami. Bo macie ojca „Solidarności”. Tu ponad 50 lat temu przemawiał sługa boży kard. Stefan Wyszyński i powiedział, że św. Brygida jest bastionem ludzi świata pracy. A św. Jan Paweł II podniósł całą Ojczyznę z kolan w 1979 roku
Kard. Dziwisz: Jan Paweł II ojcem Solidarności
Jan Paweł II jest ojcem „Solidarności”. Jest ojcem naszej polskiej wolności – napisał metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek z okazji 40. rocznicy podpisania porozumień sierpniowych.
W 40. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych dziękujemy Bogu za dzieło, które doprowadziło do historycznych przemian w naszej Ojczyźnie, a w konsekwencji w całej Europie. Nie byłoby sierpnia 1980 roku bez czerwca 1979 i pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do umiłowanej Polski. Papież jest ojcem „Solidarności”. Jest ojcem naszej polskiej wolności.
CZYTAJ TAKŻE: Kard. Dziwisz przypomina ogromną rolę św. Jana Pawła II! „Jest ojcem ‘Solidarności’. Jest ojcem naszej polskiej wolności”
Bp Jezierski w homilii: Solidarność wzorem dla świata
Homilię podczas uroczystej Mszy świętej w bazylice św. Brygidy wygłosił biskup elbląski Jacek Jezierski - administrator apostolski archidiecezji gdańskiej.
Pokój jest dobrem (…) Czas pokoju jest darem Boga, ale jest też dziełem szlachetności i mądrości ludzi. Pokój wymaga społecznego porozumienia a później respektowania jego warunków. Nie ma pokoju, gdy nie przestrzega się wymogu sprawiedliwości, gdy nie dochowuje się umowy społecznej. Pokój zaczyna się od rozmowy, od dialogu skłóconych stron
— mówił.
40 lat temu w Sali BHP zostało podpisano porozumienie (…) Jak się okazało, posiadało charakter przełomowy
— mówił hierarcha, podkreślając że rozpoczęta droga była długa i bolesna, ale przemiany były już nieodwracalne.
Nie walka klas, nie egoizm jednostek i grup. Ale perspektywa społecznej solidarności doprowadziła do porozumień w sierpniu 1980 roku. Udało się uniknąć rozlewu krwi (…) Dlatego rewolucja Solidarności została zapamiętana na świecie jako wzór
— wygłaszał homilię bp Jezierski.
Jezus deklarował przekazanie uczniom Pokoju, Ducha Pokoju, a nie politycznej naiwności, pacyfizmu i bezradności (…). Historia uczy, że nie wystarczą porozumienia i układy polityczne, jeśli brakuje woli pokoju i ludzi pokoju, jeśli brakuje woli pokoju i ludzi pokoju, jego architektów i budowniczych
— mówił biskup, podkreślając iż każde pokolenie wymaga ludzi pokoju.
Uroczysta Msza święta w gdańskiej bazylice św. Brygidy
W bazylice św. Brygidy w Gdańsku rozpoczęła się w poniedziałek Msza św. z okazji 40. rocznicy Sierpnia‘80. Biorą w niej udział m.in. prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i b. prezydent Lech Wałęsa. Liturgii przewodniczy administrator apostolski archidiecezji gdańskiej - biskup Jacek Jezierski.
We Mszy świętej - oprócz głowy państwa i szefa rządu- uczestniczą również: b. prezydent Lech Wałęsa, opozycjoniści z czasów PRL, członkowie NSZZ „Solidarność” na czele z przewodniczącym Piotrem Dudą, przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej, parlamentarzyści i samorządowcy.
Msza jest kolejnym punktem rocznicowych obchodów. Przed nabożeństwem Andrzej Duda wraz z Mateuszem Morawieckim złożyli kwiaty przed pomnikiem Jana Pawła II.
Wcześniej prezydent i premier złożyli wieńce pod historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Na Placu Solidarności miały miejsce też okolicznościowe przemówienia głowy państwa i szefa rządu.
Hołd Bohaterom przed historyczną bramą Stoczni
W 40. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność” prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki złożyli kwiaty pod historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej.
Złożenie wieńców pod stoczniową bramą to kolejny punkt głównych obchodów 40. rocznicy Sierpnia ‘80, organizowanych przez NSZZ „Solidarność”. W ceremonii oprócz głowy państwa i szefa rządu uczestniczyli działacze opozycji demokratycznej, sygnatariusze porozumień sierpniowych, członkowie „S”, wicepremierzy, ministrowie, posłowie, senatorowie, samorządowcy i przedstawiciele Instytutu Pamięci Narodowej. Wydarzeniu towarzyszyła wspólna modlitwa, której przewodniczył kapelan prezydenta RP ks. Zbigniew Kras.
Szef „S” Piotr Duda: Nic nie przywłaszczyliśmy
27 lipca 2005 roku Sejm RP ustanowił 31 sierpnia świętem państwowym, Dniem Wolności i Solidarności. Ale my związkowcy, niezależnie od tego, czy jest to święto państwowe, jesteśmy w tych miejscach, do których historia nasza nas przywiązała. (…) Ta rocznica rozpoczęła się w tym roku już w styczniu
— przemawiał przewodniczący NSZZ „Solidarność”, mówiąc o wyróżnieniu, jakim było posiedzenie komisji krajowej w Pałacu Prezydenckim na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy.
Te obchody miały wyglądać inaczej, ale pandemia koronawirusa zmieniła nasze plany. Ale nie zmieniła na tyle, że nie mogliśmy uczestniczyć w tym wielkim festynie rodzinnym w Warszawie, ale byliśmy we wszystkich miejscach, gdzie rodziła się Solidarność. Bo Solidarność rodziła się w wielu zakątkach naszego kraju
— dodał.
‘80 rok to tylko dopełnienie słów Ojca Świętego Jana Pawła II, które wypowiedział w 2 czerwca 79 roku na pl. Zwycięstwa w Warszawie. Wtedy ta Solidarność rodziła się w naszych sercach. Rok później przelaliśmy to na postulaty
— powiedział.
To dla nas bardzo ważne, bo niesiemy to jako dzisiejszy związek zawodowy, depozytariusz nie pierwszego, nie drugiego, nie starego, nie nowego, ale tego samego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” od początku do dnia dzisiejszego
— podkreślił Piotr Duda.
Szef „S” przypominał, że droga do wolności nie była usłana różami, lecz krzyżami - ofiarami represji.
Solidarność rodziła się pod krzyżem. I tak jest do dnia dzisiejszego. Każde spotkanie związkowców poprzedzone jest modlitwą, bo to nasz testament, ideały wpisane w nasze postulaty, czyli wartości chrześcijańskie i nauka społeczna Kościoła. Każdy członek związku wie, w jakim jest związku zawodowym, z jakimi wartościami
— mówił dalej.
Piotr Duda nawiązał do problemów dzisiejszych i młodzieży, która jest wyrzucana z pracy za to, że zrzesza się w związkach zawodowych. Szef „S” nazwał to „patologią”, o której trzeba głośno mówić.
Wolność każdego z nas kończy się, gdy odbieramy wolność drugiej osobie. I o tym trzeba trzeba pamiętać. Jeśli słyszymy, że związek zawodowy „Solidarność” przywłaszczył sobie znak, przywłaszczył sobie „Solidarność” to krew w żyłach buzuje. Myśmy nikogo ze związku nie wyrzucali! To była każdego indywidualna decyzja (…) każdy miał prawo iść do polityki i do biznesu; niech nie mówią, że sobie coś przywłaszczyliśmy!
— przemawiał.
Wspomniane przez mnie uroczystości. Byliśmy przez te lata sami, witaliśmy z otwartymi ramionami. (…) Nikogo nie deprecjonujemy, ale muszą umieć się zachować
— dodał, reagując najpewniej na zdarzenie w tłumie
Słyszymy, że ma powstać ruch, który ma się nazywać „Nowa Solidarność”. To dla nas kuriozalne, bo Solidarność, była jest i będzie ta sama, dumna, z wartościami chrześcijańskimi. Jeśli ktoś chce zakładać „nową solidarność”, to niech spojrzy na nas. (…) Mogą się nazwać „Nowa Czajka”, byłoby lepiej i na czasie
— ironizował Piotr Duda.
Szef „S” nawiązał też do sprawy tablic z zapisanymi Porozumieniami Sierpniowymi.
Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, o której mówił pan prezydent i pan premier. Te postulaty spisane na tych tablicach. Teraz w tym budynku obraduje senacka komisja kultury i środków przekazu. Obradują, co zrobić z tablicami i wiemy doskonale, jaka będzie decyzja i stanowisko tej komisji senackiej. Bez senatorów Prawa i Sprawiedliwości. Czyli chcą po prostu przyklepać to przestępstwo, które do dziś dyrektor ECS stosuje, czyli nie oddając tablic, które miał oddać 30 czerwca do Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku
— pytał.
Podkreślił, że tablice są własnością muzeum.
A tak faktycznie, to powinny być tam, gdzie jest miejsce, czyli w sali BHP. (…) Obywatele naszego kraju i ci, którzy przyjeżdżają z zagranicy, mają prawo te tablice zobaczyć na żywo, ale nie płacić za wstęp jak się wchodzi do ECS. Bo sala BHP, każdy wchodzi za darmo
— powiedział Duda.
A po drugie, po co im te tablice, jak oni się nimi brzydzą? Bo to nie jest tylko relikt przeszłości czy tablice wpisane na listę UNESCO, to jest dla nas testament robotników z 80. roku, patrz pierwszy postulat, pluralizm związkowy
— kontynuował.
To dzięki panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie mamy ten postulat zrealizowany do końca, dziś możemy się zrzeszać i w Policji, w Straży Granicznej i w Służbie Więziennej, to zostało zrealizowane do końca. Postulaty dotyczące obniżenia wieku emerytalnego czy ograniczenia handlu w niedzielę. Przecież, ci, którzy tam obradują, to robią odwrotnie, więc po co im te postulaty. Niech oddadzą tam, gdzie one powinny być, czyli do sali BHP
— oświadczył przewodniczący „Solidarności”.
Na koniec Piotr Duda zwrócił się do pocztów sztandarowych.
Pokażcie je wysoko, jak je dumnie niesiemy. Bo byli tacy, którzy kazali nam je chować do gablot. To jest Solidarność!
— wezwał.
Nasze oczy skierowane są na Białoruś, gdzie dzisiaj mają swój Sierpień. Tam nie mogło zabraknąć Solidarności, przez duże „S” i małe „s”
— mówił Duda.
Solidarność tego nie odpuści. Będziemy starali się, aby faktycznie dotrzeć z pomocą do Białorusinów
— dodał, odnosząc się do przygotowanego przez NSZZ „Solidarność” transportu żywności, który miał trafić do Mińska, do pracowników strajkujących zakładów. Dodał przy tym, że w tej sprawie jest w kontakcie z Białoruskim Kongresem Demokratycznych Związków Zawodowych.
Ta pomoc jest potrzebna
— podkreślił.
Szef NSZZ „Solidarność” zaapelował też do Białorusinów, którzy w ostatnich tygodniach masowo protestują po niedawnych wyborach prezydenckich.
Z tego miejsca do nich też apeluję: na naszym przykładzie zostańcie w zakładach pracy. Tam jest skrawek naszej wolności. Myśmy to w 1980 roku przeżywali, a wcześniej w 1956 w Poznaniu, w 1970 na Wybrzeżu wychodząc na ulice wielu robotników zostało zamordowanych
— przestrzegał Duda.
Dlatego dzisiaj, tu z tego miejsca: jesteśmy z Solidarnością, z Białorusią, bo to jest dla nas ważne. I czy to się stanie za miesiąc, za dwa, czy będą mieli pierwsze przyczółki, jakim będą wolne związki zawodowe na Białorusi, to na pewno tą swoją rewolucję dokończą, a polska Solidarność im w tym pomoże
— dodał.
Przemówienia podczas uroczystych obchodów zakończono modlitwą.
Premier Mateusz Morawiecki przemawia w Gdańsku
Czasami mówimy po tamtych dniach, że to był wybuch, wybuch Solidarności. Jest w tym dużo prawdy. Był ogień, była wiara, była nadzieja, że mogą się odmienić losy naszego kraju. Powiedzieć o Solidarności, że to był jedynie związek zawodowy, to za mało powiedzieć (…). Solidarność to największy, najpiękniejszy, wyjątkowy ruch społeczno-narodowy w historii całego świata. Ruch, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym i suwerennym państwie. Od samego początku te cele przyświecały wszystkim
— podkreślał premier Morawiecki.
Trzeba dzisiaj przywołać, jak Tadeusz Szczudłowski, który tutaj zawiesił krzyż, który miał być kamieniem węgielnym. I wielu innych, ale także pamiętajmy w tym czasie o przywódcach, którzy dzisiaj już odeszli, a na których barka Solidarność wtedy się budowała. Jak Anna Walentynowicz, jak prezydent Lech Kaczyński. Jak Henryk Wujec
— przypomniał szef rządu, dziękując żyjącym bohaterom Sierpnia‘80 za ich patriotyzm.
Ta rewolucja godności doprowadziła do suwerenności i niepodległego państwa. Była wielkim czynem, na którym wzorują się narody z całego świata
— dodał.
Dzisiaj przed wielkim wyborem staje naród białoruski, który walczy, jak my wtedy w Sierpniu. O wolność, o demokrację i suwerenność
— mówił Morawiecki, przemawiając również po białorusku.
Bracia Białorusini, teraz wy przeżywacie swój Sierpień, swoją Solidarność
— powiedział.
Ideały Solidarności to nie tylko dzieje ostatnich 40 lat. To także wyznacznik na kolejne 40 lat. To nie tylko lekcja historii, to także wielkie zadanie, wielkie nasze zobowiązanie - na kadencje i pokolenia. Solidarność to także nasz największy ideał, nasza perła. W zgodzie z tymi ideałami chcemy żyć. One wyznaczają kierunek naszemu rządowi, naszemu narodowi. One wyznaczają istotę polskości
— podkreślił Mateusz Morawiecki.
Prezydent Andrzej Duda w Gdańsku
Śmiało można powiedzieć, czcigodni kombatanci
— powiedział prezydent, witając sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych.
Niezwykłe miejsce, które jest w naszej historii wielkim symbolem. Ta brama stoczni, wtedy im. Lenina i to miejsce, gdzie w 1970 roku do protestujących robotników strzelano, gdzie przelała się krew niewinnych ludzi, którzy chcieli po prostu godnie żyć. Na tym własnie wyrosła Solidarność. Na wielkim pragnieniu i żądaniu godności; przestrzegania godności człowieka, jego praw; przestrzegania tego, co tak głęboko było zakorzenione w nas Polakach - wolności. Ludzie po prostu chcieli normalności, normalnego życia. Ale nie tylko dla siebie, chcieli tego dla wszystkich, swoich rodaków i nie tylko
— przemawiał.
Wzięła się też z tego, w czym wyrośliśmy, w czym Polska trwa. Z nasze wielkiej tradycji chrześcijańskiej, z wiary, z tego co pozwoliło nam przetrwać najtrudniejsze momenty w naszych dziejach
— dodał.
Prezydent wspomniał o św. Janie Pawle II.
Spotykaliśmy się z nim w różnych miejscach, w Warszawie, Krakowie, wszędzie tam gdzie był. Miliony Polaków patrzyły na siebie. Policzyliśmy się (…) Bez wątpienia był to przełom, który doprowadził potem do powstania „Solidarności”. Bo to pragnienie wolności i godności było tak silne, że nie dało się go zatrzymać
— mówił.
Jak podkreślał, chylił czoła przed bohaterami tamtych dni, którzy - nawet nieświadomie - walczyli o wolność.
Chcę z tego miejsca podziękować w imieniu całej RP, w imieniu całego narodu, tym, którzy do te wolności tak zdecydowali parli, nie bojąc się prześladowań (…) Oczywiście, są te wielkie nazwiska, które pamiętamy (…) Ale przecież były tysiące robotników w całej Polsce, którzy stali razem z nimi. Z całego serca im dziękuję
— przemawiał Andrzej Duda.
Solidarność, jak mówił św. Jan Paweł II, jeden z drugim, nigdy jeden przeciwko drugiemu
— dodał. Tłum odpowiedział skandując „Solidarność!”.
Solidarność, która przyniosła wolność tej części Europy, która znajdowała się za żelazną kurtyną. To Solidarność doprowadziła do tego, że upadł mur berliński i Niemcy mogły się zjednoczyć
— przypominał prezydent,
To Solidarność doprowadziła do tego, że kiedy po 40 latach od tamtych wydarzeń patrzymy na otaczającą nas rzeczywistość, wiem doskonale, że żyjemy w wolnym, suwerennym i niepodległym państwie. Dzięki Solidarności. Nigdy nie wolno o tym zapomnieć
— mówił.
Jak podkreślał Andrzej Duda, stanęła wtedy cała Polska i był to początek końca komuny.
Chciałbym, żeby te ideały zawsze trwały w nas, jako społeczeństwie, żebyśmy przekazywali je następnym pokoleniom. Bohaterowie cały czas są z nami, są wielkimi świadkami i sprawcami historii. To oni stworzyli dzisiejszą Polskę i to właśnie Solidarność tworzy ją nadal. Dziękuję, że ta Solidarność, jak była wtedy, twardo stojąca przy wolności ale przede wszystkim przy pracach człowieka, nie zmieniła się
— przemawiał, wspominając o wsparciu „Solidarności” dla Białorusi.
Dziękuję za to, że nas, jako społeczeństwo, Solidarność nas tak pięknie reprezentuje
— dodał.
Poszanowanie dla tych ideałów jest gwarancją prawdziwie demokratycznej i suwerennej Polski. Życzę Solidarności, żeby zawsze trwała na straży godności i praw pracowniczych. Niech żyje Solidarność! Cześć i chwała bohaterom! Niech żyją bohaterowie tamtego Sierpnia. Niech żyje Polska!
— wzywał Andrzej Duda.
Uroczyste obchody w Gdańsku z prezydentem i premierem
W Gdańsku prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński biorą udział w obchodach 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”.
Panel w ECS. Przedziwne wywody Lecha Wałęsy
W gdańskim ECS zorganizowano panel dyskusyjny w ramach Forum Obywatelskiego. Na scenie występował m.in. Lech Wałęsa i marszałek Senatu.
Odnotowano kuriozalną wypowiedź byłego prezydenta, umniejszającego rolę św. Jana Pawła II w obaleniu komunizmu.
I żeby było jasne, nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy!
CZYTAJ TAKŻE: Osobliwy wywód Wałęsy w ECS! Umniejsza rolę św. Jana Pawła II. „Nie papież przewrócił komunizm. Nie przesadzajmy!”
Padły też słowa o „przyjaciołach”. Wałęsa nazwał tak komunistów?!
CZYTAJ TAKŻE: Szokujące słowa. Wałęsa nazwał komunistów „przyjaciółmi”?! Dulkiewicz zachwycona: „Nie marnujmy tego cudu”
Opozycja w Gdańsku. Polityczne ataki Wałęsy, Frasyniuka i Grodzkiego
Samorząd gdański zorganizował własne obchody święta „Solidarności”. Lech Wałęsa, Tomasz Grodzki, Władysław Frasyniuk i Aleksandra Dulkiewicz symbolicznie otworzyli historyczną Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej.
Zamiast świętowania, były przede wszystkim ataki polityczne.
Tablice upamiętniające troje nieżyjących opozycjonistów
W poniedziałek, w 40. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, odbyło się w Gdańsku uroczyste odsłonięcie tablic pamiątkowych trojga nieżyjących już opozycyjnych działaczy z czasów PRL - Aliny Pienkowskiej-Borusewicz, Magdaleny Modzelewskiej-Rybickiej oraz Jana Koziatka.
Ufundowane przez IPN tablice zainstalowano na obiektach, z którymi związani byli działacze, w tych, w których mieściły się ich dawne mieszkania. W poniedziałkowych uroczystościach wziął udział m.in. prezes IPN dr Jarosław Szarek, a w przypadku odsłonięcia tablicy upamiętniającej Pienkowską-Borusewicz – także mąż zmarłej opozycjonistki - wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz oraz szereg innych działaczy opozycyjnych z czasów PRL, w tym Aleksander Hall i Krzysztof Wyszkowski.
Premier: Ideały solidarnościowe to swoisty wzór
Ideały solidarnościowe przechowaliśmy nie jako muzealne eksponaty, ale jako wartości określające standard w życiu publicznym, swoisty wzór, do którego aspirujemy - podkreślił w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ TAKŻE: Premier: Ideały solidarnościowe przechowaliśmy jako wartości określające standard w życiu publicznym. To swoisty wzór
Ambasador USA wspomina Porozumienia Sierpniowe i „Solidarność”
Bez podpisania porozumień sierpniowych i powstania Solidarności nie byłoby upadku komunizmu w Europie. Droga do wolności Polski, która rozpoczęła się 40 lat temu, była trudna, wyboista i tragiczna, ale Polacy nigdy nie stracili nadziei
– napisała Georgette Mosbacher na Twitterze.
CZYTAJ TAKŻE: Mosbacher: Bez Porozumień Sierpniowych i powstania „Solidarności” nie byłoby upadku komunizmu w Europie
Projekcja znaku „Solidarności” na figurze Chrystusa w Rio
W niedzielę wieczorem czasu brazylijskiego na jednym z najsłynniejszych i najbardziej rozpoznawalnych obiektów kulturowych i religijnych na świecie – figurze Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro - odbyła się projekcja znaku „Solidarności”. Wydarzenie upamiętniło 40. rocznicę powstania NSZZ „Solidarność”.
CZYTAJ TAKŻE: To po prostu trzeba zobaczyć! Projekcja znaku „Solidarności” na figurze Chrystusa Odkupiciela w Rio de Janeiro
W gazetach na całym świecie artykuły o ideałach „Solidarności”
W gazetach na całym świecie ukazują się w tych dniach artykuły o ideałach „Solidarności” i polskiej drodze do wolności. Powstały one w ramach projektu „Opowiadamy Polskę światu – Polska Solidarność”, stworzonego z okazji 40-lecia powstania „Solidarności”. Autorami są m.in. premier Mateusz Morawiecki, wybitny amerykański historyk Timothy Snyder czy słynny reporter „Washington Post” Michael Dobbs.
40. rocznica Porozumień Sierpniowych i powstania „Solidarności”
40 lat temu, latem 1980 r. w Polsce doszło do strajków będących reakcją na podwyżki cen mięsa i wędlin. W połowie sierpnia zaczęły się strajki na Wybrzeżu. 30 sierpnia 1980 r. podpisano porozumienia szczecińskie, kończące strajki na Pomorzu Zachodnim. Było to pierwsze z porozumień zawartych pomiędzy strajkującymi robotnikami a rządem. 31 sierpnia 1980 r. w sali BHP Stoczni Gdańskiej przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego Lech Wałęsa i wicepremier Mieczysław Jagielski podpisali porozumienie gdańskie.
Porozumienia Sierpniowe doprowadziły do powstania NSZZ „Solidarność” - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej - i stały się początkiem przemian z 1989 roku - obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego. Strajkujący wywalczyli też m.in. na prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970 oraz ograniczenie cenzury.
CZYTAJ TAKŻE: 40. rocznica zawarcia Porozumienia Gdańskiego. To jedno z najbardziej zaskakujących wydarzeń XX wieku
kpc/wPolityce.pl/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515564-relacja-swieto-solidarnosci-i-uroczyste-obchody-w-gdansku