Pan prezes urlopuje od lat ze swoimi przyjaciółmi, z którymi spędza wakacje, jeszcze od czasów, kiedy żył śp. Lech Kaczyński. Czasami udaje mi się wspólnie z moimi przyjaciółmi ze Szczecina namówić pana prezesa na taką wyprawę po Pomorzu Zachodnim. Wpadł do nas do Szczecina na jeden dzień. Pogoda nam nie dopisała, ale warunki były prawdziwie żeglarskie, rybackie. Po raz kolejny popływaliśmy po Zalewie Szczecińskim
– opowiadał na antenie telewizji wPolsce.pl Joachim Brudziński, europarlamentarzysta, wiceprezes PiS.
Komentarze pod zdjęciem prezesa PiS
Odniósł się także do negatywnych komentarzy pod zdjęciem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Niezależnie od tego, jakie zdjęcie i z jakim komentarzem pojawia się na portalach społecznościowych, ci, którzy sami siebie określają mianem silnych razem, których wspólnym mianownikiem jest słowo „totalny”, będą wypisywali. Student pierwszego roku politologii wie o tym, że w systemie demokracji opartej o system partyjny, lider partii politycznej, która uzyskuje największe poparcie społeczne jest w sposób oczywisty liderem tego obozu, który w danej chwili sprawuje władzę. Jarosław Kaczyński jest liderem PiS, liderem Zjednoczonej Prawicy, tej większości parlamentarnej, która utworzyła rząd i która rekomendowała prezydenta. Polska Konstytucja jasno stanowi, jakie są prerogatywy prezydenta, premiera
– tłumaczył.
Wakacyjne zdjęcie i komentarz o utrzymaniu polskich spraw w dobrych rękach to swojego rodzaju licentia poetica. Oczywista oczywistość, że skoro prezes Kaczyński jest liderem partii, która uzyskała tak wysokie poparcie, że mogliśmy formować rząd, współodpowiada za polskie sprawy. Trzeba dużo złej woli, albo wręcz oszalałej agresji, żeby z tego powodu czynić jakieś zarzuty. Nieważne w jakim anturażu, czy w jakim kontekście pojawia się prezes Jarosław Kaczyński, natychmiast na portalach społecznościowych widać totalne poruszenie totalnie odjechanych, którzy mają jakieś nienawistne dygotki. Trzeba przechodzić obok tego obojętnie i robić swoje. Prezes Jarosław Kaczyński już od dzisiaj na Nowogrodzkiej pilnuje polskich spraw
– zapewniał europarlamentarzysta. Jak długo prezes PiS będzie pełnił swoją funkcję?
O tym zadecyduje nasz jesienny kongres. Jarosław Kaczyński jest liderem demokratycznej partii. Kończy się kadencja władz PiS i zgodnie z naszym statutem to kongres decyduje o tym, kto będzie prezesem na kolejną kadencję. Jarosław Kaczyński zadeklarował, że w tych wyborach weźmie udział, co mnie bardzo cieszy. Ja osobiście jestem spokojny o decyzję kongresu. Jest oczywiste, że dzisiaj gwarantem tego, że Zjednoczona Prawica może rządzić, że wygraliśmy te wybory, zarówno prezydenckie, jak i parlamentarne, to zasługa Jarosława Kaczyńskiego. Póki co, jestem o tym przekonany, że kolejna kadencja, to czas, kiedy za partyjne sprawy nadal będzie odpowiadał Jarosław Kaczyński. Nie ekscytuję się pytaniem, kto zastąpi Jarosława Kaczyńskiego, bo po raz pierwszy takie dywagacje słyszałem jeszcze jako student Uniwersytetu Szczecińskiego, kiedy trafiłem do Porozumienia Centrum, w 1991 r. Już wtedy czytałem, że Kaczyński jest politykiem starym, wypalonym i powinien oddać ster. Cóż ja mogę tym wszystkim nieszczęśliwym ludziom powiedzieć. Żeby sobie poczytali Koziołka Matołka
– komentował.
Brudziński odpowiada Trzaskowskiemu
Joachim Brudziński odpowiedział także na słowa Rafała Trzaskowskiego o błędnych decyzjach podejmowanych za prezydentury śp. Lecha Kaczyńskiego w Warszawie odnośnie oczyszczalni „Czajka”.
Napoleon, kiedy zamierzał awansować swoich generałów, zawsze pytał, czy mają szczęście. W sposób ewidentny Trzaskowski szczęścia nie ma. Pal licho jego i jego fatum, chodzi o mieszkańców Warszawy i wszystkich, którzy mieszkają wzdłuż Wisły, aż do samego Gdańska. Kolejna awaria, kolejna próba zrzucania odpowiedzialności na śp. Lecha Kaczyńskiego. To próba wyjątkowo paskudna. Co ma wspólnego Lech Kaczyński z tym, że Trzaskowski nie poniósł żadnej odpowiedzialności za ubiegłoroczną awarię. Trzaskowski okazuje się żałosny i nieudacznym nie tyle politykiem, a samorządowcem. Nie powierzyłbym Trzaskowskiemu sterów nawet najmniejszej gminy w Polsce. Warszawiacy zdecydowali jednak inaczej i trzeba ten wybór szanować. Bardzo cieszę się z zapowiedzi ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej o skierowaniu tej sprawy do prokuratury. Tu się powinny żarty skończyć. Człowiek, który znajduje czas, żeby paradować z tęczowymi chorągiewkami na marszu równości, nie ma czasu, żeby zająć się tak poważną awarią, jaka miała miejsce rok temu. Za chwilę usłyszymy, idę o zakład, że to rząd nie pomaga. A słyszeliśmy przecież, że powierzenie rządów samorządom jest remedium na całe zło. Jak dochodzi do awarii, to Morawiecki ratuj. Nie daj Boże, żeby stery Polski przejęli ludzie pokroju Trzaskowskiego i Dulkiewicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515555-brudzinski-nie-daj-boze-zeby-przejeli-stery-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.