„Ich 10 milinów, nasze 10 milionów. Co się z nami stało? Oni i my. Od lat świętujemy podzieleni. Kto ma dziś prawo do Solidarności, kto ma dziś prawo do tego dziedzictwa wreszcie, kto ma prawo do 21 postulatów, nie mówiąc już o tablicach?” - pytała w Gdańsku Aleksandra Dulkiewicz. Czy to żart?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Dulkiewicz wspomina o Solidarności i wspólnocie
Dobrze, że tu jesteście, bo to ważny dzień. Mamy wielkie szczęście, że zdarzyła nam się Solidarność, tu w Gdańsku, u w Polsce, w sercu Europy
— mówiła.
40 lat temu Solidarność dała nam poczucie wspólnoty. Kiedy dzisiaj o tym myślimy, wielokrotnie o tym mówimy, była niczym pragnienie czegoś rajskiego
— zaznaczyła.
Kiedy nieważne były partykularne interesy, ale ważne było dobro wspólne, czuliśmy się razem, mimo że brama oddzielała strajkujących od tych, którzy stali tutaj, na tym placu. Tęsknimy za tą wspólnotą. Pytanie, co możemy zrobić, żeby ona trwała
— stwierdziła prezydent Gdańska.
„Co się z nami stało? Oni i my”
I wreszcie zakłopotanie, a może nawet wstyd. Długo zastanawiałam się, czy dzisiaj w święto, okrągłą rocznicę, można o tym mówić. Ale głęboko czuję, że trzeba. Za parę godzin w tym miejscu na trochę większej scenie staną inni bohaterowie, pod innymi sztandarami
— zaczęła swój wywód.
W Gdańsku w sierpniu od kilkunastu już lat jak w soczewce ogniskuje się spór, który nas dzieli. Ich 10 milinów, nasze 10 milionów. Co się z nami stało? Oni i my. Od lat świętujemy podzieleni
— mówiła.
Kto ma dziś prawo do Solidarności, kto ma dziś prawo do tego dziedzictwa wreszcie, kto ma prawo do 21 postulatów, nie mówiąc już o tablicach?
— dodała.
Z kolei na Twitterze Aleksandra Dulkiewicz zachwycała się przemówieniem Lecha Wałęsy z ECS w Gdańsku.
Do dziś nie wiem jak to się stało, że zdarzył nam się taki cud… My nie tylko pokonaliśmy nieprzyjaciół, my ich przekonaliśmy, by zostali przyjaciółmi. Lech Wałęsa podczas 40 rocznicy Porozumień Sierpniowych w @gdansk. Nie marnujmy tego cudu
— napisała, komentując dość osobliwy wywód byłego prezydenta, że komuniści i esbecy stali się potem „przyjaciółmi”…
Naiwność czy cyniczna gra na żal i emocje? Dulkiewicz skarży się na podział w Polsce, choć zignorowała wcześniej wypowiedziane – ostre i aroganckie – ataki na PiS i NSZZ „Solidarność”! Czyż to nie jest właśnie niszczenie wspólnoty?!
kpc/wPolityce.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515548-udawane-zale-dulkiewicz-od-lat-swietujemy-podzieleni