„Skierowanie wiceszefa służb wywiadu do Polski w charakterze ambasadora nie jest gestem przyjaznym” - ocenił w Salonie Dziennikarskim na antenie TVP Info dr Krzysztof Zielke, politolog, były doradca w Podkomisji ds. Bezpieczeństwa i Obronności w Parlamencie Europejskim, odnosząc się do desygnowania na stanowisko ambasadora Niemiec w Polsce Arndta Freytaga von Loringhovena, byłego wiceszefa BND.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W portalu Jameston Founadation powiązanym z amerykańskimi służbami. Na początku lat 2000 Julius von Loringhoven, zapewne syn, był lobbystą Gazpromu. Pracował w firmie G+Europe
— mówił dr Zielke.
Skierowanie wiceszefa służb wywiadu do Polski w charakterze ambasadora nie jest gestem przyjaznym
— zauważył.
Semka: „Za pośrednictwem niemieckich gazet sprowadza się sprawę do granic absurdu, ośmiesza się”
Nie można obwiniać nikogo za swoich przodków, o ile on swoim zachowaniem nie prowokuje przypuszczeń, że traktuje to lekko. W przypadku obecnego kandydata na ambasadora nie mamy do czynienia z taką sytuacją
— stwierdził publicysta, Piotr Semka.
Jeżeli kolejny raz przysyła się taką postać (wywodzącą się z BND-red.) to jest to jakieś dziwactwo
— ocenił.
Zwrócił uwagę, że bardzo niepokojące jest to, że Niemcy wobec oporu polskiej dyplomacji za pośrednictwem niemieckich gazet sprowadza się sprawę do granic absurdu, ośmiesza się.
Niemiecka dyplomacja zawsze ma w Polsce na podorędziu dziennikarzy którzy wchodzą w taką rolę reklamowania takiego kandydata, wchodząc w sytuację sporu dyplomatycznego
— podsumował.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515307-zielkekierowanie-wiceszefa-bnd-do-polski-nie-jest-przyjazne