W związku z publikacją portalu Onet Prokuratura Okręgowa w Warszawie informuje, że śledztwo w sprawie finansowania ze środków europejskich konwencji i kongresów organizowanych przez polskie partie polityczne zostało umorzone w październiku 2019 roku - czytamy w komunikacie prokuratury.

Wbrew insynuacjom portalu śledztwa nie nadzorował Prokurator Generalny ani nie zostało ono „umorzone po cichu” – o takim merytorycznym rozstrzygnięciu media, m.in. „Newsweek” należący do tego samego wydawnictwa, co Onet, informowały już w marcu tego roku

— podkreśla Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

Czego dotyczyło postępowanie?

Jak zaznaczają śledczy, postępowanie dotyczyło:

• Kongresu Europejskiej Partii Ludowej zorganizowanego w kwietniu 2009 roku w Warszawie przez Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe;

• Kongresu Klimatycznego zorganizowanego w czerwcu 2013 roku w Krakowie przez Solidarną Polskę;

• Konwencji „Polska Wielki Projekt” zorganizowanej w kwietniu 2015 roku w Poznaniu przez Fundację Polska Wielki Projekt;

• Konwencji programowej Zjednoczonej Prawicy, która odbyła się w lipcu 2015 roku w Katowicach;

• II Kongresu Lewicy zorganizowanego w listopadzie 2016 roku w Warszawie przez Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Jak zaznacza Prokuratura Okręgowa w Warszawie:

Przeprowadzone wnikliwie śledztwo wykazało, że nie doszło do wprowadzenia kogokolwiek w błąd czy też oszustwa w kwestii wydatkowania przez partie pieniędzy na organizowane przez siebie wydarzenia polityczne. Środki były wykorzystywane zgodnie z deklarowanym celem. W związku z tym nie doszło do przestępstwa.

„Nie doszło do przestępstwa na szkodę PE”

W szczególności – wbrew składanym w prokuraturze zawiadomieniom – nie doszło do przestępstwa na szkodę Parlamentu Europejskiego, ponieważ analizowane partyjne konferencje były finansowane przez ogólnoeuropejskie ugrupowania polityczne – Europejską Partię Ludową oraz Ruch na rzecz Europy Wolności i Demokracji, a nie przez sam parlament

— czytamy w komunikacie.

Jak zaznaczają śledczy, nieprawidłowości w wydatkowaniu środków nie stwierdziły ani Parlament Europejski, ani Państwowa Komisja Wyborcza w Polsce.

gah/PAP