Senator PO Stanisław Gawłowski, na którym ciąży siedem zarzutów prokuratorskich, w tym cztery dotyczące korupcji, postanowił… poręczyć za burmistrza Polic, do którego weszło CBA i zabezpieczyło dokumenty i nośniki elektroniczne w związku z tzw. aferą policką. Gawłowski twierdzi przy tym, że podobnie jak on, burmistrz Polic Władysław Diakun stał się „ofiarą nagonki PiS”. Czy to są standardy PO?
CZYTAJ TEŻ:
CBA u burmistrza Polic
Jak informuje portal radioszczecin.pl funkcjonariusze CBA weszli we wtorek do mieszkania burmistrza Polic. Zabezpieczono dokumenty, nośniki elektroniczne a także jego telefon komórkowy.
CBA działało na zlecenie prokuratury w związku ze śledztwem dotyczącym nowego wątku w sprawie afery polickiej
—powiedział Marcin Lorenc, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Nowy wątek dotyczy płatnej protekcji, ingerencji w przetarg o charakterze publicznym, dotyczy również przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego w celu uzyskania korzyści majątkowej.
Władysław Diakun w oświadczeniu napisał:
Działania Prokuratury oraz funkcjonariuszy CBA odbieram jako naruszenie dóbr osobistych moich oraz mojej rodziny.
Gawłowski broni burmistrza Polic
W obronie Diakuna natychmiast wystąpił senator z klubu KO Stanisław Gawłowski, jeden z bohaterów afery melioracyjnej, który odpowiada przed Sądem Okręgowym w Szczecinie za przyjęcie łapówek na łączną kwotę 730 tysięcy złotych. Polityk PO ręczy za uczciwość Władysława Diakuna. Na swoim profilu Facebooka napisał:
Policja polityczna PiS w akcji️. Tym razem na celowniku PiS, prokuratury i CBA znalazł się burmistrz Polic Władysław Diakun. Człowiek cieszący się nieposzlakowaną opinią. Wszyscy, którzy znają Władka wiedzą, że stał się kolejną ofiarą nagonki PiS!”
W procesie dotyczącym afery melioracyjnej Gawłowski od początku twierdzi, że jest niewinny, prokuratura działa na zlecenie polityczne, a on sam był więźniem politycznym III RP. Przypomnijmy. Stanisław Gawłowski w sprawie związanej z nieprawidłowościami przy 26 inwestycjach usłyszał siedem zarzutów. Pięć z nich to zarzuty korupcyjne, obecny senator miał też ujawnić – również Krzysztofowi B. – informację niejawną, przekazaną przez szefa ABW. Ostatni zarzut dotyczy plagiatu w pracy doktorskiej.
aes/Radio Szczecin/FB/Stanisław Gawłowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/515086-podejrzany-o-korupcje-gawlowski-reczy-za-burmistrza-polic