Drogi Mateuszku!
Zobaczyłam na Facebooku twój wpis i spieszę Cię pochwalić, że używasz tego medium społecznościowego w poważnych sprawach, a nie tak jak Twoi koledzy tylko gwoli rozrywki.
To bardzo szlachetne z Twojej strony, że przypominasz postać Brytyjczyka, Alana Turinga, kryptologa i matematyka, jednego z twórców informatyki, ojca sztucznej inteligencji. Jego tragiczny los powinien być przestrogą i przypomnieniem tych mrocznych czasów, kiedy w Wielkiej Brytanii karano za homoseksualizm i Turing, oskarżony w 1952 o uprawianie seksu z mężczyzną dostał od sądu alternatywę – więzienie albo kuracja hormonalna. Wybrał to drugie, ale jej efekty i wykluczenie w wyniku wyroku z badań, nad którymi pracował, przyniosły mu taką udrękę, że dwa lata później popełnił samobójstwo.
Napisałeś, Mateuszku, że post ten kierujesz „do tych, którym wszystko się już pochrzaniło i zapomnieli, że przecież wszyscy kiedyś spotkamy się tam, na górze”. Nie pochwalam używania takich miękkich wulgaryzmów, bo przecież wiem, że aspirujesz do tego, żeby w przyszłości, kiedy dorośniesz, znaleźć się wśród elity naszego kraju. Szkoda, że nie wspomniałeś, iż Wielka Brytania to okrutne prawo uchyliła dopiero wiele lat później - akty homoseksualne przestały być przestępstwem w 1967 roku w Anglii i Walii, w 1980 - w Szkocji i w 1982 w Irlandii Północnej.
Nie bardzo rozumiem, Mateuszku, do kogo adresowany jest Twój apel, umieszczony na zakończeniu wpisu. Pozwolisz, że zacytuję, choć uważam, że mógłbyś używać bardziej wysublimowanego języka, pisząc o tak wielkim człowieku:
Jeśli zobaczycie tego Pana na zdjęciu pamiętajcie przede wszystkim !!! że był straszliwym, nieprzyzwoitym gejem, homoseksualistą nad homoseksualistami, i że wszystko, cokolwiek robił (nikt nie wie tak naprawdę co robił, bo Turing nie był z natury ekshibicjonistą i wszystko co robił w łóżku, tak jak wy, robił tak, żeby sąsiedzi nie widzieli) to były straszliwe homoseksualne homoseksualności. (…) Ach, byłbym zapomniał, jeszcze taki jeden malutki szczegół, fakcik z Jego biografii. Dzięki temu „pedałowi” prawdopodobnie żyjesz, jesteś na ziemi, istniejesz, oddychasz, jak zwał tak zwał. Dzięki temu „homosiowi” możesz wygłaszać o takich jak on obelżywe sądy, które produkuje twój nietolerancyjny, zamknięty na cztery spusty mózg.
Czyżbyś miał na myśli swoich rówieśników i oskarżał ich o brak tolerancji dla ludzi o innej, mniejszościowej orientacji seksualnej? Och, Mateuszku, gdybyś uważał na lekcjach historii, wiedziałbyś, że w naszym kraju nigdy homoseksualizm nie był karany. Gdy Polska odzyskała w 1919 roku niepodległość, po zaborcach odziedziczyła nie tylko zacofaną cywilizacyjnie gospodarkę, ale także prawo karne, które niestety, obowiązywało do 1932 , kiedy to wreszcie uchwalono polski kodeks karny, w którym nie było przepisów, penalizujących kontakty homoseksualne. Możesz zapytać, a czemu to tak długo trwało? I znowu, niestety, muszę Ci zwrócić uwagę – mogę przymknąć oko na to, że nie uważałeś na lekcji historii, ale przecież pamiętasz na pewno, jak z całą klasą byliśmy na filmie „Przedwiośnie” według powieści Stefana Żeromskiego. Widziałeś przecież na ekranie, jakie to były ciężkie czasy i co się działo z naszą Ojczyzną.
Kara za homosekualizm
Drogi Mateuszku, jeżeli posłuchasz rady starej nauczycielki, zwróć się do pani od angielskiego, by pomogła Ci przetłumaczyć Twój wpis, tak by mógł dotrzeć do ludzi poza granicami naszego kraju, bo pewnie nie wiesz, ale jeszcze aż w 74 krajach świata kontakty homoseksualne są karane, a w takich jak Afganistan, Arabia Saudyjska, Czeczenia, Iran, Jemen, Mauretania, Somalia, Sudan, Zjednoczone Emiraty Arabskie grozi za to śmierć.
Jeszcze raz chcę Cię pochwalić za Twoją wrażliwość i chęć dzielenia się swoimi przemyśleniami z innymi, choć z małą uwagą – na przyszłość korzystaj ze źródeł i zbadaj problem ze wszystkich stron, uporządkuj fakty, bo emocje są dobre dla aktorów (mam nadzieję, że w przyszłości nie wybierzesz tej profesji, stać Cię na więcej), ale w publicznej debacie, w której przecież chcesz uczestniczyć i być traktowany poważnie – są zbędne. Życzliwa Ci wychowawczyni
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514961-list-wychowawczyni-do-ucznia-damieckiego-mateusza