„Gazeta Wyborcza” zamieściła tekst, w którym informuje o zaskakująco szybkim podziale 95 mln złotych z UE, które miały być przeznaczone na wsparcie mikroprzedsiębiorców w Wielkopolsce. Pomija jednak pewien istotny szczegół, na który uwagę zwróciła posłanka PiS Joanna Lichocka.
95 mln zł rozeszło się w minutę - tak wyglądał proces podziału unijnego wsparcia dla mikroprzedsiębiorców w Wielkopolsce. O wszystkim decydował ślepy los. Marszałek zapowiada wstrzymanie wypłat. A wojewoda - zawiadomienie NIK, CBA i prokuratury
— napisała dziennikarka „GW” Maria Bielicka w tekście zatytułowanym „NIK, CBA i prokuratura mają sprawdzić, jak urząd marszałkowski dzielił unijne granty. Chce tego wojewoda”.
W poniedziałek urząd marszałkowski nie widział żadnych nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia naboru. We wtorek po południu marszałek zmienił jednak zdanie. I zapowiada kontrolę „przebiegu procesu zgłaszania/przyjmowania wniosków przez system informatyczny, ze szczególnym zwróceniem uwagi na potencjalny udział narzędzi wspomagających, tzw. bootów”
— można przeczytać z kolei w samej treści tekstu „GW”.
Lichocka: „Wyborcza starannie nie informuje, że…”
Posłanka PiS Joanna Lichocka zareagowała na tekst „GW”, zaznaczając, iż nie napisano w nim wyraźnie, iż wspomniana w artykule agencja jest obsadzona przez ludzi PO i PSL.
Wyborcza starannie NIE INFORMUJE, że agencja, która tak rozdała 95 milionów przeznaczonych na wsparcie dla przedsiębiorców to spółka podlegająca obsadzonemu przez nominatów PO i PSL urzędowi marszałkowskiemu. Tak rządzi POstkomuna z postZSLem
— napisała na Twitterze Joanna Lichocka.
tkwl/Twitter/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514948-celna-riposta-lichockiej-na-tekst-gw-ws-srodkow-z-ue