Hołownia chciał wziąć udział w spotkaniu ws. Białorusi. Lider "Polski 2050": Szef KPRM zaproponował nam indywidualne rozmowy

Szef KPRM Michał Dworczyk zaproponował nam indywidualne spotkanie na temat sytuacji na Białorusi - poinformował w środę lider stowarzyszenia „Polska 2050”, b. kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Zaznaczył, że nie wie kiedy dokładnie i w jakiej formule miałoby się ono odbyć.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Ruch Hołowni będzie współpracował z „Nową Solidarnością”? „Nie mam powodu by nie lubić czy źle życzyć Trzaskowskiemu”

— Będą konstruktywnie współpracować z rządem? Libicki: Dobrze oceniam plan dla Białorusi, który zgłosił premier Mateusz Morawiecki

Spotkanie ws. Białorusi

Hołownia powiedział w środę w rozmowie z portalem wp.pl, że przedstawiciel jego stowarzyszenia nie został zaproszony na środowe spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z reprezentantami ugrupowań parlamentarnych, które ma odbyć się w KPRM. Poinformował, że w związku z tym „Polska 2050” wystosowała pismo do KPRM wyrażające gotowość uczestnictwa w tym spotkaniu jako że członkowie stowarzyszenia też brali udział w akcjach poparcia dla Białorusinów i wiele razy na ten temat wypowiadali się w mediach oraz organizowali protesty, m.in. przed ambasadą Białorusi w Warszawie.

Jak zaznaczył Hołownia, uzyskał na to pismo odpowiedź Michała Dworczyka, w której podkreślono, że ich udział w tym spotkaniu nie będzie możliwy ze względu na to, że jego część będzie dotyczyła spraw niejawnych, zatem skład musiał być ograniczony do parlamentarzystów.

Zaproszenie z KPRM dla „Polski 2050” Hołowni

Hołownia poinformował, że Dworczyk zaproponował jednak przedstawicielom indywidualne spotkanie w KPRM w tej sprawie, by - jak mówił lider „Polski 2050” - wysłuchać propozycji jak „w sposób konkretny i konstruktywny podejść do problemu”.

Według niego „rząd polski nie może poprzestać na składaniu deklaracji, tylko musi zacząć działać, musi otworzyć granice dla Białorusinów, zapewnić stypendia tym, którzy z powodu udziału w protestach nie będą mogli kontynuować nauki na Białorusi, zacząć deklarować razem z samorządami możliwość leczenia w Polsce tym, którzy zostali skatowani przez białoruski reżim”.

Poza tym, mówił Hołownia, jego stowarzyszenie oczekuje, że Polska będzie działać na forum międzynarodowym oraz, że „zintensyfikują się działania struktur europejskich” na rzecz protestujących Białorusinów. Według niego, trzeba w ramach UE rozszerzyć liczbę osób objętych sankcjami.

Hołownia powiedział, że na razie nie wie w jakiej formule odbędzie się spotkanie - czy będzie w nim uczestniczył premier czy szef KPRM; podkreślił, że także data i godzina spotkania nie jest jeszcze znana. Zapewnił, że on sam oraz ekspertka Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz są gotowi, by wziąć udział w spotkaniu.

Protesty na Białorusi

CZYTAJ TAKŻE: Zełenski przypomina o Majdanie: „Nie życzyłbym im tych wydarzeń, które były u nas w 2014 roku. Nie chcę, żeby Białorusini umierali”

Protesty na Białorusi trwają od wyborów prezydenckich 9 sierpnia, w których według oficjalnych danych ubiegający się o reelekcję Alaksandr Łukaszenka miał zdobyć 80,1 proc., a kandydatka opozycji Swiatłana Cichanouska - 10,1 proc. głosów. Wielu Białorusinów uważa, że wyniki zostały sfałszowane.

Podczas protestów powyborczych w kraju co najmniej trzy osoby zginęły, a 200 zostało rannych. W ubiegłym tygodniu zatrzymano blisko 7 tys. osób; wiele brutalnie pobito. Jest kilkudziesięciu zaginionych.

Nadzwyczajny szczyt UE

W związku z sytuacją w Mińsku odbył się m.in. nadzwyczajny szczyt UE w formie wideokonferencji, w trakcie którego unijni liderzy zatwierdzili indywidualne sankcje wobec osób, które przyczyniały się do fałszowania wyborów lub brutalnego pacyfikowania pokojowo protestujących. Obecnie w Brukseli powstaje pełna lista osób, które zostaną objęte sankcjami. UE-27 zatwierdziła także program wsparcie organizacji pozarządowych i wolnych mediów na Białorusi.

Szef polskiego rządu zapowiedział natomiast stworzenie specjalnego funduszu, którego celem miałoby być wsparcie osób represjonowanych na Białorusi lub ułatwienia przy wjeździe do Polski i dostępie do pracy, stypendia dla relegowanych, pomoc niezależnym mediom i polskim organizacjom pozarządowym wspierającym społeczeństwo obywatelskie na Białorusi.

xyz/PAP