„Tak, ale uważam, że na zasadzie dogadania. Według mnie tak powinno być. Dalej miałby swoją rolę, ale nie szefa. Uważam, że Trzaskowski byłby znacznie lepszy” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator KO Antoni Mężydło o tym, czy Borys Budka powinien zrezygnować z przewodniczenia Platformie Obywatelskiej.
wPolityce.pl: Stwierdził pan ostatnio, że najlepszym przewodniczącym Platformy byłby Rafał Trzaskowski. Namawiałby pan prezydenta Warszawy, żeby ubiegał się o to stanowisko? Nie było publicznej deklaracji w tej sprawie.
Antoni Mężydło: Wiem, że z jego strony nie ma, ale jak on chce inaczej? Ten ruch nie będzie miał większego znaczenia politycznego. Był sondaż, który wskazywał, że ruch Hołowni i ruch Trzaskowskiego zbierałyby ok. 5 proc., co prawda to był pojedynczy sondaż, ale to większego znaczenia by nie miało. To jest zdolny polityk. Nie powiedział, że rezygnuje z partii – on nie będzie robił tylko ruchu. Ten ruch będzie czymś dodatkowym. To będzie ciało społeczno-samorządowe wspierające Koalicję Obywatelską.
Dlaczego Rafał Trzaskowski nie włącza się w grę o przywództwo w partii?
Uważam, że Budka jest mu do czegoś potrzebny. Chciałbym, żeby jednak Platforma została w jakiś sposób – czy Koalicja Obywatelska, czy partia. Gdyby się rozpadła i coś nowego tworzyć, to by zdestabilizowało scenę polityczną, Myślę, że to by było bardziej stabilne. Jakąś sanację Platformy, odnowienie. A do tego potrzebne są też zmiany kadrowe i dobrze jakby Budka został i przygotował grunt pod coś takiego – przynajmniej zrobić taką sanację kadrową.
A Grzegorz Schetyna ma realne szanse na powrót na fotel szefa PO?
Myślę, że ani Grzegorz Schetyna, ani Donald Tusk nie mają szans. Uważam, że z tych wszystkich nazwisk, o których mówimy, to Trzaskowski jest najlepszy.
Pojawiają się też głosy, że Rafał Trzaskowski powinien wyjść z Platformy i stworzyć coś zupełnie nowego.
Nie, myślę że powinien przeprowadzić sanację Platformy. Szkoda tego dorobku. Zawsze partię tworzy się z ludzi. Skąd powstanie nowa partia? Z tych, którzy nie chcą należeć do partii? Większość społeczeństwa nie chce. Natomiast, jak to zawsze Rafał Grupiński mówił – zresztą bardzo go cenię za jego poglądy – Platforma jest złożona z ludzi, którym się powiodło, czy to w samorządach, czy zrobili karierę naukową, czy zrobili karierę biznesową itd. Zresztą w PiS-ie też to zauważyli, że Platforma nie miała tego problemu, który mają oni, z tym parciem do różnych synekur, stanowisk itd. - kiedy pielęgniarka chce być w radzie nadzorczej jakiejś firmy, bo chce dostawać pieniądze. U nas takiego głodu nie było, bo u nas byli adwokaci, lekarze, którzy nie chcieli zmieniać tego, tylko chcieli poprzeć tę partię. U nas jest wielu takich członków.
Problemem był na pewno elitarny wizerunek partii, w który wpisuje się Trzaskowski.
No i dobrze, bo pewną ideowość – tę, którą Platforma miała na początku i taki bardziej liberalny kurs, jest potrzebny. Nie tyle jest on potrzebny Platformie, co potrzebny jest Polsce. Przecież to, co wyprawia teraz PiS, to może zbankrutować. Nie mówię, że to musi zbankrutować, ale może. I dobrze by było, żeby była alternatywa, a nie że my naśladujemy we wszystkich populistycznych przedsięwzięciach PiS. To już jest. Kopia jest zawsze gorsza. Oni prowadzą bardziej keynesowską politykę gospodarczą, ale zawsze następowała zmiana z tej polityki na bardziej liberalną.
Budka powinien zrezygnować i ustąpić miejsca Trzaskowskiemu?
Tak, ale uważam, że na zasadzie dogadania. Według mnie tak powinno być. Dalej miałby swoją rolę, ale nie szefa. Uważam, że Trzaskowski byłby znacznie lepszy.
A dostrzega pan jakieś sukcesy Borysa Budki w ostatnich kilku miesiącach?
Trudno powiedzieć. Przecież tak naprawdę on nie jest nawet antyschetynowski. Schetyna, tak prawdę mówiąc, sam oddał mu tę partię. Tam nie było chyba nawet konfliktu między nimi. Jak patrzę na to zachowanie w sprawie płac, to wcale Schetyna tak się oryginalnie nie zachowywał. Najbardziej oryginalnie zachowywał się, z takich postaci Platformy Obywatelskiej, Cezary Grabarczyk. On zawsze głosował przeciw, a Schetyna się wstrzymał.
Ale później wypowiedział się mocno po słowach Donalda Tuska.
Wypowiedział się, tak. Pewnie myślał, że Budka już upada. Ale ja uważam, że Budka wyszedł z tego w porządku. Uważam, że gdyby nie było tego szumu wewnątrz Platformy, to społecznie Platforma by nic na tym nie straciła. Dzisiaj na tym zamieszaniu możemy więcej stracić, niżeli straciliśmy z tymi płacami. Zresztą część społeczeństwa rozumie, że tak powinno być.
Elektorat Platformy nie dopuszcza nawet myśli, że ta partia mogłaby w czymkolwiek dogadać się z Prawem i Sprawiedliwością.
Tak, na pewno to jest to. Ale teraz w sprawie Białorusi znowu… i Budka jest dla Kaczyńskiego wygodniejszy. To nic nie daje – to bycie antypisem.
Wygodniejszy niż Trzaskowski?
Na pewno jest wygodniejszy, ale Budka przynajmniej chce prowadzić trochę inną politykę. Bycie taką twardą opozycją, zawsze przeciw, bycie antypisem – to nic nie daje, bo nie tworzy nowej wartości. Uważam, że my powinniśmy tworzyć nową wartość, coś alternatywnego, może nie do końca anty, ale mieć własny program. Uważam, że to powinniśmy robić. Budka przynajmniej wyciągnął wnioski z tego, że bycie twardą opozycją nic nie daje. I poszedł w to, myślę że w wielu kwestiach. Mimo że dalej mówi, że w sprawie Białorusi lepiej by było, zamiast spotkania u premiera, żeby powołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Można by było, ale jak nie ma? Budka się godzi. Podejrzewam, że jakby był Schetyna, to by nie poszedł do premiera. Budka doszedł do wniosku, że tamta postawa była błędna. Najmniej zyskała zresztą Platforma, najwięcej na polityce Schetyny zyskało SLD. Nie da się ukryć, że tak. SLD było już praktycznie trupem politycznym i ta polityka Schetyny trochę ich wskrzesiła.
Ale dzięki temu opozycja zdobyła Senat.
Tak, też tak twierdzę.
Rozmawiał Krzysztof Bałękowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514796-wywiad-budka-powinien-ustapic-mezydlo-tak-powinno-byc