„Tweet Tomasza Sommera odpowiada interesom Kremla i w tym interesie powstał. Wątpię, by jego autor tego nie rozumiał” - mówi prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Wpis Tomasza Sommera na portalu Twitter, dot. ewentualnego przejęcia przez Polskę Grodna, został zacytowany przez kremlowską telewizję Rossija 1.
W rozmowie z wPolityce.pl, do sytuacji odniósł się prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
Wpis powstał po to, by dać rosyjskiej i łukaszenkowskiej propagandzie materiał do medialnych operacji. Żadne poważne siły polityczne w Polsce nie mają tego typu planów. Podstawą polskiej polityki zagranicznej jest nienaruszalność granic w Europie. Do zmian granic dochodzi w efekcie wojny, a nikt jej nie pragnie. Wpis Tomasza Sommera doskonale wpisuje się w potrzeby propagandowe Łukaszenki, który chce tłumić demonstracje posługując się rzekomym zagrożeniem polskim i litewskim. Ten tweet odpowiada też interesom Kremla i w tym interesie powstał. Wątpię, by jego autor tego nie rozumiał. Uważam, że zrobił to świadomie
– powiedział Żurawski vel Grajewski.
Wynika to z momentu, w którym się pojawił oraz z potrzeby politycznej Moskwy i Mińska. Nie mają lepszego materiału, muszą więc brać taki, jaki są w stanie wytworzyć. W pewnym wymiarze powinno to cieszyć. Nie ma w Polsce istotnych sił, które podjęłyby grę proponowana przez Kreml. Dlatego musi się posługiwać się tego typu fake newsami
– dodał.
Prof. Żurawski vel Grajewski odniósł się też do reakcji polskich władz na wpis Sommera.
Nie wspomniano o tym konkretnym człowieku i jego wpisie, wydano oświadczenie dezawuujące jedynie sam pomysł. I jest to zasadne. Uniemożliwia wiarygodne wykorzystywanie tego wpisu. Gdyby spotkał się on z milczeniem ze strony Polski, to snute byłyby dalsze spekulacje, że rząd Polski to toleruje. Został wysłany jasny sygnał i tolerancji dla takich działań nie ma. Swego czasu na oficjalnych drukach rosyjskiej Dumy Żyrinowski zaproponował rozbiór Ukrainy pomiędzy Rosję, Polskę, Węgry i Rumunię. Wtedy to właśnie polski rząd jako pierwszy odpowiedział negatywnie na ten pomysł. Dostrzeżono to w Kijowie. Dlatego dobrze, że w tym przypadku też od razu przecięto spekulacje. I na ile to było możliwe, bez podnoszenia znaczenia samego autora tego tweeta, który jako postać polityczna jest w Polsce kompletnie nieznana. Oprócz czytelników jego tygodnika, prawie nikt nie wie, kto to jest
– stwierdził w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Koniec reżimu Łukaszenki
Naukowiec komentował też obecną sytuację na Białorusi i sytuację Łukaszenki.
Dalsze trwanie reżimu Łukaszenki jest niemożliwe. Porównałbym to do sytuacji na Majdanie. Jeżeli Łukaszenka odwoła się do nagiego użycia przemocy i będzie strzelał do protestujących, to oczywiście doprowadzi do wzrostu dramatyzmu sytuacji, ale nie odwróci generalnego kierunku zmian. Rzecz jest przesądzona, a nie wyobrażam sobie, by doszło do zmasowanej inwazji rosyjskiej. Politycznie byłoby to skrajnie nieopłacalne dla Rosji. Oczywiście wszystko jeszcze potrwa, bo Łukaszenka sam się nie podda, ale do finezyjnego rozwiązania sprawy nie jest zdolny. Przeszedł już punkt, od którego nie ma powrotu. Chodzi o tortury i zabijanie ludzi. To rzeczy, które uniemożliwiają porozumienie
– powiedział.
Not. TK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514778-zurawski-vel-grajewski-wpis-sommera-w-interesie-kremla