Ciemne chmury nad Borysem Budką. Z dzisiejszego przeglądu prasy dowiadujemy się, że część polityków Platformy Obywatelskiej uważa, że partia pod jego przywództwem już nic nie osiągnie. Senator Antonii Mężydło mówi wprost, że zwycięstwo może przynieść tylko Rafał Trzaskowski. Czy prezydent Warszawy będzie jednak na tyle silny i zdecydowany, aby zostać liderem opozycji? Budka musi się także liczyć z Grzegorzem Schetyną, który nie zrezygnował z walki o władzę w partii.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Czy ktoś wierzy jeszcze w Budkę?
Senator Mężydło w rozmowie z „Super Expressem” przyznaje, że Trzaskowski byłby lepszym szefem Platformy niż Budka. Polityk nie ma złudzeń, że tylko prezydent Warszawy może zapewnić jego partii powrót na ścieżkę zwycięstw. Co na to Budka?
Nie wiem, czy Budka nadaje się na szefa PO… Jak mówię, najlepszy byłby Rafał. Ma znakomity wygląd, dobrze mówi i jest człowiekiem ideowym. Budka to nie była żadna zmiana. Platformę stać na zwycięstwo. I nie zwyciężymy z Budką, ale z Trzaskowskim
—powiedział w rozmowie z „SE” senator PO Antoni Mężydło.
Jak się okazuje, wielu polityków Platformy tęskni za jej byłym przewodniczącym - Grzegorzem Schetyną.
On chce wrócić, a wielu polityków PO tęskni za jego skutecznością i modelem przywództwa
—przyznaje inny polityk Platformy.
W partii wciąż trwa dyskusja na temat tego, kto jest odpowiedzialny za kryzys związany z głosowaniem za podwyżkami dla m.in. parlamentarzystów.
Budka z nami tego w ogóle nie konsultował! To był jakiś skandal, za który musieliśmy w następnych dniach przepraszać Polaków. Sądzę, że gdyby na czele PO stali Trzaskowski czy Schetyna, nigdy nie poszliby na taki układ z władzą w kwestii podwyżek dla polityków
—cytują anonimowego polityka PO dziennikarze „SE”.
Co zrobi Trzaskowski?
Ciekawy jest również artykuł Renaty Grochal z „Newsweeka”. Publicystka stwierdza, że Trzaskowski być może będzie musiał rozbić Platformę, aby rozpocząć budowę własnego ruchu.
Jeśli Platforma będzie popełniać takie błędy jak z podwyżkami dla polityków, to Rafałowi Trzaskowskiemu nie pozostanie nic innego jak powtórka manewru Donalda Tuska sprzed lat, czyli wyprowadzenie najcenniejszych „aktywów” z partii i założenie nowego ugrupowania
—pisze Grochal.
Wciąż nie wiadomo, czy Budka pozostanie szefem klubu Koalicji Obywatelskiej. Okazuje się, że może go zastąpić na tym miejscu były szef MON.
Najpoważniejszym kandydatem na przewodniczącego klubu jest Tomasz Siemoniak. Jego awans byłby wzmocnieniem Grzegorz Schetyny, bo Siemoniak od lat jest zaufanym współpracownikiem byłego szefa partii. W otoczeniu Budki panuje przekonanie, że Schetyna wykorzystał kryzys z podwyżkami. To on - obok Donalda Tuska - najostrzej skrytykował Platformę za dogadywanie się z PiS
—czytamy.
Problemy z wiarygodnością
Choć Trzaskowski nie wypowiedział się ani razu w kwestii podwyżek, to jest to, zdaniem Grochal, problem również dla niego.
Choć politycy PO są zgodni, że partia mu odbudować wiarygodność, nie bardzo widać pomysł, jak chce to zrobić. Do tej pory Budka mówił, że odnowić PO ma nowych ruch obywatelski Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy ma oficjalnie ogłosić powstanie tego ruchu już 5 września, jednak afera z podwyżkami kładzie się cieniem na tej inicjatywie. Najlepiej byłoby, gdyby Trzaskowski odciął się od własnej partii i jej błędów, ale trudno będzie mu to zrobić, bo jest wiceszefem Platformy i jako samorządowiec miał być beneficjentem podwyżek
—czytamy.
W PO nikt nie ma złudzeń, że Trzaskowski zbuduje nową formację z samych samorządowców. (…) Jeśli chce mieć ludzi w terenie, w powiatach, to musi oprzeć się na PO
Łatwiej buduje się na czymś niż od zera, dlatego jesteśmy skazani na PO - mówi mi jeden z najbliższych ludzi Trzaskowskiego
—czytamy.
Dzisiejsze kłopoty Budki mogą być dla nowego ruchu wygodne, bo osłabiają jego przywództwo
—zauważa Grochal.
Rozżaleni politycy PO
O tym, że politycy PO uważają, że Budka nie może być dalej szefem klubu KO, piszą również Joanna Miziołek i Eliza Olczyk na Wprost.pl.
W Platformie mówi się, że oprócz Sławomira Nitrasa może kandydować Tomasz Siemoniak i co ciekawe Grzegorz Schetyna. Były szef PO po ostatnich wpadkach Budki poczuł, że Borys słabnie i na powrót może odzyskać wpływy w partii. Być może Schetyna wystartuje na szefa klubu
—mówi rozmówca Miziołek i Olczyk z KO.
Politycy PO mają być również źli na Budkę, że ten nie wytrzymał krytyki wyborców i części mediów, przez co oni, nie otrzymali podwyżek.
Gdy się podejmuje takie kontrowersyjne decyzje to trzeba wytrzymać krytykę
—irytuje się polityk KO w rozmowie z Wprost.pl.
Gdyby Senat przyklepał podwyżki, w poprzedni poniedziałek, to dziś nikt już by o nich nie mówił, bo mieliśmy dwie dymisje ministrów, powołania nowych, wydarzenia na Białorusi. A tak temat żyje i jeszcze pożyje
—dodaje.
Niekonsekwencja Budki sprawiła, że stracił on wiarygodność w oczach kolegów z partii.
Budka stracił autorytet w partii. Najpierw razem z Robertem Kropiwnickim wymyślił, że klub KO będzie za podwyżkami. Potem po głosowaniu i aferze w mediach, nie komentował sytuacji, żeby w poniedziałek ze wszystkiego się wycofać i podziękować tym politykom, którzy głosowali przeciw. Czujemy się oszukani przez Budkę
—mówi polityk KO. I dodaje:
Nikt już nie wierzy, że z Platformy pod przywództwem Budki jeszcze coś będzie. Wszyscy czekają na Trzaskowskiego.
kk/”SE”/”Newsweek”/Wprost.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514614-ciemne-chmury-nad-budka-najlepszym-szefem-po-bylby-rafal