„W tej chwili jest tam taka sytuacja, która może się rozwinąć w każda stronę. Myślę, że na Białorusi wszyscy sobie zdają sprawę z tego, że to nie jest żadna zagraniczna interwencja, tylko szczery bunt przeciwko despocie, który wyobraził sobie, że będzie rządził Białorusią do śmierci. Mało tego, jeszcze namaścił swojego syna, żeby go kiedyś zastąpił” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Adam Borowski, opozycjonista w czasach PRL.
CZYTAJ TAKŻE: Cichanouska: Białorusini nie pozwolą się tak traktować. Prezydent Łukaszenka prędzej czy później będzie musiał odejść
Adam Borowski uważa, że Białorusinom brakuje lidera opozycji.
Jednak brak tam takiego przywództwa, wyraźnego lidera. Myślę, że pani Cichanouska liderem nie jest. Po pierwsze zadeklarowała, że nie będzie w potencjalnych kolejnych wyborach brać udziału, a po drugie wyjechała za granicę. Nie można za granicą kierować ruchem – jestem o tym głęboko przekonany. Powinna być razem ze swoim narodem. Tam ludzie, którzy na nią postawili, narażają się. Gdyby przyjechała na Białoruś, prawdopodobnie byłaby aresztowana, ale taka jest rola przywódcy. Jeśli ktoś chce odgrywać ważną rolę i historia go wynosi, daje mu szansę, to on musi być gotowy do ofiar. Jej postawa trochę mnie dziwi i daje do myślenia
— stwierdza.
Łukaszenka przestał stosować przemoc. Oczywiście, prokuratorzy działają, będą wzywać na przesłuchania, ale jednak na ulice OMON-u już nie wysyła i nie katuje ludzi, bo Łukaszenka przekonał się, że to jest nieskuteczne, a budzi tylko jeszcze większą złość i większy opór
— podkreśla.
Ważne jest, jak będzie zachowywała się klasa robotnicza, na którą on postawił. Jeżeli w kraju będzie strajk generalny, to może nastąpić przesilenie i Łukaszenka może rozpocząć rokowania. Natomiast jeśli wystarczająco długo nie wykażą wytrwałości protestujący i w pewnym momencie wyczerpie się energia, przestaną wychodzić na ulicę, widząc, że to jest nieskuteczne
— dodaje.
„Łukaszenka jest skończony”
Według mojej oceny Łukaszenka jest skończony. To, czy będzie rządził jeszcze 2-4 lata, to nie ma najmniejszego znaczenia. Czas pracuje na jego niekorzyść. Nie odbuduje swojego autorytetu i przy najbliższej nadarzającej się okazji Łukaszenka przegra
— zaznacza.
Borowski: To, że Nawalny został otruty, to nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości
Adam Borowski skomentował też sprawę rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, który obecnie przebywa w szpitalu w Niemczech.
To, że Nawalny został otruty, to nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości. Zamachy na życie niezależnych dziennikarzy, opozycjonistów Władimira Putina, są na porządku dziennym. Rosja jest państwem gangsterskim. Tam trzeba być odważnym i liczyć się z utratą życia, jeśli chce się wchodzić w politykę antykremlowską. Dlatego jestem pełen podziwu dla ludzi, którzy podejmują takie działania
— mówi.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514448-tylko-u-nas-borowski-lukaszenka-jest-skonczony