Palmerston jest czarno-białym kotem, który od ponad czterech lat mieszka w siedzibie brytyjskiego resortu spraw zagranicznych, niedaleko siedziby premiera przy Downing Street 10. Nosi imię na cześć XIX-wiecznego ministra spraw zagranicznych i dwukrotnego szefa rady ministrów, wicehrabiego Palmerstona. Ostatnio wystosował list do Simona McDonalda, najwyższego rangą urzędnika służby cywilnej w MSZ, w którym poinformował, że rezygnuje z pełnienia obowiązków głównego łowcy myszy dyplomacji brytyjskiej,…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514333-ogniem-na-wprost-kot-i-dyplomacja