Ma za sobą duże obycie międzynarodowe - w różnych krajach żył, mieszkał, wykładał, pracował naukowo na różnych stypendiach. Ma też duże doświadczenie polityczne – był w Sejmie, w Senacie, pełnił funkcję wojewody. Poznał też trochę dyplomacji, ponieważ jako poseł pracował w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, więc pewne walory, pewne atuty ma - mówi portalowi wPolityce.pl były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan nominację pana prof. Zbigniewa Rau na ministra spraw zagranicznych?
Witold Waszczykowski: Wolałbym oceniać po jakimś okresie pracy. Na razie mogę tylko wyrazić zdziwienie, że wymienia się ministrów spraw zagranicznych co dwa lata. W tej konkretnej instytucji, jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych potrzebna by była stabilność i dłuższa perspektywa funkcjonowania ministra. Natomiast sądząc po życiorysie pana Raua ma on predyspozycje, żeby takim ministrem być. Ma za sobą duże obycie międzynarodowe - w różnych krajach żył, mieszkał, wykładał, pracował naukowo na różnych stypendiach. Ma też duże doświadczenie polityczne – był w Sejmie, w Senacie, pełnił funkcję wojewody. Poznał też trochę dyplomacji, ponieważ jako poseł pracował w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy, więc pewne walory, pewne atuty ma. Natomiast zobaczymy, czy będzie miał możliwość opanować MSZ, który zbuntował się przeciwko Czaputowiczowi i minister nie miał możliwości go kontrolować, czy będzie miał możliwość funkcjonować w tym układzie politycznym, jaki jest, gdzie część środków na kwestie międzynarodowe przejął prezydent, premier.
Czy jest przypadkiem, że szefem polskiej dyplomacji została osoba zajmująca się również tematyką transatlantycką? Wydaje się, że już przez samą tą nominację wskazane zostały pośrednio priorytety.
Z tego oczywiście się cieszę, bo ten kierunek transatlantycki jest najbardziej dla nas ważny, życiowy, ponieważ nie ma innej alternatywnej oferty. Europa jest w pewnym kryzysie koncepcyjnym, delikatnie mówiąc, i jedynym partnerem, który wychodzi naprzeciw kwestiom naszego bezpieczeństwa, naszym wartościom, naszej wrażliwości na bezpieczeństwo wojskowe, energetyczne, polityczne, w regionie są w tej chwili Stany Zjednoczone. To już się okazało pod koniec kadencji Baracka Obamy, który przejrzał na oczy i zrezygnował z resetu i podjął decyzję o budowy bazy tarczy antyrakietowej i zdecydował o brygadzie amerykańskiej, a Donald Trump to teraz zrealizował. Mam nadzieję, że obecny minister spraw zagranicznych będzie to kontynuował.
Jakie wyzwania stoją przed nowym szefem MSZ?
Mimo że mamy nowego szefa MSZ to wyzwania są stare. To jest w dalszym ciągu umacnianie bezpieczeństwa Polski, ponieważ leżymy w dość skomplikowanym regionie Europy, na skraju obszaru niestabilnego i nieprzewidywalnego, więc umacnianie bezpieczeństwa to jest główny cel naszej dyplomacji. Kolejny cel to dalsza integracja naszego regionu od Grupy Wyszehradzkiej aż po Trójmorze i oczywiście monitorowanie tej sytuacji, która jest na wschodzie, na Ukrainie i Białorusi. Istotne jest bycie promotorem interesów tych dwóch państw w Unii Europejskiej, bycie sygnalistą - jeśli tam się dzieje źle, to natychmiast musimy alarmować Unię Europejską, żeby podejmowała działania pomocowe dla tych krajów. Ale są też inne obszary, pozaeuropejskie, na które warto spojrzeć. Pandemia spowodowała kryzys w relacjach świata z Chinami, więc warto pomyśleć o nowych rynkach zbytu, nowych rynkach kontaktów gospodarczych. Tutaj są tradycyjni nasi partnerzy w Azji, jak Korea, jak Japonia, ale można powiedzieć i o Tajwanie, można pomyśleć o rynkach wietnamskich itd. Nowy minister spraw zagranicznych będzie miał zatem co robić.
Lewica już na wstępie skrytykowała pana prof. Zbigniewa Raua…
To jest Lewica. Jest opozycją. Mamy taki żart w naszym obozie: nawet gdyby ktoś nic nie mówił, to będą nas oskarżać, że nienawistnie milczymy. Natomiast nie można mieszać tych poglądów w sprawach obyczajowych z kwestią polityki zagranicznej. Ja nie widzę tutaj, aby pan Rau odbiegał od zdroworozsądkowych poglądów na tematy obyczajowe, na tematy kulturowe.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514316-wywiad-waszczykowski-nowy-szef-msz-ale-wyzwania-sa-stare