„Mam osobisty stosunek do Jacka. Gdy zostałem ministrem ds. europejskich, przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej jeszcze w rządzie Jerzego Buzka, to ściągnąłem go do mojego resortu. Wtedy też ściągnąłem na stanowisko dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych młodego historyka z Wrocławia – Mateusza Morawieckiego” — opowiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jacek Czaputowicz odchodzi z MSZ
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Jacek Czaputowicz złożył dziś na ręce premiera rezygnację ze stanowiska ministra spraw zagranicznych - poinformowało PAP w czwartek biuro rzecznika prasowego MSZ. „Minister wcześniej stwierdził, że po wyborach prezydenckich jest dobry moment na zmianę na czele polskiej dyplomacji oraz wyraził przekonanie, że jego następca będzie kontynuował dotychczasową linię i sprzyjał dalszemu umocnieniu pozycji Polski na arenie międzynarodowej” - dodał resort.
Czarnecki: Czaputowicz był aktywnym ministrem
Rezygnację Jacka Czaputowicza ze stanowiska szefa MSZ skomentował dla portalu wPolityce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Gdy po dwóch latach odchodzi minister spraw zagranicznych, minister aktywny, reprezentujący Polskę na wielu agendach międzynarodowych - sam byłego tego świadkiem - to należy mu podziękować za służbę Rzeczypospolitej. Jacek Czaputowicz prowadził inny styl, niż jego poprzednik - minister Witold Waszczykowski. Nie udzielał się w mediach, prawie był w nich nieobecny, natomiast koncentrował się na zagwarantowaniu obecności Polski w rożnych formatach, w rożnych sprawach
— mówił Ryszard Czarnecki.
Myślę, że jego sukcesem, o czym się chyba mało wie, jest to, że Polska obejmie przewodnictwo w OBWE. Jest to sprawa prestiżowa i ewidentnie poszerzająca możliwość polskich wpływów w Europie, i nie tylko
— dodał.
„Szkoda, że odchodzi w tym momencie”
Minister zapowiadał tę dymisję wcześniej, już miesiąc temu. Stała się teraz faktem. Szkoda, że odchodzi w tym momencie i szkoda, że nie udało mu się wytrwać do rekonstrukcji rządu, przewidywanej na przełom września i października. Cóż, trzeba pogodzić się z tym faktem. Teraz czas na nowego szefa MSZ, który myślę, że będzie kontynuował linię Jacka Czaputowicza.
— skomentował europoseł PiS.
Czy nie odbije się to jednak na polskiej dyplomacji i jej zadaniach związanych z poważnym kryzysem politycznym na Białorusi?
Polska dyplomacja sobie poradzi. Jesteśmy silnym państwem. Będzie dobry szef MSZ, będą ci sami wiceministrowie, będzie i kontynuacja. Proszę być spokojnym
— odparł nasz rozmówca.
„Mam osobisty stosunek do Jacka”
Ryszard Czarnecki opowiedział też portalowi wPolityce.pl o osobistym wspomnieniu związanym… z Jackiem Czaputowiczem i Mateuszem Morawieckim.
Mam osobisty stosunek do Jacka. Gdy zostałem ministrem ds. europejskich, przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej, jeszcze w rządzie Jerzego Buzka, to ściągnąłem go do mojego resortu. Wtedy też ściągnąłem na stanowisko dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych młodego historyka z Wrocławia – Mateusza Morawieckiego. Myślę, że Jacek dobrze wspomina ten okres i że dobra współpraca z premierem w ostatnich latach wynikała także z tego, że wówczas się poznali, wzajemnie szanowali i lubili
— opowiedział Ryszard Czarnecki.
CZYTAJ TAKŻE:
— Prezydent Duda podziękował Jackowi Czaputowiczowi. Głowa państwa mówiła o dobrej współpracy z MSZ
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514215-tylko-u-nas-czarnecki-mam-osobisty-stosunek-do-jacka