"Utrącenie Szumowskiego". Teoria spiskowa dziennikarzy "GW". Piszą, że na rezygnację b. szefa MZ mogła mieć wpływ rozmowa z Ziobrą

Dziennikarze „GW” - Wojciech Czuchnowski, Agata Kondzińska i Judyta Watoła - postanowili napisać tekst, w którym próbują doszukiwać się drugiego dna w odejściu Łukasza Szumowskiego z funkcji ministra zdrowia. Jednym z prezentowanych przez nich scenariuszy jest ten, że rzekomo na szefa MZ miał naciskać Zbigniew Ziobro.

CZYTAJ TAKŻE: Śmiechu warte! Owsiak wzywa Szumowskiego do rozliczenia się z zakupu sprzętu. Internauci: „Niech on pokaże swoje rozliczenia finansowe”

Czy jesteśmy gotowi na drugą falę pandemii? Szumowski: Tak. Przy tej okazji warto dodać, że niebawem pojawi się szczepionka

Resort zdrowia na celowniku „Wyborczej”. Czerska straszy „wielką dziurą w NFZ” i podgrzewa sprawę zakupów w czasie pandemii

Minister zdrowia Łukasz Szumowski przed dymisją rozmawiał z Prokuratorem Generalnym Zbigniewem Ziobrą o śledztwie w sprawie nadużyć przy zakupach sprzętu do walki z pandemią. Czy usłyszał coś, co skłoniło go do odejścia?

— pyta „GW” w tekście niosącym sensacyjny tytuł: „Utrącenie Szumowskiego. Ziobryści zapewniają: To nie my!”.

Dziennikarze „GW” przedstawiają swoje scenariusze

Dziennikarze „Gazety Wyborczej” uparcie dopatrują się związku między rezygnacją ministra zdrowia z funkcji a rzekomymi aferami w MZ.

Nasze źródła podsuwają kilka scenariuszy: jak pisaliśmy zaraz po dymisji, w śledztwie pojawiły się przełomowe zeznania, stawiające w trudnej sytuacji zarówno Szumowskiego, jak i Cieszyńskiego. Jeden ze świadków miał obciążyć odpowiedzialnością obu ministrów. Prawdopodobnie chodzi o osobę z wewnątrz ministerstwa, urzędnika, który był nakłaniany do podpisywania ryzykownych zamówień i wypłacania pieniędzy. Nie chcąc brać na siebie odpowiedzialności, świadek wskazał na kierownictwo resortu

— przedstawia jeden ze swoich scenariuszy „GW”.

Ziobro złożył Szumowskiemu „propozycję nie do odrzucenia”. Albo składa rezygnację, albo dostaje zarzuty

— podkreśla w innym. Działacz Solidarnej Polski w rozmowie z „Wyborczą” zdementował te rewelacje.

Łączenie nas z dymisją Szumowskiego to absurdalny spin, który ma nam zaszkodzić, kolportowany na rynek wewnętrzny, żeby osłabić naszą pozycję. Ale to nie ma nic wspólnego z prawdą

— mówi.

Widać, że dziennikarze „Gazety Wyborczej” nie ustają w atakach na Łukasza Szumowskiego nawet wtedy, gdy ten już przestał pełnić funkcję ministra zdrowia.

tkwl/wyborcza.pl