Dziś Rada Europejska mówiła jednym głosem; cieszy mnie, że brzmiał on bardzo polsko – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za zaangażowanie w wypracowanie wspólnego stanowiska prezydentów V4. Wskazał też na „bardzo pozytywną” rolę prezydenta Litwy.
W środę odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej w formie wideokonferencji. Najważniejsze ustalenia szczytu to oświadczenie, że UE nie uznaje wyników niedawnych wyborów prezydenckich na Białorusi, wzywa do zaprzestania przemocy i apeluje o dialog, który miałby doprowadzić do wyjścia z kryzysu. O zwołanie szczytu w związku z białoruskim kryzysem zwraca się w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki.
Sytuacja na Białorusi rozwija się bardzo dynamicznie. Pragnienie wolności to żywioł, którego nie da się okiełznać. Za naszą wschodnią granicą wzbiera fala, której toporna białoruska dyktatura już nie powstrzyma
— napisał szef rządu na Facebooku.
Podkreślił, że okoliczności te wymagają od Polski i innych krajów Unii Europejskiej błyskawicznej reakcji.
Po raz kolejny polski rząd zareagował jako jeden z pierwszych. Przed dzisiejszą konferencją odbyłem wiele rozmów i konsultacji, które znalazły swój finał podczas teleszczytu Rady Europejskiej
— zaznaczył Morawiecki.
Szef rządu wskazał, że podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej, które odbyło się w środę w formule telekonferencji, udało się po pierwsze to, że „cała RE jednogłośnie potępiła przebieg białoruskich wyborów. Nie były one ani uczciwe, ani transparentne i demokratyczne, więc stwierdziliśmy, że powinny zostać powtórzone” – podkreślił Morawiecki.
Po drugie – podkreślił premier – niezwykle ważne jest zaangażowanie jak najszerszego międzynarodowego gremium, nie tylko w ramach UE.
Na wniosek Polski uzgodniliśmy, aby włączyć w proces przygotowania kolejnych wyborów OBWE
— poinformował Morawiecki.
Po trzecie – popieramy wprowadzenie sankcji wobec białoruskiego reżimu, jednak powinny one być adekwatne i skierowane bardzo precyzyjnie – w osoby, które łamały prawa człowieka i demokratyczne standardy. Nie możemy pozwolić, by na skutek obostrzeń ucierpiało całe białoruskie społeczeństwo
— podkreślił szef rządu.
Jak napisał, „Aleksander Łukaszenko musi zrozumieć, że czas, kiedy mógł ignorować głos społeczeństwa, skończył się; obie strony jak najszybciej muszą zasiąść do rozmów”.
Na moją osobistą prośbę na zakończenie szczytu w konkluzje wpisano wsparcie dla niezależnych, białoruskich mediów – na wzór polskiego, 5-punktowego planu, jaki przedstawiłem w zeszłym tygodniu w Sejmie
— czytamy na Facebooku premiera. Dodał, że wzmocnione dodatkowymi środkami zostanie również Partnerstwo Wschodnie.
Morawiecki podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie „za jego zaangażowanie w wypracowanie wspólnego stanowiska prezydentów Grupy Wyszehradzkiej. Jak zaznaczył, „nie sposób nie zauważyć również bardzo pozytywnej” roli prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy.
Wielkie protesty na Białorusi są niezwykle ważnym krokiem w kierunku budowania społeczeństwa obywatelskiego. Społeczeństwa, które chce prawdziwej wolności, niepodległości, demokracji i praworządności. W Polsce doskonale to rozumiemy i solidarnie będziemy wspierać te dążenia. Dziś Rada Europejska mówiła jednym głosem. Cieszy mnie, że brzmiał on bardzo polsko
— czytamy we wpisie Morawieckiego.
Kandydatka na prezydenta Białorusi Swiatłana Cichanouska w środowym nagraniu wideo wezwała Radę Europejską, by nie uznawała sfałszowanych wyborów. Cichanouska oznajmiła, że zainicjowała stworzenie Narodowej Rady Koordynacyjnej Białorusi, która drogą dialogu ma doprowadzić do nowych wyborów pod nadzorem międzynarodowym. Rada rozpoczęła działalność w środę.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/514106-premier-dzis-re-mowila-glosem-ktory-brzmial-bardzo-polsko