„To stanowisko było racjonalne, jeżeli chodzi o wprowadzenia zasad wynagradzania, ale czas był nieodpowiedni. (…) Tym, różnię się od moich poprzedników, że potrafię za błąd przeprosić, co więcej szybko zareagować. (…) Dla mnie najważniejsza jest opinia obywateli. Wskazali, że ten rząd nie zasługuje na podwyżki” - mówił na antenie Polsat News Borys Budka, przewodniczący PO.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Zmiany na opozycji? Wróblewski: „Wydaje się, że Borys Budka dożywa swoich ostatnich dni na stanowisku szefa Platformy”

PO sama nie wie, co robić? Schetyna zaskoczony głosowaniem ws. podwyżek: Musi wypowiedzieć się zarząd. Liczę na senatorów

Burzliwe posiedzenie zarządu PO! Pojawił się pomysł wyrzucenia Schetyny: To nie jest tak, że jego zachowanie umyka uwadze

Jako honorowy szef PO Donald Tusk mógł wysłać zamiast tweeta smsa, byłoby to racjonalne. (…) Były przewodniczący Schetyna wolał iść do mediów

— mówił Borys Budka, odnosząc się do reakcji Donalda Tuska oraz Grzegorza Schetyny na zachowanie opozycji podczas głosowania dot. projektu podwyższającego wynagrodzenia osób sprawujących funkcje publiczne.

Nie można grać na obniżenie notowań swojej formacji, tylko dlatego, że ktoś zajmuje inne miejsce, niż by chciał

— zaznaczył Borys Budka, najpewniej odnosząc tę wypowiedź do Grzegorza Schetyny.

Przewodniczący PO nie chciał potwierdzić, czy zrezygnuje z funkcji szefa klubu PO.

Będziemy dążyć do takich zmian organizacyjnych w klubie, żeby błędy się już nie pojawiały

— podkreślił.

„Pamiętam czasy, kiedy kogoś wyrzucało się za takie rzeczy z partii”

Trzeba rozmawiać, jestem otwarty na krytykę, tylko nie można tego robić kosztem osłabiania organizacji. (…) Jeżeli robi to ktoś bardzo doświadczony, to musi zdawać sobie sprawę, że działa nie na moją niekorzyść, tylko na niekorzyść organizacji. Pamiętam czasy, kiedy kogoś wyrzucało się za takie rzeczy z partii

— mówił Borys Budka.

Na pytaniem, czy będzie chciał wyrzucenia Grzegorza Schetyny z partii, Borys Budka odpowiedział:

Absolutnie nie, natomiast chciałbym, żeby jednak w odpowiedzialności za cały projekt ważyć wypowiedzi medialne.

Borys Budka został też zagadnięty o to, czy wyobraża sobie taką sytuację, iż on będzie szefem partii, a Grzegorz Schetyna szefem klubu parlamentarnego.

Gdyby taka była wola klubu, to dawno tak by się stało. (…) Jeżeli Grzegorz Schetyna będzie chciał wystartować na szefa klubu, to jest jego prawo, tylko wolałbym, żeby komunikował się z kolegami i koleżankami na forum klubu, a nie poprzez media

— powiedział.

Wygląda na to, że wzajemne przepychanki w Platformie Obywatelskiej trwają w najlepsze.

tkwl/Polsat News