Ktoś tu upadł na głowę! Kanclerz Niemiec będzie rozmawiać z dzieckiem o sprawach, o których nie ma ono pojęcia.
Angela Merkel ma się spotkać 25 sierpnia z Gretą Thunberg i Luisą Neubauer, młodymi działaczkami ekologicznymi czy też może lepiej mówić o samozwańczych obrończyniach klimatu. Wszystko w ramach komunikowania światu ambitnej niemieckiej polityki na rzecz ochrony klimatu. Nawet strach zapytać z kim kanclerz Merkel zechce zanalizować sytuację na Białorusi? Może ze Stefciem Burczymuchą?
Gdy wydawało się, że wpływ Grety Thunberg na światową politykę już osłabł, a młoda aktywistka wróci jednak do szkoły, gdzie jej miejsce, okazało się, że swoje poczynania będzie z dzieckiem omawiać kanclerz Merkel. Ci, którzy mieli nadzieję, że niezbyt roztropne (mówiąc delikatnie) posunięcia pani kanclerz zakończyły się na zaproszeniu do Niemiec i Europy „wszystkich potrzebujących uchodźców”, muszą poczuć rozczarowanie.
Spotkanie Angeli Merkekl z Gretą Thunberg zbiegnie się w czasie z drugą rocznicą wystąpienia dziewczynki w szwedzkim parlamencie, co zapoczątkowało szkolne protesty „Fridays for Future”. Teraz protesty przeniosły się do Internetu i przestały budzić już takie emocje. Spotkanie z kanclerz Merkel przypomni więc światu, że Greta się nie poddaje.
To smutny przykład postpolityki w polityce europejskiej. Czego miałaby się dowiedzieć Angela Merkel od dziewczynki, która powinna być teraz na lekcjach w szkole podstawowej. Ale taki jest poziom i argumenty światowego ruchu klimatycznego
-ubolowa w rozmowie ze mną Jan Dziedziczak, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
Ciężko powiedzieć dlaczego Angela Merkel uznała, że potrzebuje się ogrzać w cieple nastolatki, ale cała sytuacja wygląda raczej kabaretowo. Wydawało się, że wpływ dzieci na politykę skończył się wraz z fiaskiem krucjaty dziecięcej, która wyruszyła w 1212 roku do Jerozolimy, aby wyzwolić ją spod panowania muzułmanów.
Spotkanie Grety Thunberg z Angelą Merkel nie jest przypadkowe. Niemcy objęły prezydencję w UE i będą odpowiadać za zakończenie prac nad Prawem Klimatycznym, które przed wakacjami przybrało prawie końcowe kształty. To prawo jest śmiertelnym zagrożeniem nie tylko dla polskiej gospodarki i rolnictwa. To po prostu zwykła forma nacisku różnych „zielonych” organizacji, których twarzą stała się Greta
-nie ma wątpliwości eurodeputowana Anna Zalewska, była szefowa MEN.
To dość powszechne, że wnuczce wydaje się, że wie o życiu więcej niż jej babcia, gorzej gdy mała dziewczynka zaczyna wierzyć, że wie więcej o świecie i ratowaniu klimatu niż kanclerz jednego z potężniejszych państw na świecie. A gdy już zaczyna wierzyć w to sama kanclerz, to naprawdę nie jest dobrze. Gorzej, że na to wszystko patrzy Władymir Putin i musi się uśmiechać z politowaniem.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513876-kanclerz-merkel-spotka-sie-z-greta-thunberg-drzyj-swiecie