„Ludzie akurat takich rzeczy nie zapominają. Mogą zapomnieć różne inne spory, ale w sytuacji, w której się dzisiaj ekonomicznie znajdujemy, (…) takich rzeczy się nie wybacza” - stwierdził Szymon Hołownia w TVN24, odnosząc się do projektu ustawy podwyższające m.in. parlamentarzystom wynagrodzenie.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Problemy Platformy
Ta pozycja osłabnie. Nie mówię, że to będzie Madera Platformy. Natomiast ta pozycja osłabnie i oni będą musieli wydać teraz i dużo pieniędzy, i dużo wysiłku na taki kryzysowy PR
—stwierdził.
Hołownia jednocześnie podkreślił, że temat podwyżek „nie jest żadnym tabu”, a tego, czego zabrakło przy procedowaniu projektu tej ustawy, to „jakości legislacji”.
Podwyżki to nie jest temat tabu, to nie są jakieś wstydliwe rzeczy. Widzi pan czego tutaj zabrakło? Mówiłem o tym przez całą kampanię, że jeżeli byłbym prezydentem, to akurat tego pilnowałbym między innymi jak oka w głowie. Jakości legislacji. Jeżeli ustawa jest przepychana w trzech czytaniach przez Sejm, bez konsultacji społecznych, bez OSR, czyli oceny skutków regulacji, to ona wywołuje gniew i dzisiaj rozmawiamy o emocjach
—powiedział.
Były kandydat na prezydenta Polski zapowiedział, że na początku września jego ruch Polska 2050 przedstawi „algorytmy, założenia, o co opierać te wynagrodzenia”.
Zaczęliśmy już nad tym prace. Przedstawimy pierwsze założenia i algorytmy do rozwiązania tego problemu, ale naprawdę na miesiące i na lata, a nie w trybie, żeby zrobić to przed świętem, w środku długiego weekendu, żeby ludzie nie zauważyli. Później zrobimy konsultacje społeczne, napiszemy obywatelski projekt ustawy i do końca roku złożymy go do Sejmu
—zapowiedział.
3 września razem z ruchem Polska 2050 pokażemy algorytmy, założenia, o co opierać te wynagrodzenia, jak patrzeć na ich wzrost, jak patrzeć na finansowanie partii politycznych, bo to też jest rzecz, która powinna być na lata rozwiązana, żeby nie było więcej takich scen, że trzeba sobie na rympał robić podwyżki o nie wiadomo ile
—dodał.
Niby dlaczego pierwsza dama ma zarabiać 18, a 7, 10 albo nie 26 tysięcy? Dlaczego podwyżka dla premiera i prezydenta o 100 procent, a nie o 150 albo o 70 procent?
—pytał.
W momencie, w którym wszystko jest uporządkowane i przede wszystkim jest inna sytuacja można wyjść do ludzi i rozmawiać o tym, że „słuchajcie płace wzrosły o 20 procent w ciągu ostatnich pięciu lat, czy moglibyśmy podwyższyć płace wysokim urzędnikom państwowym o ten sam wskaźnik? A nie najpierw propagandowo obniżać o 30 procent, a później podwyższać 100 procent, żeby wciągnąć opozycję na bagna, bo to przecież był zamiar PiS-u od samego początku. (…) Udało im się wciągnąć opozycję na bagna i wystrychnąć ją na dudka jak dzieci. Po drugie oni tym coś przykrywają, bo oni zawsze robią takie numery wtedy, kiedy trzeba coś przykryć
—skomentował.
Czy to koniec Budki?
Hołownia pytany, czy senatorowie wczorajszym głosowaniem uratowali skórkę przewodniczącemu Platformy Obywatelskiej, odpowiedział, że nie uważa tak.
Uważam, że ta pozycja będzie osłabiona. Ludzie akurat takich rzeczy nie zapominają. Mogą zapomnieć różne inne spory. Przecież my widzimy co się dzieje, spadek PKB, ludzie zwalniani z pracy, a niedostający podwyżki, takich rzeczy się nie wybacza. Nawet w długi weekend. Więc ta pozycja osłabnie. Ja nie mówię, że to będzie Madera Platformy. (…) Natomiast ta pozycja osłabnie i oni będą musieli wydać teraz dużo pieniędzy i bardzo dużo wysiłku na taki kryzysowy PR
—ocenił.
CZYTAJ TAKŻE: Wrze w Koalicji Obywatelskiej. Zimoch domaga się zmian w klubie KO: Jest źle prowadzony, nie ma pomysłu, planu, rozwiązań
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513839-holownia-wbija-kolejne-szpile-platformie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.