Posłowie zgodnie poparli projekt ustawy podwyższającej pensje dla najważniejszych osób w państwie. Nowe przepisy zmieniają zasady wynagradzania najwyższych urzędników państwowych, parlamentarzystów, wojewodów i samorządowców. Oznaczają przede wszystkim znaczące podwyżki. „Opozycja dała się kupić” - atakują opozycję jej zwolennicy. Barbara Nowacka postanowiła wytłumaczyć się z głosowania i przyznała, że posła można kupić za 2 tys. zł. Niezłe świadectwo wystawiła swoim kolegom.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Wyborcy bezlitośni dla opozycji
Zwolennicy opozycji podkreślają, że nie mogą pogodzić się z tym, że wspierana przez nich formacja zagłosowała zgodnie z PiS. Internauci piszą, że „opozycja dała się kupić”, a podnoszenie pensji politykom, kiedy walczymy z kryzysem wydaje się kuriozalne. Największą falę oburzenia wywołał wpis na Facebooku posłanki Koalicji Obywatelskiej Barbary Nowackiej.
Wszystkie kluby parlamentarne poparły to rozwiązanie. Wiem, że na taką decyzję nigdy nie ma odpowiedniego momentu, co widać po Państwa reakcjach. Uważam jednak, że chowanie głowy w piasek i unikanie wyjaśnień dla swojej decyzji nie jest rozwiązaniem. Poparliśmy podwyżki, gdyż uważamy, że zmiany systemowe w wynagradzaniu osób sprawujących funkcje publiczne są niezbędne. Kraj, w którym wiceminister finansów zarabia 7 tys. zł, a firmy mogą sobie kupić dowolnego posła czy radnego za 2 tys. zł miesięcznie, to kraj galopujący w stronę korupcji
—pisze Nowacka.
Pod wpisem posłanki jest już niemal 7 tysięcy wpisów. Krytyce i oburzeniu nie ma końca.
Oburzenie internautów
Podwyższanie sobie pensji w tak dużym kryzysie to wstyd
—napisała jedna z oburzonych internautek.
Bardzo się zawiodłam,krzyczeliście ze naród się sprzedał za 500+,wy nie lepsi
—pisze inna.
Jest Pani posłem doskonale zdawała sobie sprawę jakie wynagrodzenie będzie pobierać. Obywatele których Pani „reprezentuje” mają obniżane pensje, zakłady pracy są zamykane. Jak można było tak nisko upaść Pani Poseł
—czytamy na Facebooku posłanki.
Można kupić posła?
Barbara Nowacka stwierdziła też, że „firmy mogą sobie kupić dowolnego posła czy radnego za 2 tys. zł miesięcznie”.
Trzeba przyznać, że raczej niezamierzenie, ale posłanka wystawiła fatalne świadectwo swoim sejmowym kolegom. Mamy prawo przypuszczać, że wie, o czym mówi.
Wrzenie w internecie.
Wystarczy zajrzeć na profile polityków opozycji na Twitterze, lub Facebooku, by przekonać się jak stracili w oczach swoich wyborców.
Równie dużo krytycznych głosów znaleźć można na Twitterze Borysa Budki.
aes
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513533-nowacka-posla-mozna-kupic-za-2-tys-zl-wydala-kolegow