Oni wiedzieli, co znaczy urodzić się w niewoli, kiedy nie ma twojego kraju, dlatego wtedy na wezwanie Wincentego Witosa udało się zebrać milionową armię. To są groby zwycięzców - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas apelu pamięci przed Pomnikiem Poległych w 1920 r. na cmentarzu Powązkowskim.
Duda zwrócił uwagę, że uroczystości odbywają pod Pomnikiem Orląt Polskich, przy grobach żołnierzy, którzy polegli broniąc Warszawy i Rzeczpospolitej, którzy polegli bijąc bolszewików w wielkiej Bitwie Warszawskiej tamtego 1920 r.
Polegli za wolną Polskę, za Ojczyznę, polegli broniąc tego, co było dla nich ważne, o czym marzyli i o co wcześniej często walczyli, bo przecież Polska powróciła na mapę Europy i świata zaledwie dwa lata wcześniej, po 123 a częściowo 146 latach niebytu zaborów, niewoli
— przypomniał.
Oni wiedzieli, co to znaczy urodzić się w niewoli, kiedy nie ma twojego kraju, dlatego wtedy, również na wezwanie Wincentego Witosa udało się zebrać milionową armię. Szczególną, bo armię ludzi, którzy w większości przypadków trzymali wcześniej w rękach broń, którzy mieli doświadczenie bojowe, bo właśnie walczyli w I wojnie światowej, bardzo często wcieleni do armii zaborczych, ale byli to też często żołnierze polskich legionów
— powiedział.
Potem wszyscy razem jako Wojsko Polskie stanęli, broniąc Ojczyzny przed bolszewicką nawałą i obronili ją. To są groby zwycięzców
— podkreślił.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513461-prezydent-duda-oddal-hold-bohaterom-1920-roku