Niemal cała opozycja poparła zmiany w prawie podwyższające wynagrodzenia dla samorządowców, parlamentarzystów i osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Decyzję opozycji o poparciu zmian skrytykował już Donald Tusk, a teraz do krytyków dołączyli Szymon Hołownia i Roman Giertych. Słowa byłego kandydata na prezydenta zdenerwowały z kolei Tomasza Lisa.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Sejm przyjął zmiany podwyższające wynagrodzenia m.in. parlamentarzystom. Nowelizację poparła niemal cała opozycja!

- To musiał być dla niego szok! Tusk publikuje drugi wpis dot. podwyżek. Oberwało się opozycji: „Ogarnijcie się, proszę”

Hołownia krytykuje Trzaskowskiego i Budkę

Panowie Trzaskowski i Budka, czekaliśmy wszyscy cały dzień na próbę wyjaśnienia motywacji stojącej za sięgnięciem przez Was po dodatkowe pieniądze Polaków w tym trudnym dla wszystkich czasie. Wasze milczenie, choć wymowne, nie znajduje usprawiedliwienia

—napisał Szymon Hołownia.

Wstydźcie się!

—mówił były kandydat na prezydenta zwracając się do części posłów opozycji.

Co za festiwal obłudy. Akt bezczelności i chciwości. Policzek wymierzony wyborcom Platformy, Lewicy i PSL przez ich własnych posłów. Wy macie czelność określać się mianem opozycji?

Na wpis Hołowni odpowiedział redaktor naczelny „Newsweeka”, który nazwał go „frustratem”.

Trzaskowski to nie jest chłopiec którego każdy frustrat może wzywać do odpowiedzi nawet jak RT ma nic wspólnego ze sprawą

—napisał Lis odnosząc się do wypowiedzi Hołowni.

Wiceprzewodniczący PO mógłby się jednak chociaż odnieść do słów PDT - przewodniczącego partii do której PO należy. PDT zakwestionował dzisiaj rację bytu opozycji. I jeszcze jedno: wyzywanie lidera trzeciego najsilniejszego ugrupowania w PL od frustratów to osobliwe dziennikarstwo

—napisał Giertych w odpowiedzi na wpis Lisa.

Wcześniej mecenas również skrytykował opozycję za głosowanie razem z Prawem i Sprawiedliwością.

Donald Tusk napisał dzisiaj, że opozycja, która zgadza się na podwyżki dla władzy w czas takiego kryzysu jest zbędna. Zgadzam się z nim. Ogromne procentowo podwyżki wynagrodzeń oraz jeszcze większy wzrost subwencji dla partii politycznych, w tym największy wzrost dla PiS przegłosowane wspólnie przez PiS i opozycję (za wyjątkiem Konfederacji) jest działaniem właściwie kończącym wiarygodność przywództwa opozycyjnego w Polsce. Generalnie umowa z PiS w sprawie podwyżek to samobójstwo PO i SLD. W mniejszym stopniu PSL, gdyż dla ich elektoratu porozumienia z PiS są mniej hańbiące

—napisał mecenas.

kk/Twitter