Zybertowicz: Mam wrażenie, że działania aktywistów LGBT są świadomie skierowane na święte dla wspólnoty chrześcijańskiej symbole

Prof. Andrzej Zybertowicz był gościem programu „Aktualności Dnia” na antenie Radia Maryja. Prezydencki doradca komentował agresywne działania środowisk LGBT.

Ostatnie działania są tak agresywne, a zarazem tak przemyślane, że mam wrażenie, iż to jest dalszy ciąg operacji opozycji, która, podejmując działania zakłócające marsze miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu – zachowywała się tak, jakby chciała sprowokować przemoc i krew na ulicach. Wtedy mogliby całemu światu pokazać, jaką „straszną i opresyjną władzą jest dobra zmiana”. Mam wrażenie, że to jest próba kontynuacji w postaci bardziej agresywnej, świadomie skierowanej na święte symbole dla polskiej wspólnoty chrześcijańskiej

– przekonywał naukowiec.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak się robi rewolucję! Oto 4 etapy wojny informacyjnej, która zmiotła pół świata. Na którym etapie jest Polska i kto rozgrywa uliczne protesty?

Mówił też, że w całej sprawie może chodzić o polityczny zamysł.

Nie chodzi tylko o wojnę kulturową, ideologiczną, która trwa w wielu krajach świata i jest importowana wraz z eksportem rewolucji, ale tu jest pewien zamysł czysto polityczny. Z innej strony myślę, iż jest to dla niektórych środowisk odreagowanie ostatniej porażki wyborczej, bo – moim zdaniem – część elit intelektualnych stanowiących zaplecze opozycji,znalazło się w zadziwiającej pułapce myślowej. Oni są przekonani o tym, że ta bardziej mądra, inteligentna, lepiej wykształcona część Polski popiera opozycję. Nie potrafią sobie wytłumaczyć sytuacji, w której przegrali, że ta – jak to mówią – zaściankowa, zacofana, konserwatywna, reakcyjna, katolicka Polska potrafi w demokratycznej grze ich ogrywać. Ich – takich inteligentnych, wykształconych, światowych ludzi

– stwierdził.

Szkalowanie świętości

Prof. Zybertowicz zwrócił uwagę na szkalowanie świętości i brak szacunku dla osób wierzących ze strony drugiej strony sporu kulturowego w Polsce.

Sądzę, że po tamtej stronie sporu kulturowego jest wiele osób, które w ogóle nie rozumieją pojęcia świętości i nie mają wrażliwości na odczucia osób wierzących. Oni nie szanują osób wierzących, a część młodych ludzi niewychowanych w tradycji chrześcijańskiej, a poszukujących sensu oraz szerszego znaczenia dla swojego życia, dołącza do tych ruchów. Jedni robią to dla przygody, a inni w poczuciu, że służą dobrej sprawie. Przejrzałem dzisiaj osoby, które podpisały list intelektualistów opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” przeciwko aresztowaniu aktywisty, który przedstawia się jako Margot. Ten list dowodzi, że Polska ciągle nie potrafi skutecznie komunikować prawdy na swój temat wspólnocie międzynarodowej. Prawdopodobnie nikogo nie jest łatwiej zmanipulować, wprowadzić w błąd, jak lewicującego intelektualistę, który zamiast przyjrzeć się faktom, szuka tylko potwierdzeń obsesyjnych przekonań na temat zagrożenia ze strony „konserwy”, Kościoła, prawicy i innych

– mówił.

mly/radiomaryja.pl