W czwartek posłowie KO wyrazili sprzeciw wobec proponowanych przez posłów PiS zmian w przepisach tzw. tarcz antykryzysowych. Przepisy mają znosić odpowiedzialność karną urzędników, którzy w celu przeciwdziałania COVID-19 naruszają obowiązki służbowe, działając w interesie społecznym. Przepis ma zapobiec paraliżowi decyzyjnemu, nie ma tu drugiego dna - odpowiada poseł PiS Tadeusz Cymański, cytowany przez onet.pl.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przepisy znoszące odpowiedzialność karną urzędników?
W środę do Sejmu wpłynął projekt ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Projekt złożyli posłowie PiS.
Projekt zakłada m.in. uzupełnienie przepisów tzw. tarczy antykryzysowej 2.0 o następujący zapis:
„nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione”.
Posłowie KO oskarżają: „Chcą zapewnić sobie bezkarność”
Do proponowanego przez posłów PiS projektu ustawy odnieśli się w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie posłowie Koalicji Obywatelskiej.
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński podkreślił, że „podczas gdy cała Polska notuje rekordy zachorowań na koronawirusa, a rodzice zastanawiają się nad bezpiecznym powrotem dzieci do szkół, rząd PiS zajmuje się zapewnieniem sobie bezkarności i chce usankcjonować sobie dziwne interesy, np. zakup maseczek, respiratorów”. Jego zdaniem, „urzędnicy PiS chcą zapewnić sobie bezkarność”.
Zapowiedział, że KO będzie się sprzeciwiać proponowanym przez posłów PiS zmianom prawnym.
Natomiast według posła KO Pawła Olszewskiego, „mamy do czynienia z polityczno-prawną bandyterką”.
Politycy PiS chcą wprowadzić przepis o działaniu prawa wstecz, i przewalać kasę
— ocenił.
W tym rządzie skupia się to, co najgorsze - wykorzystywanie pandemii, by robić biznesy. Liczymy na to, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek wprowadzi do piątkowych obrad Sejmu nasz projekt ustawy, złożony w lipcu, według którego każdy, kto popełni przestępstwo w związku z działalnością COVID-ową, może odpowiadać karnie
— mówił Olszewski.
Posłanka KO Monika Wielichowska zwróciła uwagę, że projekt posłów PiS „ma chronić tylko i wyłącznie władzę”.
To nie tarcza dla przedsiębiorców
— dodała.
Pod koniec lipca posłowie KO złożyli w Sejmie projekt ustawy, który uchyla przepisy z tzw. tarcz antykryzysowych m.in. o zniesieniu odpowiedzialności karnej dla urzędników przekraczających uprawnienia przy zakupie określonych towarów.
Jak podkreślił poseł KO Dariusz Joński, celem projektu ustawy zaproponowanego przez posłów KO „jest zniesienie przepisów znoszących odpowiedzialność karną dla urzędników”.
Nie powinno być świętych krów i kasty, która jest pod ochroną, dlatego składamy projekt, aby każdy urzędnik w Polsce, niezależnie od tego, czy robi COVID-owe zamówienia, czy inne, odpowiadał przed sądem, jeśli przekroczy prawo lub zrobi przekręt, czy nie zostanie zrealizowane zamówienie
— dodał poseł.
Prof. Zoll atakuje: To chuligaństwo legislacyjne
Projekt w równie ostrych słowach krytykował prof. Andrzej Zoll, sympatyzujący z opozycją były RPO i były szef TK.
Widzę tu rękę Zbigniewa Ziobry, który w przeszłości zastosował już podobne rozwiązanie. W ustawie o prokuraturze wprowadził przepis, że prokurator nie ponosi odpowiedzialności za czyn stanowiący naruszenie prawa, jeśli działał w ważnym interesie społecznym. Tu mamy podobne rozwiązanie.Tyle że tu pomysłodawcy poszli znacznie dalej. W zasadzie oni chcą wręcz wyłączyć kodeks karny, jeśli czyjeś działanie ma związek z ochroną ludzi przed pandemią. A tak szczerze, to to jest po to, by minister Szumowski nie odpowiadał za zamówienia dotyczące m.in. respiratorów. To jest chuligaństwo legislacyjne i skandal!
— powiedział w rozmowie z Onet.pl.
Wiceminister zdrowia: To jest projekt poselski
O nowy zapis w tzw. ustawie covidowej był pytany podczas konferencji prasowej wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
To jest projekt poselski. Nie jest to projekt, który powstawał w Ministerstwie Zdrowia
— mówił wiceszef resortu.
Cymański: Przepis ma zapobiec paraliżowi decyzyjnemu
Jak podkreślił poseł PiS Tadeusz Cymański, nie chodzi o żadną bezkarność dla przestępców i nie ma w tej sprawi drugiego dna.
Takich, absolutnie niesprawiedliwych, argumentów używa opozycja
— powiedział polityk w rozmowie z Onet.pl.
Tę propozycję należy czytać zgodnie z intencją ustawodawcy. A ta była taka, że chcieliśmy zapobiec paraliżowi decyzyjnemu w obecnych, bardzo trudnych chwilach. Przepis jest ekstraordynaryjny ale takie mamy teraz czasy, koronawirus mógł nie powiedzieć jeszcze ostatniego słowa
— tłumaczył.
Temu właśnie służyć ma ten nowy przepis, by urzędnik działał - zamiast bać się, że za te działania, tak w ciężkich chwilach potrzebne, będzie musiał odpowiadać na przykład własnym majątkiem. To powodowałoby, jak mówiłem, całkowity paraliż decyzyjny. A w pandemii nic gorszego nie mogłoby nas spotkać
— podkreślał.
kpc/PAP/Onet.pl/300polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/513286-burza-wokol-zniesienia-odpowiedzialnosci-karnej-urzednikow