Nie spodziewamy się wielkiej liczby uchodźców z Białorus, ale jeśli to się zdarzy zrobimy co trzeba, by nie byli pozostawieni bez opieki w naszym kraju. Podkreślam jednak - nie spodziewamy się jednak takiego rozwoju, to byłaby bardzo zła ścieżka
— powiedział minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w Rydze, gdzie trwa spotkanie z udziałem szefów dyplomacji Łotwy, Estonii i Finlandii.
Jest ono poświęcone setnej rocznicy podpisania traktatu w Rydze między Rosją Sowiecką a Łotwą, który zapewnił niepodległość temu bałtyckiemu państwu.
Ten traktat rozstrzygnął, że Łotwa jest niepodległa. Był kluczowy dla naszej niepodległości
— mówił minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkevics.
Uroczystość zorganizowano w dokładnie tym samym budynku, w którym 11 sierpnia 1920 roku podpisano traktat, zaprezentowano też oryginał:
Niedługo po tych wydarzeniach Polska musiała stawić czoło agresji sowieckiej, a polscy i łotewscy żołnierze wspólnie w pewnym momencie walczyli z Sowietami. Za cztery dni będziemy w naszym kraju celebrowali nasze zwycięstwo i zatrzymanie światowej rewolucji bolszewickiej. Pamiętając o tym, chcemy być jeszcze bardziej zintegrowani w regionie, inicjatywa Trójmorza przybliża nas też do tego celu
— podkreślił szef polskiego MSZ prof. Jacek Czaputowicz.
Spotkanie szefów dyplomacji zdominowała jednak kwestia wydarzeń na Białorusi. To, co uderzało, to duża wstrzemięźliwość w rysowaniu radykalnych scenariuszy. Podkreślano, że kanały komunikacji muszą być podtrzymane, że trzeba za wszelką cenę skłonić Białoruś, by pozostała przy stole negocjacji, tak w sprawach wewnętrznych, jak i w relacjach ze wspólnotą międzynarodową.
Europa nie powinna stać z boku, powinna być aktywna, by zapewnić, że sytuacja u naszego sąsiada jest stabilna i spokojna
— mówił szef łotewskiej dyplomacji.
Przedstawiciel Finlandii Pekka Haavisto podkreślił:
Białoruś to ważna część Europy, wspieramy wspieramy polską inicjatywę, by spotkali się ministrowie spraw zagranicznych UE i omówili kroki.
Czy możliwe są sankcje?
Z wypowiedzi ministrów wynika, że są one na stole, ale są ostatecznością. To także stanowisko polskie.
Musimy naciskać na władze w Mińsku, przede wszystkim, by uwolniono więźniów politycznych. Dalekosiężnym celem jest dialog, musimy zachęcać władze w Mińsku do rozmów, do uzyskania legitymacji demokratycznej
Czaputowicz przypomniał powołany niedawno format Trójkąta Lubelskiego (Polska, Litwa, Ukraina) wskazując, że to też może być narzędzie dialogu dla Białorusi.
Wciąż jest szansa, że Białoruś uniknie najgorszej drogi, Musimy zachęcać Łukaszenkę do pójścia drogą pokojową, do rozwijania relacji z Zachodem, z Unią Europejską. Oczywiście, jeśli sytuacja rozwinie się w złą stroną, będzie bardzo trudno uniknąć sankcji
— dodał.
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512961-nie-spodziewamy-sie-wielkiej-liczby-uchodzcow-z-bialorusi