Totalna histeria! „Gazeta Wyborcza” na całego zaangażowała się w promocję ideologii LGBT i wsparcie środowisk spod znaku tęczy. W „Wyborczej” można znaleźć tęczowy plakat, który „GW” poleca wywiesić w oknie. Poza tym w gazecie można przeczytać szereg artykułów, których wymowa jest jednoznaczna - rzekomo osoby LGBT są w Polsce prześladowane i trzeba je wspierać we wszelki możliwy sposób.
Plakat LGBT w „Wyborczej”
Już na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej” dokładnie widać, jaki jest główny temat wydania. Zamieszczono informację, że w gazecie można znaleźć plakat LGBT i znajduje się zachęta, aby wywiesić go w oknie. Natomiast z okładkowego artykułu można się dowiedzieć, że dla „Gazety Wyborczej” jest to problem, iż mężczyzna Michał Sz. ps. Margot został umieszczony w męskim areszcie - ponieważ on sam czuje, że jest kobietą.
Gruszczyński: Nie mamy zalegalizowanych małżeństw jednopłciowych ani adopcji dzieci przez pary homoseksualne w Polsce
Natomiast na drugiej stronie „GW” można przeczytać m.in. tekst Arkadiusza Gruszczyńskiego o wiele mówiącym tytule „Narodziny polskiego Stonewall?”. Autor ma nadzieję, że być może protesty środowisk LGBT doprowadzą w końcu do tego, że ich postulaty zostaną usankcjonowane prawnie - w tym kontekście wspomina m.in. o adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Nasze prawo dyskryminuje osoby LGBT, brakuje programu przeciwdziałania homofobii, nie mamy zalegalizowanych związków partnerskich i małżeństw jednopłciowych ani adopcji. Ostatnie tygodnie potwierdziły, że ILGA miała rację
— napisał Gruszczyński. Powołał raport Międzynarodowego Stowarzyszenia Lesbijek i Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów (ILGA), w którym Polska jest przedstawiony jako kraj niebezpieczny dla osób LGBT.
Homoseksualiści nie mogą się czuć bezpiecznie w Rosji, Czeczenii, na Białorusi, w San Marino, Monako, Armenii, Turcji, Azerbejdżanie. I od piątku w Polsce
— stwierdził Gruszczyński.
Dziennikarz „GW” porównuje obecne zajścia w Polsce do nękania gejów przez komunistów w ramach akcji „Hiacynt”. Ma też nadzieję, że być może wystąpienia środowisk LGBT rozpoczną proces tęczową rewolucję, tak jak miało to miejsce w USA od 1969 roku.
Ta władza boi się tłumu, telefonu z ambasady Stanów Zjednoczonych i zakręconego kurka z brukselskimi pieniędzmi. Być może te trzy zmienne dadzą początek zmianom w polskim prawie. A jeśli nie, to scenariuszem alternatywnym jest ten pisany cyrylicą: z ustawą zakazującą promocji homoseksualizmu i masową emigracją gejów, lesbijek i osób transpłciowych
— puentuje swój tekst Gruszczyński.
Lityński: Protesty nie mają się podobać
Z kolei były opozycjonista z czasów PRL Jan Lityński w artykule „Protesty nie mają się podobać” stara się dowodzić, że w Polsce mamy państwo policyjne.
Od objęcia władzy przez PiS toczyłem dyskusje z niektórymi moimi przyjaciółmi, dowodząc, że nie mamy do czynienia z faszyzmem. Od wczoraj część moich argumentów przestała istnieć. Władza uczyniła kolejny krok. Bicie demonstrantów, lżenie ich i kolejne policyjne areszty to nowa jakość, jakość państwa policyjnego
— napisał.
Protesty nie mają się podobać. Mają zwracać uwagę na problem. A problem istnieje. Od dłuższego czasu trwa nagonka na ludzi
— stwierdził.
Tęczowa flaga, biblijny symbol pojednania z Bogiem, staje się dla władzy i znacznej części hierarchii kościelnej obiektem nienawiści To pierwszy krok. Nikt z nas nie może być pewny jutra. Władza wkracza na drogę, którą przed nią kroczyli inni. Drogę tę znaczą miliony ofiar. Dlatego winniśmy się bać i dlatego winniśmy protestować
— podkreślił. Nie zaznaczył przy tym, że symbol środowisk LGBT różni się od prawdziwej tęczy, a policja po prostu musi wykonywać swoją pracę - reagować na łamanie prawa, niezależnie od tego, czy prawo łamie działacz LGBT, czy ktoś inny.
Blumsztajn: Wywieśmy tęczowe flagi
„Wywieśmy tęczowe flagi” - to już tytuł artykułu Seweryna Blumsztajna. Zachęca w nim czytelników „GW” do wywieszania flag LGBT w oknach.
Wywieśmy wszyscy na swoich balkonach czy w oknach tęczowe flagi. Może taka flaga zawiśnie też nad warszawskim ratuszem - przecież prezydent stolicy podpisał kartę LGBT. Na znak solidarności z Margot i Jezusem Chrystusem
— zaznaczył.
Widać, że „Gazeta Wyborcza” wyjątkowo otwarcie i pełną parą zaczęła wspierać promocję środowisk LGBT. Nawet nie ukrywa, że w całej sprawie nie chodzi o tolerancję, ale realizację postulatów środowisk LGBT.
tkwl/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512810-wydanie-gw-poswiecone-promocji-ideologii-lgbt