Ziobro jednoznacznie o sprawie Michała Sz.: Dla mnie to nie jest "ona", "pani Margot". To bełkot lewicowo-liberalnych środowisk

Dla mnie to nie jest „ona”, „pani Margot”. To bełkot lewicowo-liberalnych środowisk, które wprowadzają w życie skrajne marksistowskie idee

— powiedział na antenie Polskiego Radia 24 minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do sprawy aktywisty LGBT Michała Sz.

Ziobro: Nie będę wchodził w aberrację

To jest mężczyzna, który dorabia sobie ideologię do jakichś swoich zachowań agresywnych i kryminalnych i oczekuje, żeby traktować go jak kobietę

— zaznaczył.

Nie będę wchodził w aberrację mającą kreować jakąś kontrrzeczywistość

— dodał minister.

W tej sprawie decyzję podjął niezawisły sąd. To prowokator środowisk LGBT, bardzo agresywny. (…) Ten człowiek dopuścił się zwykłych przestępstw kryminalnych

— przypomniał.

Zbigniew Ziobro podkreślił, że Michał Sz. dopuścił się ataku kierowcę ciężarówki organizacji pro-life.

To nie jest debata. (…) Nie możemy godzić się na to, by nawet najostrzejszą debatę przenosić na prawo pięści na sprawy przemocy, agresji fizycznej, na używanie noża. Na to nie może być zgody. Ci ludzie w sposób jawny i zuchwały dopuścili się przestępstw

— zaznaczył.

Bagatelizowanie takich działań to zachęta, by takie działania się powtarzały. (…) Państwo działa i temu się sprzeciwia

— dodał.

Minister wyraził zdziwienie, że atakowane są policja i sądy, które były „unoszone na piedestał”, a dziś „są przedmiotem ataku”.

Minister komentuje słowa komisarz Mijatović

Zbigniew Ziobro odniósł się do słów komisarz Praw Człowieka Rady Europy Dunji Mijatović apelującej o uwolnienie Michała Sz., ps. „Margot”.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Komisarz stanęła po stronie aktywisty LGBT. Mocna odpowiedź Ziobry: „Niech się Pani wstydzi swojego apelu w obronie agresora”

Pani komisarz jest przedstawicielką tych środowisk europejskich, które wyrażają niestety skrajnie ideologiczny punkt widzenia na to, co dzieje się w Polsce

— powiedział.

Nie mieszajmy pojęć. Pani komisarz by się wstydziła tego, co pisze. (…) Debaty powinny toczyć się słowem, a nie kryminalnymi działaniami

— zaapelował minister sprawiedliwości.

gah/Polskie Radio