Troje młodych ludzi, dwie kobiety i jeden mężczyzna, otoczyło drugiego młodego mężczyznę, próbując mu wyrwać z rąk telefon komórkowy.
Szokujące nagrania
Dokładnie widać jak zachowuje się umięśniony mężczyzna z nagrywający telefonem pewne zajście i kontroluje się, aby na przemoc nie odpowiadać przemocą. Atakujący go młody człowiek, ubrany w czarny T-shirt jest szczupły, wysoki, z Joy Divison na koszulce, ale jest też świadomy, że jest słabszy od atakowanego, dlatego rezygnuje i odchodzi.
W tym momencie pojawia się inny młody człowiek, który przychodzi na pomoc i skacze na wysportowanego chłopaka z komórką. W tym momencie szczupły chłopak z Joy Division, jak najgorszy chuligan (zły PR, na który ten wspaniały zespół naprawdę nie zasłużył) wraca, aby znaleźć się w centrum sceny nagrywanej przez inną osobę. Skacze i atakuje sportowca, który cały czas nagrywa swoim telefonem całe zajście, próbując go nieskutecznie obalić na ziemię. To klasyczny przykład tchórzostwa, które zdobywa się na odwagę tylko w obliczu przewagi liczbowej.
To opis scen z nagrania, które w ostatnich dniach krąży w sieci i pokazuje atak aktywisty LGBT Michała Sz. na działacza fundacji pro-life.
Cały poziom chuligaństwa tej postaci jest jasny i doskonale ilustruje go to wideo.
Podobnie jest z innym filmem, na którym wspomniany aktywista gejowski krzyczy na policjantów, posyłając w ich kierunku listę przekleństw.
Na jeszcze innym filmie Michał Sz. chwali się używaniem przemocy wobec myślących inaczej („Uprawiamy sobie taki sport, łapania na mieście ciężarówek Fundacji Pro.”), podczas gdy członkinie organizacji LGBT potakująco kiwają głowami, nie reagując na pochwałę agresywności wobec przeciwników tęczowego ruchu.
Nowy bohater opozycji i ruchu LGBT
W tej chwili ruch LGBT, z pomocą polskiej opozycji robi wszystko, aby z tego agresywnego i zdezorientowanego młodego człowieka zrobić swojego bohatera.
Media społecznościowe są przy tym pełne rozmaitych tez, które w tym procesie tworzenia bohatera ze zwykłego chuligana sięgają do naprawdę chorej mistyfikacji zwykłego chuliganizmu i przemocy nad innymi. Jednym z takich kłamstw jest porównanie krytyki ideologii LGBT (chodzi o hasła krytykujące LGBT umieszczone na furgonetce pro-life) z antysemityzmem i przekształcanie zwykłego chuligana w prześladowanego Żyda. Rzeczywiście, kulminacja bezdusznego cynizmu i usprawiedliwiania przemocy.
Co nam mówi fakt, że opozycja i ruch LGBT mają takiego bohatera?
Jeśli mówimy o ruchu LGBT, musimy być świadomi, że jego członków nie interesuje jakikolwiek normalny dialog społeczny, za pomocą którego mogliby jasno zaprezentować swoje argumenty oraz szukać tego, co należy im się zgodnie z prawem demokracji. Agresja i dywersja jako alternatywa dla tego dialogu demokratycznego, to z pewnością jest ich strategia.
Jeśli chodzi o opozycję, znowu widać, jak brak jakichkolwiek idei oraz wizji politycznych próbuje się zrekompensować agresywnością. Areną polityczną, która ich teraz interesuje nie jest więcej instytucja państwowa, tylko ulica.
W obu przypadkach chodzi o niebezpieczne strategie zagrażające polskiemu społeczeństwu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512754-ruch-lgbt-robi-bohatera-z-wulgarnego-mlodego-czlowieka